Newey: RB9 ewolucją poprzedniego modelu

Brytyjczyk dodał także, że jest otwarty na korzystanie z podwójnego DRS
03.02.1316:14
Paweł Zając
2464wyświetlenia

Szef techniczny Red Bulla, Adrian Newe, przyznał, że nowy bolid jest ewolucją poprzedniej maszyny z Milton Keynes.

Brytyjczyk stwierdził, że niewielkie zmiany w regulaminie oznaczają, iż nie ma potrzeby rewolucjonizowania projektu.

To ewolucja - powiedział Newey podczas prezentacji. Tej zimy niewiele się zmieniło, a największa różnica wynika z opon, a nie z regulaminów. W Brazylii mieliśmy okazję je sprawdzić, jednak było bardzo ciepło, a tor był mało przyczepny, więc niewiele o nich wiemy. W przypadku tego auta diabeł tkwi w szczegółach. Udało nam się poprawić kilka rzeczy i teraz rozwój w trakcie sezonu będzie kluczowy.

Guru techniczny Red Bulla uważa, że opony Pirelli będą w tym roku równie decydującym czynnikiem, co w zeszłym sezonie, gdyż włoska firma ponownie zmieni ich charakterystykę. Nadal musimy pracować nad rozumieniem opon. W zeszłym roku, gdy wydawało nam się, że już je rozumiemy, pojawiała się nowa niespodzianka, która uświadamiała nas, iż jednak tak nie jest. W tym roku ponownie zmienia się ogumienie, a z doświadczenia mogę powiedzieć tylko tyle, że opony zaczniemy poznawać dopiero podczas testów.

Newey dodał również, że jest otwarty na korzystanie z podwójnego DRS, jednak nie chciał określić przybliżonego czasu wprowadzenia tego systemu, a także przyznał, iż trudno stworzyć odpowiednio działającą wersje. To na pewno interesujący obszar. Trudno jednak zbudować solidny system, który nie włączałby się w kłopotliwych momentach i dawałby odpowiedni wzrost osiągów podczas weekendu. Stworzenie go nie jest proste. Przyglądaliśmy się temu, jednak nie chciałbym teraz stwierdzać czy będziemy go używać podczas sezonu.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

10
marcosss
04.02.2013 02:05
w zasadzie nic już więcej nie można dodać poza: FORZA @michu_tarnow !!! :)))))))))))))
IceMan11
04.02.2013 11:32
@michu_tarnow Ten temat był tyle razy wałkowany, że nie ma sensu o tym pisać. Tylko najwięksi przeciwnicy Vettela wciąż o tym trąbią. Ja osobiście radzę Ci obejrzeć sezon 2010 raz jeszcze. Może wtedy zobaczysz kto miał więcej PP, awarii i wypadków.
Simi
04.02.2013 10:04
Wiecie, nie ulega wątpliwości fakt, że to Sebastian Vettel jest lepszym kierowcą od Marka. Nie róbmy błazenady. Facet, który ma trzy tytuły miałby być lepszy od gościa, który zdobył w swej karierze dziewięć Grand Prix? Od Alonso, czy Lewisa Sebastian jest słabszy, ale i tak jest w czołówce zawodników F1, a już na pewno wyprzedza w tej hierarchii Marka. Akurat jestem osobą, która docenia Webbera i wcale nie uważam go za totalnego przeciętniaka. Ale na pewno nie dorównuje Vettelowi. Z drugiej strony medalu mamy jednak faworyzowanie Seby - fakt równie bezdyskusyjny jak porównanie umiejętności Vettela i Webbera. Nie mówię tu o jakimś "czarnym szperaniu" w samochodzie Marka. Ale to Seba jest liderem zespołu (w sumie po części też na to zapracował). Nie zapominajmy, że jest z Red Bullem od lat. Helmut go wielbi, natomiast do Marka nie pała sympatią. Dlatego nie ulega wątpliwości to, że Mark nie jest najlepiej traktowany w tym zespole - co nie zmienia jednak faktu, że i tak to Sebastian jest lepszy.
znafcaf1
04.02.2013 09:54
hahahahahahaaha
Kamikadze2000
04.02.2013 09:32
@michu tarnow - spójrz, ile awarii wszelkiej maści miał Vettel, a ile Webber. Mark miał okres, kiedy był trochę lepszy, ale wówczas Vettel miał wadliwe zawieszenie. Po tym było już widać między nimi różnicę. Jest bez wątpienia słabszym kierowcą i nawet w kwalifikacjach nie ma z nim szans na przestrzeni sezonu, mimo iż jest jednym z najlepszych driverów, jeżeli chodzi o qual (takiego Buttona lałby, aż miło).
michu_tarnow
04.02.2013 01:51
@IceMan11 To samo można powiedzieć o Fernando. Wystarczyło dojechać na 4 miejscu w Abu Dhabi i champion by był. Niestety przez błędne strategie plan "spalił na panewce". Oboje wiemy, że RBR jest zakochane w swoim Sebastianku i nawet pod koniec 2010 jeśli mieli by równe szanse z Markiem na WDC to wyszedłby jakiś nieplanowamy pitstop. Przecież to nawet po wypowiedziach oficjeli RBR można stwierdzić kto jest bardziej lubiany, a kto nie....
IceMan11
03.02.2013 08:56
@michu_tarnow Był 2x bliżej WDC, a mimo tego nie zdobył majstra. I nie dlatego, że ma mniejsze wsparcie. Wystarczyło nie rozbić się w Korei oraz być przed Alonso w Abu Dhabi co nie było jakimś mega zadaniem patrząc z pesrpektywy czasu.
michu_tarnow
03.02.2013 08:21
Oj wiecie, miałby szanse, gdyby byli równo traktowani, albo jak Webber by dostawał takie wsparcie jak Vettel ostatnio. [Patrz rok 2010, Webber był 2x bliżej WDC]
Kamikadze2000
03.02.2013 05:10
Też bym tego chciał, ale cóż... Webber nie ma szans z Vettelem. ;)
F_1
03.02.2013 04:59
Jak co roku....ewolucja poprzedniego modelu :) Już parę lat temu powiedział, że ( pierwszy tytuł mistrzowski ) ten bolid będzie ewoluował przez wiele lat... Szanuję bardzo Pana Neweya, ma facet poukładane w głowie :) Choć Weber jest mi obojętny ... to wolałbym aby to on wygrywał z Sebastianem Vetelem.