Bianchi ma nadzieję, że zostanie partnerem di Resty
Francuz uważa, że jest już gotowy, aby ścigać się w F1
08.02.1319:31
1223wyświetlenia
Jules Bianchi wierzy, że zrobił już wystarczająco dużo, aby udowodnić, że zasługuje na posadę kierowcy wyścigowego w Force India.
Ekipa z Silverstone jeszcze nie zdecydowała, kto będzie partnerem Paula di Resty. Francuz testował wraz z zespołem podczas ostatniego dnia jazd na Jerez i wykręcił drugi czas dnia.
Bianchi przyznał, że podczas pierwszych występów w barwach Force India mógł nie robić zbyt dobrego wrażenia, jednak uważa, że osiągi jakie zaprezentował m.in. na Magny-Cours potwierdzają jego umiejętności.
Myślę, żę już mnie znają- powiedział kierowca należący do Akademii Ferrari.
Na początku sezonu, podczas piątkowych treningów, nie prezentowałem się zbyt dobrze, to fakt. Po Mangy-Cours było jednak znacznie lepiej. Na francuskim torze pokazałem ekipie, że jestem szybki i tutaj zrobiłem to ponownie. Jest więc pozytywnie, jednak rozwój sytuacji nie należy ode mnie. Po prostu, kiedy prowadzę samochód daje z siebie wszystko.
Bob Fernley, zastępca szefa zespołu, przyznał podczas prezentacji nowego bolidu, że plan zakładał zatrzymanie Bianchiego w roli rezerwowego kierowcy, jednak odejście Hulkebnerga zmieniło sytuację. Francuz uważa jednak, że pokazał już wystarczająco dużo i liczy na konkrety przed testami w Barcelonie.
Czuje się gotowy. Mam już trochę doświadczenia w F1 i myślę, że mogę się już ścigać. Nawet jeśli plany, co do mnie, były inne, to sytuacja się zmieniła, a ja jestem gotowy. Mam nadzieję, że przed Barceloną zespołów zadecyduje, kto będzie drugim kierowcą.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE