De la Rosa uważa, że to był ważny dzień dla Ferrari
Hiszpan jeździł dziś, aby znaleźć punkt odniesienia pomiędzy prawdziwym bolidem a symulatorem
08.02.1320:00
2065wyświetlenia
Pedro de la Rosa uważa, że ostatni dzień testów był bardzo ważny dla Ferrari i usprawni możliwości pracy zespołu w symulatorze.
Hiszpan został zatrudniony, aby pomóc stajni z Maranello poprawić ich symulator i zrównać go poziomem z urządzeniami takich ekip jak Red Bull czy McLaren.
Dziś Ferrari, z powodu problemów ze skrzynią biegów, zaliczyło tylko 51 okrążeń, jednak De la Rosa przyznał, że jest zadowolony z dzisiejszych jazdy i zebranych danych.
Uświadomiłem sobie jak prowadzi się prawdziwy samochód i jaką przyczepność mają nowoczesne auta F1 w porównaniu do tego, czym jeździłem w zeszłym roku. Mamy solidne podstawy do pracy w symulatorze przez następnych kilka tygodni. Praca jaką dziś wykonaliśmy jest ważna, nawet jeśli nie przejechaliśmy zbyt wielu okrążeń. Najważniejsze było to, żebym zrozumiał zachowanie auta i wspomógł pracę nad rozwojem symulatora.
Hiszpan, który był wieloletnim testerem McLarena, dodał, że jego nowy zespół musi zrobić znaczne postępy, jeśli chce dorównać rywalom w kwestii symulatora.
Mamy sporo pracy do zrobienia. Ekipa to wie i dlatego mnie zatrudniła. Nie jesteśmy na takim poziomie jakbyśmy chcieli, jednak czuje się dość komfortowo z ludźmi, którzy mnie otaczają. Jesteśmy zdeterminowani, aby zrobić kolejny krok.
Dziś kierowca Ferrari stracił do Kimiego Raikkonena ponad dwie sekundy, jednak De la Rosa przyznał, że nie przejmuje się niską pozycją w tabeli.
Celem było zobaczenie gdzie znajduje się samochód w porównaniu do symulatora i zastanowienie się jak można je do siebie zbliżyć. Chodziło o poznanie zespołu, bolidu i przyspieszenie prac nad symulatorem.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE