Lotus utworzył program rozwojowy młodych kierowców

Znalazło się w nim aż siedmiu zawodników z różnych serii wyścigowych
16.02.1309:42
Mateusz Szymkiewicz
1912wyświetlenia

Ekipa Lotus utworzyła program rozwojowy młodych kierowców, w którego składzie znalazło się aż siedmiu zawodników z różnych serii wyścigowych.

Stajnia z Enstone utworzyła program rozwojowy młodych kierowców, aby dać swoim podopiecznym możliwość poznania pracy zespołu Formuły 1, pomóc im przygotowywać się do wyścigów fizycznie oraz psychicznie, a także udzielić kursu z zakresu Public Relations.

Lotus F1 Junior Team jest następcą akademii i-Race Professional i chcemy na jej podstawie uzyskać ściślejsze powiązania z zespołem Formuły 1 oraz dać naszym podopiecznym korzyści płynące z członkostwa w owym programie - powiedział Eric Boullier, szef zespołu Lotus F1 Team. Wybraliśmy siedmiu utalentowanych kierowców, którzy będą rywalizować ze sobą w danych kategoriach wyścigowych.

Oferujemy bardzo korzystny program szkoleń, który powinien pomóc naszym kierowcom udoskonalić się. Motorsport może być trudny dla młodych zawodników, szczególnie to wszystko, co dzieje się poza torem, więc mamy nadzieję, że przygotujemy do tego naszych kierowców jak najlepiej.

Członkowie programu rozwojowego Lotusa
KierowcaKrajSeriaZespół
1Marco SørensenDaniaFormuła Renault 3.5Lotus
1Marlon StockingerFilipinyFormuła Renault 3.5Lotus
1Alex FontanaSzwajcariaGP3Jenzer Motorsport
1Oscar TunjoKolumbiaFormuła Renault 2.0 EurocupKaufmann Racing
1Esteban OconFrancjaFormuła Renault 2.0 EurocupART Junior Team
1Alexander AlbonTajlandiaFormuła Renault 2.0 Eurocup-
1Dorian BoccolacciFrancjaGo Kart InternationalEnergy Corse
Źródło: gpupdate.net

KOMENTARZE

10
MPOWER
18.02.2013 02:34
@jpslotus72 Mój cytat [quote]A co do tematu. Fajnie, że inwestują w młode pokolenie.[/quote] nie odnosił się do kwestii finansów. Słowa inwestują jest jako przenośnia. Chodziło mi o to, że młode talenty się nie marnują i zajmują się ich rozwijaniem. Czyli inwestycja w talent, bo dają możliwości młodym ludziom.
SirKamil
17.02.2013 09:54
Czy McLaren inwestował w niego konkretne środki... powiedzmy. Lewis zawsze miał dobrych sponsorów, których pomagał znajdować również McLaren- ot. np. direxiv- jako na chłopaka związanego z zespołem F1 bardziej niż sam na niego płacił. Na tym to polega. O to w tym mniej więcej chodzi. Jeśli pytasz, co daje program, warto spojrzeć np. na powyższą tabelkę i nazwy niektórych ekip. Po szczegóły warto udać do samej akademii. Nikt tam nie jest na siłę. Jeśli kilku chłopaków decyduje się być członkiem programu a ci którzy z niego wypadli nie są z tego powodu zadowoleni (są tacy w tym roku) to znaczy że członkostwo w niej coś wnosi. To podmiot działający na wolny rynku.
jpslotus72
17.02.2013 08:02
@SirKamil Przykład z olimpijczykami to oczywiście tylko pewna analogia - inną mogą być uczelnie: nie ma nic złego w tworzeniu uczelni prywatnych, działających na zasadach komercyjnych, jeśli oferują wartościowy program nauczania. Kogo stać, ten skorzysta - ale w tym przypadku o przyjęciu decyduje nie tylko wiedza, ale i zasobność portfela. Podkreślam - nie ma w tym nic złego - dlatego też nie tylko nikt nie ukrywa tych zasad, ale podaje z góry do wiadomości, żeby uniknąć nieporozumień. (Studenci płacą w obu rodzajach uczelni - ale nie w takim samym stopniu: "niekomercyjne" w pewnym zakresie dofinansowują jeszcze proces nauczania.) Ale rzeczywiście wróćmy do F1 - np. McLaren nie udostępnił Hamiltonowi jedynie atrakcyjnego programu szkoleniowego, ale inwestował w niego konkretne środki, wspierając także starty Lewisa w niższych seriach. Więc jestem ciekaw, czy Lotus stworzył "szkółkę komercyjną" (która w swojej kategorii może proponować wartościowe usługi), czy jest także gotów, np. za pomocą swoich sponsorów-partnerów, aktywnie zainwestować coś w wybranych kierowców. Ale chyba nie warto ciągnąć wątku - może w przyszłości dowiemy się więcej.
SirKamil
17.02.2013 07:07
W ogłoszeniach o otwarciu nowego marketu też oczekujesz informacji, że za produkty w nim trzeba płacić? Przecież to jest O-CZY-WI-STE. Przynajmniej dla tych chłopaków i ich rodziców, którzy są uwikłani w drogi świat juniorskiej kariery w sportach motorowych. To bardzo jasne. Nie wiem co robią czescy olimpijczycy- sporty motorowe zdaje się nie należą do grona dyscyplin olimpijskich.
jpslotus72
17.02.2013 07:00
@SirKamil OK - ale widzisz, przy takiej informacji, w której mówi się tylko o tym co się daje, odbiorcy mogą odnieść takie wrażenie jak @MPOWER : "Fajnie, że inwestują w młode pokolenie." Uczciwość nakazywałaby dodać, że to młode pokolenie też musi w to zainwestować... Lotus nie jest przecież taką "firmą", która wysyła młodym kierowcom wiadomości "wygrałeś udział we wspaniałym programie, otwierającym drzwi do F1 - wyślij SMS na numer..." po czym przychodzi uzupełnienie: "wystarczy, ze wpłacisz xxx na numer konta..." Po prostu powyższa informacja jest jednostronna (artykuł oryginalny też nie dodaje nic więcej). Nie krytykuję "profitów" z takiej szkółki - tylko trzeba sprawę stawiać jasno, także w informacji publicznej (ale Lotus chyba nie od parady ma też szkółkę PR-u). Nie musiałbyś wtedy dodawać, że to nie jest "non-profit" (bo ja takiej informacji z newsa nie wyczytałem). A nie każda tego typu działalność jest "non-profit" - czescy olimpijczycy stworzyli w zeszłym roku organizację, która przy współudziale sponsorów organizuje szkolenia, pomaga tworzyć bazy treningowe i wyposaża w sprzęt utalentowaną sportowo młodzież, pochodzącą z uboższych środowisk - owa młodzież dostaje to wsparcie za darmo, czyli płaci jedynie swoim talentem (pracujący w tym programie medaliści olimpijscy też nie biorą grosza za tę pracę)... Więc można tak i tak - tylko jak coś się robi, to można podać, na jakich zasadach.
SirKamil
17.02.2013 06:41
Pretensje do garbatego że ma dzieci proste... szlachetnego mecenasa... dobry boże... tak się da ośmieszyć wszystko. To normalna szkółka sportowa, tak jak np. szkółki piłkarskie, np. Barcelony, tak jak szkółka Ferrari. Powtarzam, to nie są organizacje non-profit, ale jeśli ktoś chce takową stworzyć droga wolna. Chętnie zapiszę swojego potomka do szkółki "jpslotus72 pure talent total free school";) Darmowe kondycyjne, mentalne, techniczne i komercyjne wyprawienie małolata na poziomie infrastruktury oraz know-how zespołu F1- wchodzę w to!
jpslotus72
17.02.2013 05:38
@SirKamil Bo wiesz - Lotus występuje w tej informacji tak trochę w roli szlachetnego mecenasa, który "stworzył program", "daje swoim podopiecznym możliwość", "oferuje bardzo korzystny program szkoleń" - a ani słowa o tym, czy św. Mikołaj rozdaje w tym przypadku prezenty po cenie kosztów, urządza promocję świąteczną, czy po prostu sprzedaje swój towar przy wejściu do wyścigowego supermarketu... Interesuje mnie po prostu, ile na giełdzie tego świata wart jest jeszcze sam talent. Na podstawie jakich kryteriów wybrano właśnie tę grupę kierowców? W przypadku dwóch pierwszych z listy odpowiedź wydaje się jasna, ale też może być interesujące, jak np. w pod-zespole Lotusa znalazł się Filipińczyk? Jak na tym etapie kariery rozkłada się waga pomiędzy szalami "pay" i "driver" - mniej więcej się równoważą, czy któraś przeważa (a jeśli tak, to która - bo odpowiedź wcale nie jest oczywista). Wiadomo, że aby w ogóle wejść do motorsportu już na najbardziej elementarnym poziomie trzeba zainwestować - ale ciekawe jest właśnie, na ile pomocne są takie programy: czy dają tylko możliwość wykupienia ograniczonej liczby biletów na miejsca w pierwszym rzędzie przy "scenie głównej" (co samo w sobie ma oczywiście duże znaczenie), czy pomagają też w bardziej dosłownym znaczeniu? Takie pytania można stawiać sobie np. mając w pamięci drogę Kubicy do F1 (i tutaj swoją rolę odegrał Renault) - i ciekawe jest po prostu, jak to wygląda dzisiaj... Ja nie doszukuję się w tym programie "teorii spiskowej" itp. - jeśli np. piszę, że interesuje mnie, jaką drogą znalazł się w nim Filipińczyk, to należy to rozumieć bez żadnych podtekstów - po prostu jest to ciekawe (i broń Boże nie sugeruję, że Filipińczycy nie mają prawa ścigać się w barwach Lotusa :). Pytam jako kibic F1, a nie "policjant" czy urzędnik skarbówki...
SirKamil
17.02.2013 03:17
Panowie, chyba sobie żarty stroicie. Ani ta ani jakakolwiek organizacja tego typu nie jest non-profit.
MPOWER
17.02.2013 01:58
[quote]Instruktorem będzie Kimi? :)[/quote] Hahaha...tekst miesiąca. A co do tematu. Fajnie, że inwestują w młode pokolenie.
jpslotus72
16.02.2013 10:16
[quote]a także udzielić kursu z zakresu Public Relations.[/quote]Instruktorem będzie Kimi? :) [quote]Oferujemy bardzo korzystny program szkoleń[/quote]Ale jak będzie wyglądało finansowanie? To jest oferta "free", promocyjna czy pay dla driverów?