Audi prowadzi na ostatniej prostej przed końcem Le Mans 24h

Tymczasem poważnie rozbił się kolejny Aston Martin
23.06.1311:53
Łukasz Godula
1701wyświetlenia

Audi #2 bez przeszkód zmierza po kolejne zwycięstwo dla swojego zespołu i na nieco ponad 3 godziny przed zakończeniem legendarnego Le Mans 24h prowadzi z przewagą 2 okrążeń nad Toyotą #8.

Tymczasem na torze ponownie mieliśmy samochód bezpieczeństwa, gdyż kilka minut przed godziną 10:00 poważnie rozbił się Aston Martin #92, za kierownicą którego mieliśmy Frederica Makowieckiego. Do momentu wypadku był to lider klasy GT Pro. Uderzenie było na tyle mocne, że zniszczeniu uległ cały przód brytyjskiej maszyny. Na szczęście kierowca wyszedł z niego bez szwanku.

W klasie LMP2 układ czołówki bez zmian. Prowadzą samochody ekipy Oak Racing z numerami 35 i 24. W GT Pro po wspomnianej kraksie prowadzi Porsche #92, jednak z udziałem samochodu GT Pro miał miejsce nietypowy incydent w pit lane. Ferrari #51 odjechało ze stanowiska z podłączonym wężem tankującym. Nie doszło jednak do wyrwania maszyny, aczkolwiek po natychmiastowym zatrzymaniu samochodu, uderzył w niego uczestnik klasy LMP2 #45.

W klasie GT Am również prowadzi Porsche (numer 76). Pokazuje to, że nowe maszyny tej marki, jak i Astona Martina są bezkonkurencyjne w tegorocznej edycji Klasyku. Przed nami ostatnie 3 godziny rywalizacji i wygląda na to, że w LMP1 układ może zmienić jedynie awaria któregoś z samochodów. Inne kategorie, szczególnie GT Pro pozostają otwarte i zmagania będą tam się toczyć do samej mety.