Marussia chce zatrzymać swoich obecnych kierowców na kolejny rok

John Booth jest bardzo zadowolony z postawy Julesa Bianchi oraz Maxa Chiltona
31.07.1309:38
Mateusz Szymkiewicz
1186wyświetlenia

Szef zespołu Marussia - John Booth, oznajmił, że chce zatrzymać Julesa Bianchi oraz Maxa Chiltona na przyszły rok.

Stajnia z Banbury postawiła w tym roku na debiutantów, po tym, jak ze względów finansowych został zwolniony Timo Glock, a Charles Pic postanowił odejść do Caterhama. Szef Marussi w rozmowie ze Sky Sports ujawnił, że duet Bianchi-Chilton wykonał wystarczająco dużo, aby mógł być pewien przedłużenia kontraktu.

Potrzebujemy kierowców, którzy również przynoszą pieniądze - powiedział John Booth. Chciałbym zachować naszych obecnych zawodników na przyszły rok. W tej chwili zależy to od różnych opcji. To jest naprawdę imponujące, ponieważ oni popełnili w tym roku bardzo mało błędów. Z dwoma debiutantami powinieneś mieć bałagan, a tymczasem ich dotychczas popełnione błędy możemy policzyć na palcach jednej ręki.

Chilton dysponuje wsparciem finansowym od swojego ojca, natomiast Bianchi należy do Akademii Młodych Kierowców Ferrari, z którym Marussia niedawno podpisała kontrakt na dostawy silników. Jak ujawnił Booth, umowy z Bianchim i Ferrari są całkowicie oddzielne. Obie umowy są całkowicie odseparowane od siebie. Kontrakt na silniki nie jest związany z przyszłością Julesa.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

4
kabans
31.07.2013 05:32
marussia gada tak co sezon i nigdy się to nie sprawdza
Kamikadze2000
31.07.2013 09:58
Chilton pojeździ jeszcze sezon i wypad. Chyba, że jego sponsorzy zostaną na dłużej. Jules to klasowy kierowca, który niebawem awansuje do lepszej stajni. Życzę powodzenia! :))
Luca
31.07.2013 08:02
Haha Chilton? Chyba raczej postawy sponsorów Chiltona :D
Europejczyk
31.07.2013 07:51
Ja bym Bianchiego chciał zobaczyć w nieco lepszym zespole, aby pokazał co tak naprawdę potrafi, bo nie ma co go porównywać z Chiltonem...