Webber stara się utrzymać motywację

Australijczyk przyznaje, że chce zakończyć swą karierę w F1 w jak najlepszym stylu.
19.09.1318:13
Nataniel Piórkowski
1217wyświetlenia

Mark Webber przyznał, że zrobi wszystko co tylko może, aby w swoich siedmiu ostatnich wyścigach w Formule 1 utrzymać pełny stopień motywacji i powalczyć o zwycięstwa.

Australijczyk, który od przyszłego sezonu będzie bronił barw Porsche w Długodystansowych Mistrzostwach Świata, ma nadzieję, że pożegna się z królową sportów motorowych w dobrym stylu.

Używam wszystkich sztuczek by utrzymać motywację przez kilka kolejnych miesięcy. Co prawda nie jest to szczególnie duże wyzwanie, ale chodzi o to, aby zawsze finiszować jak najwyżej. Nie mówię sobie: «Przejdźmy szybko przez tych ostatnich siedem wyścigów». Chcę pojechać je jak najlepiej. To dla mnie bardzo ważne - powiedział kierowca Red Bull Racing.

Webber przyznał, że zanik motywacji do ścigania się w F1 przyczynił się do jego decyzji o przesiadce do samochodów sportowych. Jeśli mam być szczery, to rozmawianie o moim dziesiątym, dziewiątym, ósmym, siódmym wyścigu do końca jest nudne jak diabli. Podjąłem decyzję. To wszystko. Kończę w Brazylii. Dziękuję. Nie kończysz kariery gdy jesteś pełen motywacji i kochasz wszystkie aspekty swojej pracy. Motywacja jest czymś trudnym. Była częścią mojej decyzji. Wiele rzeczy pomogło mi dojść do postanowienia, że chcę zmienić otoczenie i robić coś innego.

Mając na uwadze, że jego kariera w F1 nieuchronnie zbliża się ku końcowi, Webber przyznaje jednak, że jest w stanie pojechać końcówkę sezonu pod zauważalnie mniejszą presją. Mogę być nieco bardziej zrelaksowany ciesząc się tym ostatnim akordem. Biorąc to co mogę i ciągle mając szansę na zachowanie w pamięci kilku naprawdę wyjątkowych wspomnień.

KOMENTARZE

6
kabans
20.09.2013 11:55
[quote="rno2"]...[/quote]Pewnie jak Barichello za kilka lat się przyzna, że miał jakieś klauzule i coś tam
rno2
20.09.2013 11:27
Faktycznie dziwna sytuacja z tym brakiem motywacji Webbera... nie jeden kierowca kiedy go wyrzucano drzwiami wracał oknami (np. Barichello), a tutaj kierowca sam rezygnuje ze ścigania mając do dyspozycji chyba najlepszy bolid w stawce... Widać ten brak motywacji, bo w tamtym sezonie miał na koncie 2 zwycięstwa, a Vettel 1 (dopiero od Singapuru zaczął seryjnie zwyciężać). Teraz Vettel ma 6 wygranych, a Webber ani jednej i przy takiej jeździe raczej nic już nie wygra...
Damos
20.09.2013 08:15
Jeśli on używa sztuczek, żeby wywołać u siebie chęć finiszowania na jak najwyższych miejscach, to niech zrobi to, na co ma naprawdę ochotę (strzyżenie owiec?) i odda kierownicę komuś, kto chce się ścigać.
IceMan11
19.09.2013 11:36
W tym sezonie nie wygrał ani razu kwalifikacji z Niemcem, a gdzie wygrać wyścig? Ilu musiałoby odpaść?
kabans
19.09.2013 06:58
W tym sezonie mu nie wychodzi. Wygrałby coś, chociaż ze dwa wyścigi
cobra
19.09.2013 04:25
Będzie się musiał naprawdę postarać żeby zakończyć ją w gorszym stylu niż Coulthard. ;)