Murray Walker czuje, że Vettel zasługuje na więcej uznania

Brytyjczyk nie zgadza się, jakoby każdy był w stanie zdobyć tytuł w bolidzie Red Bulla
19.10.1310:46
Igor Szmidt
2149wyświetlenia

Legenda komentatorów Formuły 1, Murray Walker przyznał, że jest mu szkoda Sebastiana Vettela, który jego zdaniem nie zostaje właściwie doceniony za swoje sukcesy.

Niemiec wygrał pięć ostatnich wyścigów i może zdobyć swój czwarty tytuł z rzędu podczas nadchodzącego Grand Prix Indii, jednak kierowca Red Bulla podczas ceremonii podium dość często słyszy gwizdy.

Cóż żal mi Vettela - Walker powiedział dla gazety The Times, dodając: nie zostaje właściwie doceniony tylko dlatego, że ma najlepszy bolid. Najmniej inteligentni obserwatorzy twierdzą, że każdy mógłby tego dokonać w tym bolidzie, jednak jego zespołowy kolega Mark Webber tego nie dokonał, a jest bardzo dobrym kierowcą. Vettel jest jednym z najlepszych.

Dramat pod tytułem 'multi-21', który wyniknął po wyścigu w Malezji, kiedy Vettel zignorował instrukcje wydane przez jego zespół i wyprzedził Webbera zgarniając zwycięstwo w wyścigu, był wymieniany jako jeden z powodów niechęci fanów do Vettela, jednak Walker przyznaje, że ta sytuacja zwyczajnie podkreśliła chęć Niemca do osiągnięcia sukcesu.

Myślałem, że było to złe, ale zrozumiałe - przyznaje. Jedną rzeczą jest mówienie o tym, co jest dobre, a co złe oglądając wyścig sprzed telewizora, jednak inną jest punkt widzenia, kiedy siedzisz w bolidzie. Prawdziwe gwiazdy mają bezwzględność, która prowadzi ich do robienia rzeczy, których zwykli ludzie nie aprobują.

Źródło: gpupdate.net

KOMENTARZE

26
adnowseb
20.10.2013 08:58
No tak..Rodzi się legenda złego PR u kibiców :) @rno2 Hmm...nie dramatyzuj :)) Nie ma tak żle.:) @Arya ''skradłaś me serce'' swym komentarzem.Koniec od teraz negatywnych opinii z mej strony o Sebie;) (swoją drogą mym imienniku :))
damian1987
20.10.2013 04:30
Vettel w 100% zasługuje na uznanie to co robi na torze jest niewiarygodne!!!jak by nie było na naszych oczach rodzi się legenda
rno2
20.10.2013 11:12
No najlepiej jeszcze zarzucić Vettelowi, że jak był niemowlakiem to robił w pieluchy...
mariok77
20.10.2013 09:34
@MairJ23 A ja muszę odpowiedzieć tak: Przede wszystkim wygrywać i to tak jak robi to Sebastian w tak wyborowym towarzystwie może każdy, co dobitnie pokazało pierwsze siedem wyścigów sezonu 2012. Ilość tych wygranych pokazuje jakim trzeba dysponować bolidem i jak należy rozumieć zasady jego ustawień oraz dopasowanie do charakterystyki opon. Pamiętajcie o tym że bolid jest w 100% dopasowany pod Vettela, podobnie zresztą jak strategia zespołu. Nie najlepiej o Sebastianie jako kierowcy świadczy również fakt iż mimo takiego bolidu był w stanie wygrać tylko jedno domowe GP- kto oglądał, to wie jakie cuda musiały się dziać na torze aby mógł osiągnąć ten sukces.
MairJ23
20.10.2013 01:41
@modlicha Musze tu powiedziec tak : Przedewszystkim wygrywac i to tak jak robi to Sebastian w tak wyborowym towarzystwie jakie wymieniles to nie lada sztuka... ilosc tych wygranych pokazuje jakie trzeba miec umijeetnosci bo nie wydaje sie to juz zludzeniem ani nawet fartem ze tak jest jak jest. To ze ktos wymienia tych wszystkich kierowcow i probuje to jakos wykorzystac przeciwko Niemcowi to jakas kpina - to si etylko obraca na rzecz Vettela. On z nimi wygrywa. Nie interesuje mnei czy to maszyna czy tez nie. On tego dokonuje i to w jakim stylu. Pozatym co to za stwierdzenie ze on kilka lat temu nei umial sie zabrac za wyprzedzanie.... to tylko mowi nam o tym ze ten gosc sie tylko rozwija. Czyli wszzystko czego mozna oczekiwac od tak niesamowicie precyzyjnego goscia. Nie jestem jego fanem ale potrafie dostrzec co on osiaga na naszych oczach. To nie jest tuznikowa postac. "O nim beda piesni pisac" :) Czy jestem zadowolonu z takiego obrotu spraw - oczywiscie ze nie.... nie lubie tej pewnosci kto wygra nastepny wyscig... :) Wolalem sezony przed doninacja Vettela choc 2010 tez byl niezly. No ale coz - mamy to co mamy i nie nalezy si eobrazac na to ze pojawil sie tak piekielnei precyzyjny gosc ktory znalazl niesamowite "polaczenie": z maszyna ktora wydaje si ewykonana pod niego i to przez najtezsze glowy w biznesie... to musialo procentowac az mamy to co mamy. Dominacje. Zobacz na kariere Vettela - to na serio nie jest byle jaki kierowca.
IceMan11
19.10.2013 06:07
@adnowseb Nigdy nie była tak duża, gdyż wyżej wspomniany przez ciebie kierowca (Alonso) oraz Hamilton nie wygrywali aż tyle.
sstass
19.10.2013 06:04
@modlicha Twoja wypowiedz jest smieszna. Kolejna osoba ktora jest sflustrowana i juz nie moze znieść dominacji Vettela. Skoro twoi ulubiency sa tacy wspaniali to dlaczego sam jeden Seb po tym sezonie bedzie miał tyle tytułów MŚ co oni wszyscy razem wzieci. Naprawde trzeba być slepym zeby nie widziec jaki to wielki talent. On pobije wszystkie rekordy i nikt mu w tym nie przeszkodzi. Nie znasz człowieka a wypowiadasz sie durnowato a wystarczy troche o nim poczytac. Po pierwsze pracowitosc a nie gwiazdorstwo jak u Hamiltona, flustracja u Alonso. A wracajac do tego jaki to Seb jest slaby przypomnij sobie jego 1 zwyciestwo i finał w Brazylii 2012. I wtedy pisz bzdury i znajdz tych 6-8 ktorzy wykonali by lepiej swoja prace. Od tamtego momentu nie było kierowcy ktory w tak slabym samochodzie z konca stawki wygrałby wyscig chyba o czyms to swiadczy nie myslisz.
Arya
19.10.2013 05:59
Cóż, nie jestem fanką wszystkich zachowań Vettela, ale czy naprawdę jest ono tak skandaliczne? Który czołowy kierowca F1 jest bez skazy? Alonso - oskarżanie własnego zespołu o sabotaż, konflikt w 2007, krzyczenie, że to niedorzeczne, kiedy kolega nie chciał go przepuścić, "As long as the car is not red, I wish you the best" (najwyraźniej zmienił zdanie)... Hamilton - oskarżanie sędziów o rasizm, liegate, robienie show ze swojego życia prywatnego i romansów z Nicole, publikowanie telemetrii zespołu, żeby coś komuś udowodnić... Raikkonen (jakkolwiek mu kibicuję) - czasem brak kultury w stosunku do dziennikarzy (w odróżnieniu od niektórych nie wzbudza we mnie akurat ekscytacji "I wa having a..."), również nierzadko dość aroganckie odzywanie się przez Team Radio... No może Buttonowi można niewiele zarzucić, ale on w sumie nie jest tak bardzo w świetle reflektorów jak ta czwórka. Co do Malezji, to Webber tak samo zignorował Team Orders w Silverstone 2011 o ile pamiętsm, tylko bez skutku. I wtedy większość mu kibicowała i uważała to za wyraz heroizmu. Zatem tak jak już powiedziałam, nie uważam, że Vettel jest święty, bo nie jest, robi i mówi głupoty, zwłaszcza pod wpływem emocji. Tylko, że nie sądzę, żeby AŻ TAK wyróżniał się pod tym względem na niekorzyść, żeby usprawiedliwić taki odzew. Myślę raczej, że to dobry pretekst dla widzów, by odreagować swoją frustrację spowodowaną jego dominacją. Nałożyło się parę spraw: dominacja, szybki sukces w młodym wieku przy braku mistrzostw dla starszych gwiazd, "nudny" sposób wygrywania wyścigów, zespół pozbawiony bazy fanów, faworyzowanie, gorąca głowa, bezwzględna chęć zwyciężania, bicia rekordów. Co do klasy Vettela jako kierowcy, to już nie chce mi się wypowiadać, bo to się kończy zawsze tak samo. Jeżeli to, co pokazał do tej pory, nie wystarcza krytykom, to chyba tylko konfrontacja w jednym zespole z Alonso lub Hamiltonem może pomóc. A na to się na razie nie zanosi.
rno2
19.10.2013 04:37
Nie widzę nic złego w zachowaniu Vettela np. jeśli chodzi o zignorowanie multi21 w Malezji. Dąży do bicia rekordów i chce wygrać każdy wyścig, czasami nie przebierając w środkach. Co ciekawe Ayrton Senna potrafił robić gorsze rzeczy - np. celowo spowodować kolizję i jakoś nikt tego nie wypomina, wielu wręcz uważa to za wspaniałe i historyczne momenty w F1.
adnowseb
19.10.2013 04:26
@rno2 No niestety.I tu znów powraca temat bolidu,(którego chciałem uniknąć) który, raz jest mistrzowski ,a raz nie.Za to ''Ogórem''zostaje się na całe życie:)) Z Tobą również się zgadzam,nie jest po to aby go lubić. Zobaczymy na co go stać, gdy bolid nie będzie miał takiej przewagi,wtedy ''maszynka''może się zaciąć.
rno2
19.10.2013 04:17
Vettel nie jest w F1 żeby go lubić, tylko po to żeby zgarniać kolejne zwycięstwa i mistrzostwa. Co daje Hamiltonowi czy Alonso bycie sympatycznym, skoro za tydzień oboje będą mieli razem mniej tytułów niż Vettel :-) Za ileś lat Vettel będzie dominował w statystykach i będzie się go wspominało jako wielki talent z x tytułami mistrza i maszynkę do wygrywania...
adnowseb
19.10.2013 04:08
@pawel92setter Zdarzały się gwizdy,fakt,że sporadyczne ale zdarzały-pamiętam.Przyznaję Ci rację Jednak fala krytyki i jej siła ,nigdy nie była tak duża jak w przypadku Seby. Myślę ,że pozostanie nielubiany, nawet gdy nie będzie wygrywał.(może się mylę,przekonamy się gdy przestanie zwyciężać) Pozdr
pawel92setter
19.10.2013 03:55
Walker mimo wieku, wciąż w formie. Trafił w sedno. @kabans żeby zmaksymalizować szanse na mistrzostwo? @adnowseb masz bardzo krótką pamięć. Tak samo jak teraz Vettel byli traktowani wcześniej Hamilton, czy Alonso. Tak to jest jak ktoś wcześnie dostanie mistrzowski samochód.
IceMan11
19.10.2013 02:19
[quote]Alonso Hamilton i Raikkonen to półka z umiejętnościami na którą Sebek będzie musiał jeszcze parę lat pracować. Jeśli w ogóle ją osiągnie. [/quote] I po tym zdaniu od razu cały twój wywód może wylądować w koszu. Obeznany kibic F1 zapewne wie o co mi chodzi. Po drugie. Niedzielni kibice nie potrafią patrzeć na pewne dość istotne fakty, ale nie będę zabierał czasu. Napiszę ponownie - obeznani kibice wiedzą kto jest w TOP3, a kogo tam już dawno nie ma. Tak naprawdę ci "najmniej inteligentni" wałkują te same zdanie od 2010 roku co jest dość yyy... stare? Pozdrawiam.
modlicha
19.10.2013 01:54
Jeśli cała wypowiedź opiera się na założeniu że: [quote]Mark Webber tego nie dokonał, a jest bardzo dobrym kierowcą[/quote] To wszelkie dyskusje nie mają sensu. Po prostu wynikają z błędnego założenia :-). A bez wsparcia i faworyzowania Vettel miałby z Webberem spore kłopoty. Nie mówię, że by przegrał. Obecnie nie bo jest lepszy. Nie uważam też , że każdy byłby wstanie jeździć w RBR na obecnym poziomie Vettela. Jednak przynajmniej 6-8 kierowców jeździłoby lepiej. A w latach 2010 - 2011 to myślę że jeszcze więcej bo niedoświadczenie Vettela, aż kuło po oczach. Przecież jeszcze dwa, trzy lata temu ten młodzik nie miał pojęcia jak "zabierać się" za manewr wyprzedzania. Nie potrafił tego robić nawet mając bolid około 1,5 sekundy szybszy. A mimo to dzięki bolidowi wygrywał wyścigi. Obecni mniej doświadczeni kierowcy "młode wilki" jak Hulk czy Perez w słabszych maszynach prezentują się znacznie lepiej niż Vettel gdy posiadał ich poziom doświadczenia. Oczywiście teraz jest znacznie lepiej. Vettel dopiero teraz wykonuje dobrą robotę, aczkolwiek nie jest to kierowca który mając do dyspozycji np. obecny bolid McLarena pokazałby więcej niż Perez...nie mówiąc o Buttonie. Alonso Hamilton i Raikkonen to półka z umiejętnościami na którą Sebek będzie musiał jeszcze parę lat pracować. Jeśli w ogóle ją osiągnie. A nowa legendę RBR i tak wylansuje czy się to komuś podoba czy tez nie.
adnowseb
19.10.2013 01:47
@Kamikadze2000 Wielkie dzięki.Z wzajemnością, również wyrazy szacunku. Kłaniam się.
Kamikadze2000
19.10.2013 12:59
@adnowseb - podsumowałem Tifosich, nie Ciebie. Ciebie szanuje i życzę jak najlepiej. Pzdr :))
znafcaf1
19.10.2013 11:50
"najmniej inteligentni obserwatorzy"- to się tyczy tych, którzy twierdzą, że nawet Ricciardo lub ktokolwiek inny pokonał by Vettela w RB8
kabans
19.10.2013 11:37
"ej inteligentni obserwatorzy twierdzą, że każdy mógłby tego dokonać w tym bolidzie" powiedzcie mi czy gdyby nie postawiono na webbera zamiast na vetela w 2010 roku, to czy webber nie pogoniłby niemca o 100 punktów? Skoro w 2010 byli niby neutralni to po co teraz vetel musi być pierwszym kierowcą?
robertunio
19.10.2013 11:18
Podoba mi sie sformulowanie "najmniej inteligentni obserwatorzy" - jest dyplomatyczne, ale celnie trafia w sedno.
znafcaf1
19.10.2013 11:16
Ten sport ma fanów a nie kiboli. A tu widze na forum tacy są.
Bart
19.10.2013 10:44
Hehe, kiedyś też tak tifosi myśleli o innym Niemcu. "Lepszy jeden Alesi dziś, niż jutro sto Schumacherów". Reszta jest zaś historią. I zrozum tu kibiców...
adnowseb
19.10.2013 09:29
@Kamikadze2000 No wiesz.... Dzięki za podsumowanie:)) Pozdrawiam Edit: Przestanę kibicować Ferrari od dnia zatrudnienia Sebastiana:)) Ale wątpię aby go tam chcieli.
Kamikadze2000
19.10.2013 09:28
Będzie wygrywać w Ferrari, to pachoły z Włoch zaczną go kochać... ;)
adnowseb
19.10.2013 09:26
@Kamikadze2000 Przecież ta wypowiedz jest ''grubymi nićmi szyta'',więc słowa fachowca do mnie nie trafiają:)) [quote]„nie zostaje właściwie doceniony tylko dlatego, że ma najlepszy bolid.[/quote] Zobacz jak inni mistrzowie są traktowani i doceniani,mimo iż także dysponowali najlepszymi bolidami. Obecny mistrz stał się ''negatywnym bohaterem''na własne życzenie. A tak na marginesie''Ogóra nie da się lubić'' bo wyniki sportowe to nie wszystko. Nie ma mi go żal gdy zostaje ''wygwizdany'' aczkolwiek bardzo nie popieram takiego zachowania.
Kamikadze2000
19.10.2013 08:53
I tak do większości słowa fachowca nie przejdą... ;)