Ecclestone oferuje GPMA miejsca w radzie FOA
Miejsca w radzie FOA zapewniłyby koncernom samochodowym głos w wielu ważnych sprawach
06.03.0619:20
768wyświetlenia
Bernie Ecclestone zaoferował podobno koncernom samochodowym zrzeszonym w GPMA dwa miejsca w radzie nadzorczej Administracji Formuły Jeden (FOA), chcąc w ten sposób zachęcić je do podpisania się pod nowym porozumieniem Concorde Agreement, mającym obowiązywać od 2008 roku.
Informację taką opublikowała wczoraj gazeta Sunday Express i można z niej wnioskować, że Ecclestone mimo wszystko obawia się o możliwość utworzenia przez GPMA konkurencyjnej dla Formuły 1 serii wyścigowej, choć jak dotąd nie przyznał tego w otwarty sposób.
Miejsca w radzie FOA zapewniłyby oczywiście koncernom samochodowym głos w wielu ważnych sprawach, takich jak kształt kalendarza wyścigów, czy gwarancja transmisji z wyścigów w bezpłatnych telewizjach. Pytanie tylko jak zareagują na to zespoły F1, który złożyły już swoje podpisy pod nowym Concorde Agreement, a zwłaszcza Ferrari, Williams i Red Bull. Należy się spodziewać, że one także będą chciały mieć swój głos przy podejmowaniu decyzji związanych z komercyjnymi aspektami tego sportu.
W międzyczasie prezydent FIA, Max Mosley, próbuje wywierać coraz większą presję na zespoły powiązane z GPMA i straszy, że jeśli nie zadeklarują one startów w sezonie 2008 do końca marca, to wówczas ich miejsce mogą zająć nowe stajnie. Owszem, kilka osób wyraziło chęć utworzenia nowych zespołów F1, ale tylko jeśli koszty związane z uczestnictwem w tym sporcie ulegną znacznemu zmniejszeniu, a i to nie jest gwarancją, że nagle powstanie kilka zespołów.
Ostatnio jest znowu wiele szumu wokół planów Eddiego Irvine'a i wspierającego go rosyjskiego biznesmena Roustama Tariko związanych z utworzeniem nowego zespołu F1, ale trudno brać je na poważnie, jako że mieli oni możliwość wykupienia za rozsądną cenę dwóch najsłabszych zespołów w stawce, Jordana i Minardi, ale z tego nie skorzystali. Utworzenie nowego zespołu rozważają podobno także David Richards (Prodrive), David Price (DPR/Direxiv/McLaren) i Roger Penske.
Źródło: GrandPrix.com, pitpass.com
KOMENTARZE