Ferrari: Mamy komfort jednoczesnego zaprojektowania silnika i samochodu
Pion techniczny liczy, że dzięki temu włoska stajnia zyska przewagę nad konkurencją.
20.12.1300:55
4371wyświetlenia
James Allison i Luca Marmorini przyznają, że możliwość jednoczesnego zaprojektowania nowej jednostki napędowej i przyszłorocznego bolidu, stanowi jedną z największych szans Ferrari na odniesienie upragnionego sukcesu.
Włoska ekipa zaprezentowała w czwartek swą turbodoładowaną jednostkę V6 o nazwie 059/3. Pion techniczny Scuderii ma nadzieję, że szansa idealnego dopasowania silnika do podwozia samochodu będzie stanowiła dużą przewagę nad większością pozostałych ekip.
Możliwość jednoczesnego zbudowania silnika i podwozia jest dla Ferrari miłą przewagą. Inne zespoły nie będą miały takiej szansy, a musimy pamiętać, że w tym roku, jak nigdy wcześniej, instalacja nowej jednostki napędowej w podwoziu samochodu będzie skomplikowaną operacją. Mam doświadczenie z Lotusa. To prawda że dostawca silników stara się sprostać twoim prośbom, ale tu w Ferrari, gdzie panuje historyczna kultura połączona ze wspólnym celem określania i rozwijania projektu nowego samochodu, jest inaczej- zaznaczał dyrektor techniczny Ferrari, James Allison.
Przez ostatnie lata pracowaliśmy bardzo blisko z naszymi kolegami z działu zajmującego się podwoziem. Głównie dlatego, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że nie ma sensu w tym, by ludzie od silników kładli zbyt duży nacisk na nasz projekt, jeśli nie współgrałby on ze zwycięskim samochodem. Nie chodzi tu wyłącznie silnik, ale także o inne elementy tej jednostki napędowej, które jak dobrze wiecie, są dużo bardziej skomplikowane niż dawniej- dodał Luca Marmorini.
Myśl dyrektora działu silników i elektroniki stajni z Maranello kontynuował Allison:
Wszystko co mogę powiedzieć sprowadza się do tego, że zgadzam się z Lucą. Potwierdzeniem tego jest fakt, że w minionych latach w centrum uwagi znajdował się układ wydechowy i wykorzystywanie przepływu gazów z niego płynących. Stawiało to przed nami interesujące, techniczne wyzwania, ale muszę przyznać, że osobiście jestem zadowolony, że przepisy wyeliminowały tę możliwość, dzięki czemu mogliśmy zaprojektować wydech w taki sposób, aby wydobyć jak największą moc z silnika.
KOMENTARZE