Ericsson wniesie do Caterhama 11 milionów euro?

Według fińskich mediów, Kenny Brack pomógł 23-latkowi w uzbieraniu takiego budżetu
23.01.1415:31
Mateusz Szymkiewicz
1570wyświetlenia

Jak donoszą fińskie media, Marcus Ericsson wniesie ze sobą do ekipy Caterham wsparcie finansowe w wysokości 11 milionów euro.

Caterham postanowił po raz kolejny całkowicie zmienić swój skład kierowców, który w tym roku stworzą Kamui Kobayashi oraz Marcus Ericsson. Japończyk, który wraca do F1 po rocznej przerwie, rzekomo wnosi ze sobą milion dolarów, który uzbierał z datków od kibiców z całego świata. Ponadto 27-latek zgodził się nie pobierać pensję za swoje starty w sezonie 2014.

Zdaniem gazety Turun Sanomat, Ericsson uzbierał od szwedzkich firm budżet w wysokości 11 milionów euro, przy którego kompletowaniu pomógł mu były zawodnik IndyCar oraz przyjaciel - Kenny Brack.

KOMENTARZE

8
Indy
23.01.2014 10:25
Z tego co wiem to najmniejsze płace w ostatnich dwóch latach wynosiły 150k euro rocznie. Czy pensje u pay-driverów są otrzymywane bezpośrednio od sponsorów czy sponsor daje pieniądze zespołowi a ten daje je kierowcy to już sprawa techniczna i niewiele znacząca.
Aeromis
23.01.2014 08:24
@dyfuzor666 Jest coś jeszcze - każdy normalny kierowca wierzy w siebie i swój talent, jeśli uda mu się coś osiągnąć to otwiera to drzwi do choćby zagrania w reklamie - a to może być bardzo opłacalne. Zresztą nawet bez osiągnięć taki zawodnik ma spore szanse, bo F1 to mocna marka, więc Kamui może liczyć że i tak zarobi, ale nie bezpośrednio na F1 i najprawdopodobniej tak właśnie jest. Nie tak dawno sam twierdził, że pay-driverem nigdy nie będzie... także tą wspomnianą "chwałę" to lepiej od F1 odsunąć w ogóle.
dyfuzor666
23.01.2014 07:52
[quote="Adakar"]Tutaj pół stawki za friko śmiga. Sądzisz że taki Chilton czy Gutierez zarabiają miliony Euro od swojego zespołu ? [/quote] Wiem, że nie zarabiają tyle, choćby dlatego że są to zespoły, które nie mogą sobie za bardzo pozwolić na wysokie wynagrodzenia dla kierowców, którzy z kolei nie mogą sobie również pozwolić na żądanie wysokiego wynagrodzenia, ale żeby przynajmniej 100 tys. Euro za sezon nie dostać to wg. mnie jest lekką przesadą. [quote="Adakar"]Tutaj pół stawki za friko śmiga. [/quote] Tego nie wiem, bo nie interesuje mnie kto i ile zarabia, a pisze o pieniądzach bo zastanowił mnie fakt, że Kamui nie dostanie wynagrodzenia. Musi bardzo kochać wyścigi, a pieniądze nie grają roli (i chwała mu za to :))
Kamikadze2000
23.01.2014 07:22
Żyjąc z procentów z takiej kasy, można pierdzieć w stołek... ;)
Adakar
23.01.2014 07:12
@dyfuzor666 a żeby to on jedyny ?!? Od kiedy sie F1 interesujesz ? Tutaj pół stawki za friko śmiga. Sądzisz że taki Chilton czy Gutierez zarabiają miliony Euro od swojego zespołu ? Większość z nich utrzymuje się sama, sponsorzy indywidualni płacą za nich, albo rodzinki. A nawet żeby daleko nie szukać, Rubens i Jenson w 2009 roku sami płacili za samoloty, hotele... jeżdżąc w mistrzowskim bolidzie :) połowę swego wynagrodzenia z Hondy otrzymali dopiero PO sezonie (zdobyciu tytułu) np. nawet Magnusen, wydaje mi się że dobrze jak bańkę na kontrakcie z niewielkim plusem ma
dyfuzor666
23.01.2014 06:05
[quote]Ponadto 27-latek zgodził się nie pobierać pensję za swoje starty w sezonie 2014.[/quote] Niech mi to ktoś wytłumaczy. Kobayashi będzie jeździł za darmochę, a jedyne pieniądze jakie dostanie to ewentualnie od własnych sponsorów?
Saruto
23.01.2014 03:41
Jeśli tylko nadrobią stratę do środka stawki ;) w innym wypadku jego wyniki przejdą bez echa jak poprzednie lata tego zespołu.
Zajkos
23.01.2014 02:46
Czy wniesie kasę czy nie to sądzę że to może byc niespodzianka sezonu. Ma doświadczenie z GP2 no za kierownicą bolidu F1 doświadczenia to dużego nie ma ale są przedsezonowe testy.