Renault nie potrzebowało zmiany terminu homologacji
Francuska marka twierdzi, że byłoby to pomocne, a nie konieczne
01.03.1413:03
1546wyświetlenia
Renault uważa, że nie potrzebowało przedłużenia terminu homologacji jednostki napędowej.
Francuski producent stwierdził, że nie prosił o przesunięcie terminu o trzy miesiące, jednak taka możliwość była dyskutowana przez zespoły i została odrzucona.
Szef operacyjny Renault, Remi Taffin, zapytany o to, czy pozostanie przy pierwotnym terminie będzie niekorzystne odpowiedział:
Myślę, że skłamałbym, gdybym zaprzeczył. Wszystko co można zrobić w trakcie trzech miesięcy byłoby pomocne zarówno pod względem osiągów, jak i niezawodności. Nie sądzę jednak, żebyśmy potrzebowali tego czasu. Silnik trafił już do FIA i to właśnie z niego będziemy korzystać w Melbourne. Przeszliśmy przez normalny proces homologacji.
Taffin dodał, że jest pewny, iż przynajmniej jeden z zespołów przeprowadzi symulację wyścigów podczas dwóch ostatnich dni testów w Bahrajnie, choć jego zdaniem zużycie paliwa nie jest zmartwieniem.
Planujemy to [symulację] i zaliczymy przynajmniej jedną. Zużycie paliwa jest obecnie moim najmniejszym zmartwieniem. Przejedziemy wyścig w Melbourne ze 100 kg paliwa bez problemów, pytanie tylko jakie będziemy mieć przy tym osiągi. Kluczowa będzie optymalizacja paliwa i elektryczności.