McLaren chce w tym roku powalczyć o zwycięstwa w wyścigach

Eric Boullier przyznaje, że jego ekipa nie może iść na kompromisy.
24.04.1411:41
Nataniel Piórkowski
1995wyświetlenia

Eric Boullier wezwał członków McLarena do wytężonej pracy, zapewniając, że dzięki niej zespół może w końcu powrócić do formy dającej szanse na walkę o zwycięstwa.

Po Grand Prix Australii, w kolejnych trzech wyścigach sezonu stajni z Woking udało się zdobyć zaledwie dziesięć punktów. Chociaż weekend w Szanghaju nie przyniósł poprawy osiągów bolidu MP4-29, Boullier wierzy, że poprawki przygotowywane z myślą o wyścigu w Barcelonie pozwolą jego ekipie na zredukowanie strat do czołówki.

Musimy wierzyć, że wygramy wyścig. Gdy musimy mierzyć się z bardzo wysokimi lub niskimi temperaturami to oczywiście tracimy tempo. Nie możemy tu wskazać żadnego powodu technicznego. To co dzieje się w zespole, daje nam dużo pewności. Będziemy naciskali, by przez cały sezon realizować bardzo agresywną ścieżkę rozwoju. Chcemy znaleźć się w sytuacji pozwalającej na walkę o zwycięstwa. Być może nie w pierwszej części sezonu, ale nieco później - zapewniał.

Boullier powiedział także, iż jego team nie wykorzysta perspektywy powrotu do współpracy z Hondą, jako argumentu usprawiedliwiającego ewentualne spisanie sezonu na straty. W sportach motorowych nie można sobie pozwolić na takie myślenie. Sezon 2013 powinien nam zawsze przypominać, że nie możemy tak robić. 2014 rok nie powinien być postrzegany jako przejściowy, ale taki, w którym dokonujemy odbudowy zwycięskiej ekipy. Obecnie bardzo owocnie realizujemy ten plan razem z Mercedesem, ale w późniejszej fazie sezonu zaczniemy przygotowywać się do powrotu Hondy.

KOMENTARZE

14
Kamikadze2000
27.04.2014 08:06
W 2012 roku MP4-27 było najszybsza maszyną na przestrzeni całego sezonu. Tylko, że nie wykorzystać problemów RBR, bo sami mieli problemy z ustawieniami (Button stracił przez to środek sezonu), awariami i wszelkimi błędami. No a pod koniec RBR wziął, co swoje i tyle... ;) McLarena osłabiła zerwana więź z Mercedesem. W 2013 roku zastosowali nietrafne zmiany w bolidzie - pull-rod ich dobiło i zdania nie zmienię... ;] Button spisał się słabo w 2012?? Cóż, każdy ma swoje racje. Tylko, ze Button stracił połowę sezonu przez setup, a raczej jego brak... ;]
Angulo
25.04.2014 06:35
@Anderis 2012 to był najgorszy sezon McLarena jaki widziałem na żywo. O takich trzeba jak najszybciej zapominać, już 2013 oglądało mi sie dużo milej. Co do bolidu to w Bahrajnie Button mial świetne tempo, P5 niemal pewne, gdyby nie awaria. Ja od początku wiedziałem, że MP4-29 tempem jest podobny do MP4-28, czyli koniec pierwszej 10. Dlatego też tak się cieszyłem, gdy proawdzili w WCC. :D
Simi
24.04.2014 10:04
@LH44fan Tak, może się zmienić, ale równie dobrze może się zmienić na jeszcze gorsze. Nie wiemy jaki silnik zbuduje Honda. A w Ferrari na razie na tytuł się nie zanosi - to fakt, ale już lepsze to co prezentuje Scuderia niż obecna forma McLarena.
macieiii
24.04.2014 08:49
@xdomino996 akurat o tym temacie nie wspominałem, więc gdzie tu widzisz jaja. McLaren wtedy był szybki ale bardzo awaryjny. Button miał słabszy sezon, ale kompromitacja wiązałaby się z jego zwolnieniem, a nie uczynieniem liderem zespołu. @Anderis pod koniec mieli dobrą maszynę, ale dopiero w okolicach spa, z resztą Hamilton opuścił zespół po tym sezonie, nie przez triumfy. Dopiero od poprzedniego sezonu są słabi, jak na siebie.
Anderis
24.04.2014 08:45
@macieiii- McLaren miał słaby sezon w 2012? :o 8 Pole Position i 7 wygranych na przestrzeni sezonu to źle? Gdyby nie awarie i pech to Hamilton liczyłby się w walce o tytuł. Australia nie była reprezentatywna, jeśli chodzi o tempo McLarena. Gdyby Hamilton nie miał awarii, Ricciardo dyskwalifikacji, Vettel niesprawnego bolidu, Bottas nie walnął w ścianę a Massa nie został skasowany przez Kamuiego, to z 2-3 mogłoby się zrobić 7-8 albo 8-9 dla McLarena. Wiadomo, że trzeba wykorzystywać problemy innych, ale te podia nie były wywalczone dzięki szybkości bolidu, a rywale nie napotykali później na kłopoty w takiej skali.
xdomino996
24.04.2014 06:19
@macieiii nie rób sobie jaj, ten sezon to była kompromitacja Buttona na tle Hamiltona i duża awaryjność bolidu. Stracili masę punktów, a słaby sezon to był tylko patrząc na końcową klasyfikację, w rzeczywistości o wygrane walczyli Vettel, Hamilton i Alonso.
macieiii
24.04.2014 05:59
pamiętam bodaj sezon 2012 gdzie Button wygrał przed Hamiltonem startującym z PP. Słaby mieli sezon, ale w SPA Button zdobył PP z dużą przewagą i bodaj wygrał później wyścig. Być może pod te tory im się bolid dobrze dostraja. Tak czy inaczej po bardzo obiecującym starcie i przecieraniu oczu ze zdumienia jak wysoko jest w debiucie Magnussen teraz mają duży kryzys, bodaj Mercedes prognozował ich problemy w Malezji i Bahrajnie z powodu dużego zużycia tylnych opon. Myślę, że Barcelona bardziej pokarze nam obraz całego sezonu, bo wiele zespołów może się wzmocnić. Nie chcę być złym prorokiem, ale Ferrari zdobyło podium w dobrym momencie, bo patrząc na osiągi w tym roku RedBull czy jakaś stajnia z silnikiem Mercedesa może im uciec bezpowrotnie.
adamo342
24.04.2014 05:37
O zwycięstwach mogą tylko pomarzyć o podia jest już nawet ciężko.Ja myślałem,że po Australii Mclaren wraca do walki o podia i jakieś zwycięstwo a tu się szykuje powtórka z 2013.W Mclarenie jest gorzej niż w Ferrari bo u nich forma trochu wzrosła przynajmniej po jednej stronie garażu.Myślę,że gdyby zostawili Pereza lepiej by na tym wyszli bo od debiutanta wiele nie można oczekiwać.Mogli chociaż zatrudnić Massę bo wydaje mi się,że bardziej nadawał się od Buttona jako lider zespołu.Button to już nie ten sam kierowca co z lat 2009-2012.Myślę,że w Mclarenie liczyli na powtórkę Hamiltona z 2007 zatrudniając Magnusenna,ale wtedy Mclaren nie prezentował się fatalnie w 2006 co w 2013.
LH44fan
24.04.2014 04:21
Simi Forma McLarena z Hondą może się zmienić, a w Ferrari na pewno nie zdobędzie swojego wymarzonego tytułu.
Simi
24.04.2014 02:13
@Kajt Pamiętaj, że jedna osoba (nawet ta będąca na samym czele zespołu) nie sprawi, że bolid przyspieszy o sekundę. Nie mam pojęcia jakie problemy ma McLaren, ale wygląda to fatalnie. Od zeszłego roku grzeją środek stawki. Kierowcy na pewno są problemem, bo Jenson jednak nie spisuje się najlepiej. Mam wrażenie, że nie jeździ już na najwyższym poziomie, a Kevin zbiera doświadczenie. [quote] 2015 rok może przyniesie zmiany - ALO? A może...KUB? ;) [/quote] A może od razu Zanardi? Co do Alonso - jest taka możliwość, choć patrząc na formę McLarena to już lepiej byłoby dla niego pozostać w szeregach Ferrari.
Kajt
24.04.2014 01:40
Obecny bolid to jeszcze pokłosie Martina Withmarsha, Rob Dennis to całkiem inny typ osoby, na której nawet 2-3 na pudle znaczy mniej niż wygrana. To podejście zaprocentuje. Brak w McLarenie kierowcy-lidera ekipy, który mocno pociągnie zespół do przodu. Był Prost, był Senna, był Häkkinen, następnie Hamilton (Kimi nie był takim liderem, Alonso nie dano szans) i za każdym razem przynosiło to tytuł. Teraz mamy Buttona, który jest solidny ale nie wyjątkowy oraz debiutanta, od którego nie można oczekiwać zbyt wiele podczas pierwszego sezonu. 2015 rok może przyniesie zmiany - ALO? A może...KUB? ;)
iceneon
24.04.2014 01:17
McLaren stoczył się okropnie. Już jest tragicznie, a może być jeszcze gorzej. Williams ma szansę ich przeskoczyć. Pomyśleć, że po pierwszym wyścigu byli liderem, a po czterech następnych mogą być na 6. pozycji - ostatniej wśród zespołów walczących o punkty.
rno2
24.04.2014 11:09
W tym roku powinni być na P2 - okej Mercedes wykonał lepszą pracę, ale jak to możliwe, że dostają po dupie od Williamsa, który w tamtym roku był na dnie i od Force India - małego prywatnego zespołu? Już nie wspomnę o innych zespołach ze słabszymi silnikami...
Anderis
24.04.2014 10:34
Około 2012 roku zaczęło mi chodzić po głowie, że McLaren może wkrótce wypaść ze ścisłej czołówki F1 i jak na razie 2 następne lata zdają się potwierdzać moje przeczucia. Zobaczymy co będzie w trakcie współpracy z Hondą. Jak pokazują obecne dysproporcje w konkurencyjności poszczególnych dostawców silników, wcale nie musi być różowo. Jeśli miałbym obstawiać, to nie widzę McLarena w top4 WCC w tym roku.