Di Montezemolo sugeruje, że zwiększy budżet Ferrari

Włoch chce w ten sposób pomóc zredukować stratę do dominującego w tym sezonie Mercedesa
19.05.1416:59
Mateusz Szymkiewicz
1906wyświetlenia

Luca di Montezemolo zasugerował, że ekipa Ferrari zwiększy swój roczny budżet, by móc nawiązać walkę z obecnie dominującą na torach Formuły 1 ekipą Mercedes.

Stajnia z Maranello ma za sobą rozczarowujący początek sezonu, podczas którego zdobyła zaledwie 66 punktów oraz tylko jedno miejsce na podium. W wyniku tego z posadą szefa pożegnał się Stefano Domenicali, natomiast według ostatnich doniesień, zespół planuje „rozbić bank” by zatrudnić guru technicznego Red Bulla - Adriana Neweya.

Jak zasugerował prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo, planuje on zwiększyć budżet zespołu Formuły 1, by zredukować stratę do rywali i tym samym móc nawiązać walkę z Mercedesem. Jak donosi The Financial Times, Włoch jest w stanie pozwolić sobie na taki krok, jako, że koncern Ferrari zanotował w ubiegłym roku rekordowe zyski - 246 milionów euro.

Z kolei hiszpańskie El Mundo Deportivo donosi, iż stajnia z Maranello oprócz Adriana Neweya, zabiega o usługi 68-letniego Jeana-Jacquesa Hisa, który pracował w dziale odpowiedzialnym za silniki Formuły 1 Renault w okresie dominacji francuskiego producenta na torach F1.

KOMENTARZE

10
gnt3c
20.05.2014 07:45
[quote="kumien"]Monte ma łeb. Jest pożar, więc doleję więcej benzyny i będzie lepiej :D[/quote] benzyny można dolać, byle by nie było oparów, jak nie będzie, to się nie zapali :D
idylla
20.05.2014 04:04
@kumien Może Luca "zło" ogniem będzie tępił:-). Pewnie w Ferrari można wpompować jeszcze raz tyle, ile pożera już "na dziś" tylko mam wrażenie że i tak niewiele z tego wyniknie. Od 2010 nie mieli bolidu, którym dałoby się powalczyć o majstra. Jak nie rozkalibrowany tunel to przynajmniej kilka innych wymówek, a na końcu znowu... tunel. Miało być pięknie z nową jednostką napędową, mieli taki sam bonus jak Merc , ale nie potrafili wykorzystać tego. Chyba, że wypowiedź Luci "pije' do kosztów jakie poniósł Merc na wyprodukowanie jednostki napędowej. Nie chciałbym być złym prorokiem, ale jeśli Renault pozbiera się wreszcie z silnikiem szczególnie w odniesieniu do Lotusa i RBR to SF może obudzić się z ręką w nocniku na koniec sezonu. Być może wcale nie byłoby to złe, pozycja numer 5 bądź 6 za Mercem, RBR, Lotusem, FI i Williamsem. Wtedy w Maranello musiałoby nadejść prawdziwe trzęsienie ziemi.
SirKamil
19.05.2014 11:03
Nie denerwujcie już fanów ferrari, zobaczcie dwa wpisy wyżej jakie pierdzieluchy wypisują podrażnieni, wystarczy.
dan193t
19.05.2014 09:46
@derwisz no ale w ostatnich dwóch sezonach częściej byli na podium od Ferrari.. Przecież to już są jaja, nie trzeba czekać na ten sezon..
derwisz
19.05.2014 09:12
Lotus od czasu reaktywacji zasłużył sobie na miano zespołu niepoważnego. Zazwyczaj ich "profesjonalizm" kończył się w połowie sezonu gdy regularnie kończyła im się kasa. Ja tam ich zapowiedzi traktuje tak jak na to zasługują czyli w kategoriach humoru. Jednak jeżeli istotnie prześcigną Ferrari to nie będzie to wynikiem jakiejś wyjątkowej formy zespołu tylko dowodem jak nisko upadło Ferrari.
rocque
19.05.2014 08:52
Hehehe, tylko więcej kasy w błoto pójdzie. Lotus przy nich śmieszną kasą dysponuje, a jest spora szansa, że spuści im lanie. No.... o ile obaj kierowcy będą dobrze jechać :)
Falarek
19.05.2014 07:22
@wartek wygrzebane gdzieś na necie [quote]Przychód Ferrari wzrósł w porównaniu z 2012 r. o 5%, do 2,3 mld euro. Dochód z działalności gospodarczej osiągnął rekordowy poziom 363,5 mln euro (+ 8,3%), a zysk netto przekroczył 246 mln euro (+ 5,4%). [/quote]
Karol24
19.05.2014 07:05
Ograniczenie kosztów pełną gębą.
wartek
19.05.2014 06:36
246mln? cos chyba malo jak na caly koncern ferrari
kumien
19.05.2014 05:46
Monte ma łeb. Jest pożar, więc doleję więcej benzyny i będzie lepiej :D