Haas potwierdza przełożenie debiutu na sezon 2016

Amerykanin stwierdził, że woli być lepiej przygotowany
04.06.1416:46
Paweł Zając
2733wyświetlenia

Gene Haas potwierdził, że jego ekipa pojawi się w stawce Formuły 1 dopiero w sezonie 2016.

W kwietniu FIA poinformowała o zaakceptowaniu zgłoszenia amerykańskiej ekipy, jednak później pojawiły się wątpliwości, czy zespołowi uda się zdążyć na czas.

W rozmowie z magazynem Forbes Haas przyznał, że niestety nie uda mu się odpowiednio przygotować na start sezonu 2015, dlatego też skupia się na wejściu do F1 w roku kolejnym. Osobiście bardzo chciałbym ścigać się w sezonie 2015, ciężko było powiedzieć sobie nie - zdradził właściciel ekipy. Naprawdę chciałem się ścigać. Pierwszy rok zawsze będzie trudny, jednak myślę, że czekanie sprawi, że tylko 6 miesięcy będzie trudnych, gdyż będziemy dobrze przygotowani.

Dodatkowy rok, ma pozwolić Haasowi na przygotowanie siedziby ekipy w Karolinie Północnej oraz jej filii w Anglii. Myślę, że w 2016 roku będziemy lepszym zespołem, gdyż będziemy mieli więcej czasu na planowanie i będziemy mogli więcej rzeczy zrobić w Kannapolis. Zdecydowaliśmy się, że chcemy być pewni, iż będziemy się ścigać, zamiast męczyć się i ostatecznie nie wystartować.

KOMENTARZE

6
rolnik sam w dolinie
06.06.2014 07:39
Mnie zastanawia czy nie ma szansy na to aby Haas ugadał się z Hondą co do silnika. Honda co prawda mówiła, że zespoły klienckie raczej nie są w kręgu jej zainteresowań, ale biorąc pod uwagę jak dużym rynkiem dla Hondy jest USA niczego bym nie wykluczał.
macieiii
04.06.2014 10:56
Na pewno sytuacja z silnikami w roku 2016 będzie klarowniejsza. W tej chwili tylko Merca opłaca się brać. Nie wiadomo czy za rok z resztą przypadkiem zamiast dać się dogonić nie wymyślą czegoś nowego.
hejter
04.06.2014 09:41
Kolejny rok na pewno się przyda - może zdąży się jeszcze rozmyślić :D
Amalio
04.06.2014 07:06
Bardzo dobra decyzja. Lepiej dać sobie czas aniżeli nie przygotować się i ciągle być do tyłu.
Carolius
04.06.2014 04:59
Start w kolejnym sezonie byłby stratą pieniędzy, jest mało czasu a porywanie się z niedopracowanym projektem byłoby głupotą. Mam nadzieję, że dopilnują wszystko i zobaczymy ich w 2016 :)
Masio
04.06.2014 03:08
Dobrze zrobił. Lepiej poczekać jeszcze rok, niż stać się kolejnym pośmiewiskiem jak USF1.