Hamilton: Myślę wyłącznie o odrabianiu strat

Brytyjczyk nie liczy na nawiązanie z Rosbergiem walki o zwycięstwo w GP Niemiec.
20.07.1411:40
Nataniel Piórkowski
925wyświetlenia

Po kolejnej fatalnej sesji kwalifikacyjnej Lewis Hamilton liczy na odrobienie strat w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Niemiec, chociaż wyklucza możliwość walki o zwycięstwo z Nico Rosbergiem.

Podczas sobotniej czasówki, na dojeździe do nawrotu Sachs w bolidzie Brytyjczyka doszło do awarii prawej przedniej tarczy hamulcowej. Kierowca Mercedesa stracił kontrolę nad samochodem i z dużą siłą uderzył w barierę z opon, tracąc szanse na awans do Q2. Po wymianie przekładni Hamilton wyruszy do wyścigu z dwudziestego pola bądź alei serwisowej.

Gdy gasną światła zawsze myślę o ukończeniu wyścigu na pierwszym miejscu. Chociaż zawsze taki jest mój cel, to w tym przypadku musiałbym się czegoś nawdychać by myśleć, że jestem w stanie wygrać, gdy Nico startuje z pierwszego pola. Jeśli spojrzycie na ostatni weekend i nasze tempo, Nico zdobył pole position. Oczywiście później miał nade mną kilka sekund przewagi, ale tutaj startuję z końca i będę tracił do niego jakieś trzydzieści lub czterdzieści sekund - przyznał Anglik podczas spotkania z prasą do jakiego doszło po pechowej sesji kwalifikacyjnej.

Nie na tym się jednak koncentruję. Myślę tylko jak odrobić straty, co zdaje się ostatnio często należy do moich obowiązków. Nawet jeśli dowiozę do mety tylko jeden punkt, to wychodzę z założenia, że pod koniec sezonu może on mieć bardzo duże znaczenie - dodał kierowca ze Stevenage.

KOMENTARZE

3
majkeljot
21.07.2014 05:35
No i miałeś Lewis mieć tego SC i Ci go odebrali, ale bryndza, a ze startem pomyliłem strony, tym razem niezawodny Massa zafundował z przodu atrakcje w "swoim" stylu.
sebas
20.07.2014 12:09
Miejmy nadzieję, że na myśleniu się skończy. Amen.
majkeljot
20.07.2014 11:40
Lewis, nic straconego, może będzie jakiś SC i wtedy szanse będą. Strach tylko co się będzie działo po starcie, bo często jak ktoś z czołówki startuje ostro z tyłu, maruderzy też myślą, że tak mogą i przy hamowaniu wychodzi, że jednak nie, co kończy się, sami wiecie jak.