Ricciardo niespodziewanie wygrywa GP Belgii
Opis wyścigu o GP Belgii
24.08.1416:04
5659wyświetlenia
Daniel Ricciardo wykorzystał problemy kierowców Mercedesa by odnieść niespodziewane zwycięstwo w Grand Prix Belgii. Podium uzupełnili Nico Rosberg oraz Valtteri Bottas.
Do sporego zamieszania doszło już na drugim kółku, kiedy Hamilton i Rosberg zaliczyli drobny kontakt, którym obaj ucierpieli. Red Bull nie mógł przepuścić takiej szansy i po raz kolejny włączył się do walki o czołowe lokaty odnosząc drugie zwycięstwo z rzędu.
Dramat Mercedesa
Faworycie do zwycięstwa znacznie zmniejszyli swoje szanse już na drugim okrążeniu, kiedy doszło do kontaktu pomiędzy Hamiltonem i Rosbergiem w wyniku, którego Brytyjczyk złapał kapcia, a Niemiec miał urwane skrzydło. Wcześniej Hamilton atomowo wystartował dzięki czemu znalazł się na czele, przed Vettelem, jednak Rosbergowi udało się przeskoczyć przed Red Bulla. Z walki wykluczył się również Alonso, który miał problemy tuż przed okrążeniem rozgrzewkowym, a przedłużone prace mechaników zaowocowały karą 5 sekund postoju przed pit stopem.
Po zjeździe do boksów Hamilton spadł na 19 miejsce, a Rosberg z urwanym skrzydłem nie był w stanie oddalać się od rywali. Pierwsze okrążenia były nienajlepsze dla Alonso, który po dobrym starcie stracił pozycje na rzecz Ricciardo, a jeszcze przed pit stopem na rzecz Bottasa. Kiepski debiut zaliczył również Andre Lotterer, który musiał wycofać się po awarii silnika. Swój wyścig na tym etapie ustawił również Vettel, który popełnił błąd w Pouhon i spadł za Ricciardo.
Jako pierwszy serię pit stopów zaczął Rosberg, który wymieniał także skrzydło i spadł na 15 miejsce. Na kolejnych okrążeniach zjeżdżała praktycznie cała czołówka, prócz Buttona i na szesnastym kółku na czele znajdował się Ricciardo przed Raikkonenem, Vettelem, Rosbergiem, Bottasem, Magnussenem, Vergne, Perezem, Buttonem i Kwiatem. Wszyscy wtedy zdecydowali się na miękkie opony oprócz Rosberga Massy i Hulkenberga.
Genialne tempo Red Bulla
Po pit stopie Ricciardo narzucił zabójcze tempo i bardzo szybko oddalał się od Raikkonena natomiast Rosberg znalazł się tuż za Vettelem, którego zaciekle próbował wyprzedzić. Red Bull jednak okazał się trudnym przeciwnikiem i nawet w strefie DRS Mercedes nie umiał sobie z nim poradzić. Co więcej Rosberg nie tylko nie wyprzedził Vettela, ale stracił pozycję na rzecz Bottasa.
Z tyłu Hamilton próbował odrabiać straty, jednak uszkodzona podłoga sprawiła, że szło mu to bardzo opornie, a cisza radiowa była przerywana sugestiami, że lepiej byłoby się wycofać i zaoszczędzić silnik. Widząc kłopoty Rosberga Mercedes ściągnął go ponownie do boksu na 20 okrążeniu, co dało mu trochę czystego toru i pozwoliło wyprzedzić zarówno Raikkonena jak i Vettela. Jego pościg za Ricciardo został jednak odrobinkę przyhamowany przez chwilowe problemy ze skrzynią biegów, które oznaczały stratę pozycji na rzecz Buttona.
W okół Brytyjczyka działo się z resztą sporo akcji, gdyż odmienna strategia sprawiła, że tasował się on z innymi kierowcami. W trakcie kolejnych dziewięciu kółek w boksie zameldowała się cała czołówka i na czele mieliśmy Ricciardo na pośrednich oponach, trzy sekundy za nim Rosberga na takiej samej gumie, tyle że bardziej zużytej, a dalej Raikkonena, Vettela, Bottasa, Buttona, Alonso, Hulkenberga, Pereza i Kwiata.
Dwa lub trzy
Degradacja opon sprawiła, że nie było jednej oczywistej strategii. Ricciardo zaryzykował jazdę na dwa pit stopy, jednak Rosberg widząc, że na tych oponach go nie dogoni i być może nawet nie dojedzie do mety zdecydował się na pit stop i kolejny zestaw miękkich gum. Podobnie zrobił Vettel, który przegrał walkę z Bottasem i zdecydował się na ostrą końcówkę.
Rosberg po swoim pit stopie szybko poradził sobie z Bottasem i Raikkonenem, jednak i tak miał ponad 20 sekund straty do liderującego Ricciardo. Niemiec robił co mógł i na niektórych okrążeniach był prawie trzy sekundy szybszy, jednak ostatecznie nie było to wystarczające na pokonania Australijczyka, więc Mercedes musiał zadowolić się drugim miejscem. Kwestia najniższego stopnia podium rozstrzygnęła się na trzy kółka przed metą kiedy Bottas znalazł sposób na wyprzedzenie Raikkonena.
Zaciekła walka w samej końcówce toczyła się o piąte miejsce. Kevin Magnussen już wcześniej musiał uważać na ataki Alonso, jednak teraz włączyli się jeszcze do tego Button oraz Vettel, który to najlepiej poradził sobie w sporym tłoku. Urzędujący mistrz świata najpierw znalazł sposób na Buttona, potem na mocno wywiezionego Alonso, a na samym końcu ładnie przygotował atak na Magnussena, którzy zakończył się sukcesem. W trakcie walki ucierpiał też bolid Ferrari (po kontakcie z Vettelem), co sprawiło, że Hiszpan popełnił błąd w Eau Rouge i dał się wyprzedzić Buttonowi. Czołową dziesiątkę tym czasem uzupełnili Perez i Kwiat.
GP Belgii może nie było tak intensywne niż ostatni wyścig na Hungaroringu, jednak na pewno nie mogliśmy narzekać na nudę i niespodziewane zwroty akcji. Czy tak będzie za dwa tygodnie na ultra szybkiej Monzy? Tego oczywiście dowiecie się śledząc [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color], szczególnie że po raz czwarty w tym roku będziemy dostarczać wam informacje prosto z toru!
• Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Belgii
Pogoda na koniec wyścigu:
Temperatura toru: 22°C
Temperatura powietrza: 13°C
Prędkość wiatru: 2,6 m/s
Wilgotność powietrza: 67%
Sucho
KOMENTARZE