Dennis: McLaren zawsze chce posiadać najmocniejszy skład kierowców

"Jeśli pojawią się możliwości, to będziemy je oceniać".
28.08.1414:12
Nataniel Piórkowski
2165wyświetlenia

W wywiadzie udzielonym oficjalnej stronie internetowej Formuły 1, Ron Dennis zaznaczył, że celem McLaren było, jest i będzie posiadanie jak najmocniejszego składu kierowców.

Po zakończeniu Grand Prix Belgii przybrały na sile plotki o możliwym zakończeniu przez stajnię z Woking współpracy z Jensonem Buttonem. Według najnowszych informacji brytyjskich mediów McLaren jest zainteresowany pozyskaniem Sebastiana Vettela bądź Fernando Alonso. W grę wchodzi także powrót do zespołu Lewisa Hamiltona.

Chociaż Dennis przyznał, że jest zadowolony z pracy jaką w tym sezonie wykonują Button oraz Kevin Magnussen, to jednak przypomniał, że ambicją jego teamu zawsze było posiadanie dwóch, najlepszych dostępnych kierowców. Jestem odpowiedzialny, by McLaren zawsze starał się zatrudniać najlepszych, dostępnych kierowców. Jeśli pojawią się takie możliwości, będziemy je oceniać. Tak było, jest i zawsze będzie. Wszystkie wielkie zespoły Formuły 1 są pod tym względem takie same. Obecnie nie znajdujemy się jednak w sytuacji, by tego dokonać - powiedział.

Naciskany na rozwinięcie swojej myśli, Brytyjczyk dodał: Tak jak już powiedziałem, zawsze chcemy zatrudniać najlepszych dostępnych zawodników, ale ci muszą być dostępni. Czyż nie? Jenson i Kevin reprezentują doskonałe połączenie utalentowanego doświadczenia oraz młodzieńczej perspektywy i jesteśmy z nich bardzo zadowoleni. Fakt że mamy na oku kilku innych kierowców w żaden sposób temu nie przeczy, ponieważ jak już powiedziałem: gdy pojawią się możliwości, to poddamy je ocenie.

Zapytany o to, czy w razie sytuacji McLaren będzie zdeterminowany by dołożyć wszelkich starań w celu zakontraktowania topowych zawodników, Dennis odparł: Cóż, to zależy od tego czy respektuje się kontrakty kierowców. Ja to robię.

KOMENTARZE

11
Kamikadze2000
29.08.2014 07:17
Kubica przedłużył kontrakt w BMW, więc McL nawet jakby chciał (a pewnie chciał), to nie mógł pozyskać Polaka.
dek
29.08.2014 05:21
@Adakar A pamiętasz znaufco listę z 2005 roku? Bo ja ciągle pamiętam, i ciągle się śmieję hahaha.
Adakar
28.08.2014 10:10
@Master ja myślałem, że on miał być super-gwiazdą Ferrari, bo tak wszyscy znaufcy mówili ... kto tam na Mclarena chciałby spojrzeć :P
Master
28.08.2014 07:59
Trza było brać Kubicę w 2007/8, a nie Kovalainena...
Yurek
28.08.2014 06:42
[quote="Adakar"]Mcl miałby super prektest do zrobienia ponownie biało czerwonych bolidów (!) :D a'la Malboro[/quote] Honda też ma barwy jak Marlboro. Wszystko możliwe... [quote="Adam2iak"]Czyli przedkładają kierowców "z nazwiskiem" nad mniej utytułowanych z niekoniecznie mniejszymi umiejętnościami, tak jak myślałem.[/quote] Który z czołowych zespołów tak nie robił? Red Bull może jest wyjątkiem, ale przygodę z F1 też zaczynali od kierowcy "z nazwiskiem" (Coulthard).
kusza
28.08.2014 06:06
"...Jensenom Buttonem..." ? Nataniel wolniej troszke po klawiaturze smigaj!
x64
28.08.2014 05:53
Ostatnio najmocniejszy skład to oni chyba mieli w 2007r...
LH44fan
28.08.2014 04:52
Mam nadzieję, że nie zrobią głupoty i zatrudnią Vettela, bo wtedy zmiana będzie in minus a celem jest, żeby była in plus.
Adam2iak
28.08.2014 04:50
Czyli przedkładają kierowców "z nazwiskiem" nad mniej utytułowanych z niekoniecznie mniejszymi umiejętnościami, tak jak myślałem.
Aeromis
28.08.2014 12:58
Nowy silnik nieznanej jakości, nowa praca nad nowym silnikiem i niekoniecznie najlepsza konstrukcja co pokazał im Williams tym sezonie. Takie są perspektywy McLarena na kolejny rok. Jasne, że wszystko może poukładać się jak w bajce, zwłaszcza że ta bajka będzie mieć prawdopodobnie bardzo duży budżet, ale mimo wszystko ryzyko jest duże. To jak tytuł filmu "To nie jest kraj dla starych ludzi", nie liczyłbym więc na Alonso. Vettel w tym roku widzi jak jego zespół agresywnie się poprawia, Hamilton ma najwięcej do stracenia, bo choćby przegrał tytuł, to nie dowód że go nie zdobędzie w kolejnym roku. W innym temacie napisałem i pozwolę sobie powtórzyć- jak dla mnie karty będzie jednak rozdawał Williams bo ich bajka właśnie się zaczęła bardzo ładnie układać, najtrudniejszy krok mają już za sobą. Jeśli Ron od lat chce możliwie najlepszych, to [s]może[/s] problemem są Ci, którzy ich wybierają. Bottas, Grosjean i Hulkenberg już w zeszłym sezonie pokazali że warto na nich postawić, wraz z Ricciardo wydają się być przyszłością F1 i jej przyszłymi mistrzami.
Adakar
28.08.2014 12:18
PRowcy Rona wklejają takie wypowiedzi od lat 90 tych :D Taki tekst mi się tylko z nim kojarzy, swoją drogą to oczywista oczywistość, że "chcemy mieć dwóch najlepszych kierowców jakich można w danej chwili zatrudnić" (czyt. kończą im się kontrakty) Liczą na to, że Alonso, Seba lub Lewis, skuszą się legendą biało czerwonych Mclaren Hond za czasów Senny i Prosta ... Williams też próbował odgrzać nie tak dawno kotleta z lat 95-97 z Renault, nawet barwami i ... kamieni kupa. Jako pierwszego w kolejce widzę Alonso, później Lewis. Seba ... odpada wg mnie. Gdyby Santander dalej pobiegł za Alonso ... Mcl miałby super prektest do zrobienia ponownie biało czerwonych bolidów (!) :D a'la Malboro