Magnussen trafił pod opiekę lekarzy z powodu poparzeń

McLaren nie wie jeszcze, co doprowadziło do przegrzewania się kokpitu w bolidzie Duńczyka.
21.09.1418:28
Nataniel Piórkowski
3719wyświetlenia

Po zakończeniu wyścigu o Grand Prix Singapuru Kevin Magnussen trafił pod opiekę lekarzy z powodu poparzeń, jakich doznał w rozgrzanym z niewyjaśnionych dotąd przyczyn kokpicie swojego McLarena MP4-29.

Mimo bólu Duńczykowi udało się dojechać do mety na dziesiątym miejscu i udzielić wywiadów stacjom telewizyjnym.

Było bardzo, bardzo trudno. Przynajmniej mamy jeden punkt. Nie wiem co było nie tak, ale mój fotel był bardzo rozgrzany. Musimy sprawdzić, co było tego przyczyną. Nie mogłem nawet uzupełniać płynów. To najciężej wywalczony punkt w moim życiu - przyznał kierowca stajni z Woking.

Komentując całą sytuację dyrektor wyścigowy McLarena - Eric Boullier powiedział: Kokpit w bolidzie Kevina zaczął się przegrzewać, a on sam musiał co jakiś czas trzymać w powietrzu swoje ręce, raz jedną a raz drugą, by zimny strumień mógł przejść przez rękawy w głąb kombinezonu. W końcu, pomimo niezwykle bolesnych komplikacji, udało mu się zdobyć dla naszego zespołu jeden punkt. To oczywiście niewielkie pocieszenie, ale cała sytuacja pokazała jego ogromnego ducha walki. Podziwiam go za to.

KOMENTARZE

7
derwisz
21.09.2014 10:45
Czyli że co ? Usmażył se jajka sadzone ?
+AS+
21.09.2014 07:31
https://www.facebook.com/FernandoAlonsoOficial/photos/a.320945221298008.75002.317116895014174/786256904766835/?type=1&theater Tymczasem u Fernando...
ENDR
21.09.2014 05:43
Nieprawda! :P https://twitter.com/KevinMagnussen/status/513734911530762240
Karol24
21.09.2014 05:36
Ciekawe czy Verstappen by wytrzymał w takich warunkach?
LH44fan
21.09.2014 04:44
Mimo takich warunków nie poddał się i walczył, brawa dla niego. Trzeba też przyznać, że gość ma pecha ostatnio, albo kary albo problemy z bolidem.
kabans
21.09.2014 04:36
Przypomina mi scena z filmu Grand Prix kiedy woz tego amerykanca się zapalił Boulier: Przyczyną rozgrzania kokpitu była awaria kotła, który napędza nasze bolidy gdyż zużyliśmy wszystkie silniki merca na ten sezon
Carolius
21.09.2014 04:31
Młodzi kierowcy są również herosami. Ta historia przypomniała mi przygodę Mansela, który również na początku kariery poparzył tyłek. Kwyat był tak odwodniony po wyścigu, że sam nie mógł wysiąść z samochodu... Kiedyś ktoś powiedział, że młodzi nie mają ducha walki...