Philippe Bianchi: Stan Julesa nie uległ żadnym znaczącym zmianom

Ojciec francuskiego kierowcy po raz kolejny podziękował fanom za wyrazy wsparcia.
10.10.1408:49
Nataniel Piórkowski
2050wyświetlenia

Ojciec Julesa Bianchiego potwierdził, że pięć dni po fatalnym w skutkach wypadku z Grand Prix Japonii, stan zdrowia jego syna nie uległ znaczącym zmianom.

W czwartek Philippe Bianchi udzielił wywiadu gazecie Nice-Matin, w którym odniósł się do opieki lekarskiej z jakiej korzysta kierowca Marussi oraz po raz kolejny podziękował fanom Formuły 1 za szczere wyrazy wsparcia, jakie z całego świata płyną w kierunku jego rodziny.

Profesor Saillant oraz włoscy specjaliści, którzy przybyli do Japonii na prośbę Ferrari, w pełni współpracują z tutejszymi lekarzami. Jules nie może więc otrzymywać lepszej opieki. W ostatnim czasie nie doszło do żadnych znaczących zmian w jego stanie zdrowia. Wszyscy wiemy, że jest on krytyczny. Jules walczy jednak tak jak zawsze. Jak podczas wyścigów. Jest silny - wyjaśniał.

Nawet jeśli mam pełną świadomość tego, że Jules jest dobrym chłopcem, to wyrazy wsparcia są czymś niesamowitym. Czymś co trudno jest mi sobie wyobrazić - zaznaczył Francuz.

KOMENTARZE

1
Kajt
11.10.2014 10:16
Biedny Jules :( Tak bardzo mu kibicowałem, żeby przeszedł do Ferrari. Talent niczym Kubica, zmarnowany przez bzdurny wypadek (o tyle dobrze, że Robert za 2 lata będzie walczył o WRC, o tyle źle, że nie wiadomo czy Jules kiedykolwiek odzyska świadomość :() Szacun dla Ferrari. Mogli olać sprawę, bo Jules już dla nich nie pojeździ, a mimo to wysyłają swoich specjalistów. To jednak jest zespół z krwi i kości.