Szef zespołu Honda uspokaja Buttona

Tymczasem Mansell nadal wierzy, że Button niedługo wygra swój pierwszy wyścig w F1
25.04.0620:00
deZZember
1035wyświetlenia

Nick Fry, szef zespołu Honda, postanowił publicznie uspokoić rozdrażnionego Jensona Buttona, którego szanse na dobrą pozycję końcową w Grand Prix San Marino zostały po raz kolejny zmarnowane przez błędy zespołu. Button kwalifikował się do wszystkich czterech rozegranych w tym sezonie wyścigów w pierwszej trójce, ale tylko raz finiszował na podium.

"Zespół jest niesamowicie silny i mamy szybki samochód - musimy tylko zrobić następny krok", powiedział Fry. "Zdecydowanie podążamy w dobrym kierunku. Jeśli rozwiążemy wszystkie problemy, będziemy szybsi niż w Australii. Nadal musimy wykonać jeszcze dużo pracy, ale będziemy nad tym ciężko pracować w tym tygodniu na torze Silverstone".


Tymczasem były Mistrz Świata Nigel Mansell w wywiadzie dla BBC stwierdził, że wierzy, iż Button niedługo wygra swój pierwszy wyścig w F1. 52-letni Brytyjczyk uważa także, że Jenson któregoś dnia zostanie następnym brytyjskim mistrzem. Mansell był pod wrażeniem PP zdobytego w Australii przez Buttona, choć miał też wiele do zarzucenia niezawodności samochodu i dobranym ustawieniom na wyścig.

Podkreślił jednak, że od wygrania wyścigów do tytułu mistrza świata jest jeszcze długa droga i dopóki nie będzie zwyciężał regularnie, nic z tego nie będzie. Mansell stwierdził, że już najwyższy czas, by Brytyjczyk zdobył mistrzostwo świata F1. Dodał, że Jenson w odpowiednim samochodzie może tego dokonać. "Gdy ma swój dzień, jest fantastyczny. Trzeba tylko, żeby mu się to zdarzało przez cały czas, w każdym wyścigu".

Źródło: F1Racing.net

KOMENTARZE

3
kuba_new
25.04.2006 09:34
baton to baton i juz na ms sie nie zapowiada
Armado
25.04.2006 06:58
Dobrze prawi, dać mu wódki! To tak jak z Fisico chcą zrobić teraz mistrza zamiast Alfonso, ale Włoch pokazuje klase tylko czasami, gdy ma dobry dzień. A Fernando w każdym wyścigu jest świetny. I to dlatego on jest mistrzem, a Fisico nim nie będzie.
deZZember
25.04.2006 06:24
"Gdy ma swój dzień, jest fantastyczny" -to tak samo jak Ralf Schumacher, JPM czy Fisico i czasem Trulli... czyli to nie wystarczy, Panie Mansell! Tak to każdy potrafi (tzn. w F1). A jak nie ma dnia (abstrahując od dyspozycyjuności samochodu czy prawidłowości doboru opon i ustawień), to go większość objeżdża :P