Villeneuve krytykuje zatrudnienie Maxa Verstappena w Toro Rosso
Zdaniem Kanadyjczyka, syn byłego kierowcy F1 dysponuje zbyt małym doświadczeniem.
22.12.1411:28
2525wyświetlenia
Jacques Villeneuve uważa, że zatrudnienie przez Toro Rosso Maxa Verstappena było olbrzymim błędem.
W sierpniu Red Bull poinformował o podpisaniu kontraktu z młodym Holendrem, który debiutując w królowej sportów motorowych podczas przyszłorocznego Grand Prix Australii stanie się najmłodszym w historii kierowcą F1, mając zaledwie siedemnaście lat. Wizja ta nie cieszy mistrza świata z 1997 roku.
Czy Red Bull zdaje sobie sprawę, że wpuszcza dziecko do Formuły 1? Nie mam wątpliwości że Max jest szybki, ale nie ma doświadczenia. Ja przeszedłem do Formuły 1 gdy miałem 25 lat, po zwycięstwach w IndyCar. Zanim zaczniesz walczyć z życiem innych, musisz się wiele nauczyć, a funkcją F1 nie jest nauka- argumentował Kanadyjczyk.
Zdaniem Villeveune'a ustalona przez FIA nowa bariera wiekowa wymagana do złożenia wniosku o przyznanie superlicencji, wynosząca od 2016 roku osiemnaście lat, jest ciągle zbyt niska.
Powinno to być 21 lat. Powinno się awansować do F1 jako zwycięzca, dysponując dużym doświadczeniem. Formuła 1 nie jest miejscem, w którym prowadzony powinien być rozwój kierowców. Debiut siedemnastolatka jest złą wiadomością dla F1 i sądzę że skutki tego nie będą tak pozytywne, jak spodziewał się Red Bull.
Kanadyjczyk po raz kolejny skrytykował także obecną generację bolidów F1.
Verstappen wskoczył do samochodu, przejechał dziesięć okrążeń i od razu prezentował dobre tempo. Wygląda na to, że każdy może dziś jeździć bolidem F1. Gdy mój ojciec ścigał się w Formule 1, kierowcy byli postrzegani jako herosi poskramiający potwory. F1 zaimponowała mi też, gdy przeszedłem do niej z IndyCar. Dzisiejsza F1 nie jest już ekscytująca. Samochody wydają się wolne.
KOMENTARZE