FIA wprowadzi system punktowy przy przyznawaniu superlicencji

40 punktów umożliwi zawodnikowi uzyskanie uprawnień do startów w F1
06.01.1509:56
Mateusz Szymkiewicz
2692wyświetlenia

FIA opracowała system punktowy, który należy spełnić by otrzymać superlicencję niezbędną do startów w Formule 1.

W sezonie 2015 do stawki dołączy Max Verstappen, który w chwili debiutu w F1 będzie miał zaledwie 17 lat i jeden sezon startów za kierownicą bolidu. Z tego też powodu FIA podjęła decyzję o zmianie zasad przyznawania superlicencji od 2016 roku. Od tego momentu kierowca by się o nią ubiegać będzie musiał mieć ukończone 18 lat, dwa lata startów w juniorskich seriach oraz prawo jazdy.

Teraz się okazuje, że Federacja postanowiła wprowadzić również system punktowy, na podstawie którego kierowcy będą się kwalifikowali do uzyskania uprawnień. W celu wyrobienia sobie superlicencji będzie trzeba na przestrzeni trzech lat uzyskać co najmniej 40 punktów i tak Max Verstappen miałby tylko 20 za trzecie miejsce w Mistrzostwach Europy Formuły 3.

40 punktów będzie przyznawane mistrzom F3ME, najlepszym kierowcom w kategorii LMP1 Długodystansowych Mistrzostw Świata, a także czempionom IndyCar. Mistrzowskie tytuły w serii GP3 oraz Formule Renault 3.5 zostały oszacowane na 30 punktów, z kolei najlepszy zawodnik w GP2 otrzyma ich 50, a wicemistrz 40.

Co ciekawe, najwięcej punktów do zdobycia będzie w reaktywowanej od 2016 roku Formule 2. Pierwszy w klasyfikacji zawodnik na koniec sezonu otrzyma aż 60 „oczek”, wicemistrz 50, natomiast za trzecią lokatę będzie ich 40.

KOMENTARZE

25
Adam2iak
07.01.2015 06:44
Oby się nie okazało, że stawkę F2 czy GP2 zapełnią kierowcy z grubym portfelem a niekoniecznie wysokimi umiejętnościami...
ROOK
07.01.2015 11:11
[quote="dejacek"]a możecie mi powiedzieć po co im prawo jazdy?[/quote] [color=white].[/color] Może żeby wielkiego kierowcy F1 nie musiała przywozić na tor mamusia po szkole? To ci dopiero prestiż… ;)
Yurek
07.01.2015 10:15
[quote="SilverX"]Kurs na prawo jazdy uczy pokory[/quote] Na pewno. Szczególnie, jak zaraz po zdaniu egzaminu wyciągają od tatusia Golfa II i popisują się przed kolegami.
SilverX
07.01.2015 09:15
@dejacek Kurs na prawo jazdy uczy pokory, a pokory te dzieciaki to jeszcze nie mają...
dejacek
07.01.2015 09:04
a możecie mi powiedzieć po co im prawo jazdy? Dzieciak (15lat) zasuwa po torze 150 kmh lub więcej a w wieku 18 lat musi udowodnić że umie jechać 50 kmh i zatrzymywać się przed przejściem dla pieszych ?
krzysiek000
07.01.2015 01:54
Takie pytanie... Skoro 40 punktów wystarczy zawodnikowi na otrzymanie superlicencji, to po co jemu ich więcej? W czym 60 punktów będzie lepsze niż 40?
SirKamil
06.01.2015 07:45
Radosna teoria, bez związku z rzeczywistością. "Tamtych" nie zabraknie. [quote]1. Skoro jedynym celem jest SL[/quote] Oczywiście nie jest. Nigdy nie jest. [quote]2. Punkty powinny się „starzeć”[/quote] Nie powinny. Nie taka jest funkcja SL.
ROOK
06.01.2015 06:36
[quote="SirKamil"][quote="ROOK"]Nikt jeszcze nie zwrócił uwagi, że ogłoszony system punktowy będzie… potężnym ciosem w zespoły środka i końca stawki! Do tej pory zespoły te brały sobie jednego lub nawet dwóch pay-driverów i mimo to z trudem wiązały koniec z końcem.[/quote] Mijasz się z prawdą. Przede wszystkim pojęcie paydrivera jest dość szerokie. Jeśli sprowadzamy je do konkretnej podgrupy zawodników, którzy bez wsparcia pieniężnego raczej (ale też nie na 100%) by F1 nie zadebiutowali, to w przyszłorocznej stawce mamy Ericssona, Maldonado, Nasra, Perez i to by było na tyle. Tylko Ericsson nie uzyskał wymaganej liczby punktów w momencie debiutu. Reszta nie miałaby z tym większego problemu. Maldonado miał(by) 68 pkt., Nasr 52 pkt. a Perez 46 pkt.[/quote] [color=white].[/color] I właśnie na tym polega błąd w myśleniu! Teoria gier nie pozostawia tu żadnego marginesu… :)) [color=white].[/color] Nie chodzi o to, że zespoły do tej pory wybierały jakichś słabiackich kandydatów (po co? — sobie na złość? [o tym też nb. decyduje teoria gier]). Chodzi o to, że płacący za starty finansowo ścigali się z nieokreśloną liczbą kilkunastu innych konkurentów do każdego wolnego miejsca, do samego końca nie wiedząc, czy to ich wybierze szefostwo, jeśli nie przebiją kasy w puli po raz kolejny. Teraz, kiedy tamtych zabraknie, to ci pozostali policzalni najlepsi sami zaczną stawiać swoje warunki (np. taniej się finansowo dogadają między sobą), a nie jako niewolnicy sytuacji płacić w ciemno miliony za każde GP jakiemuś Caterhamowi czy Marussii, na co każdego roku się skarżyli. A w efekcie budżet zespołu tym bardziej może się nie dopiąć…
SirKamil
06.01.2015 05:41
[quote]"@SirKamil News był robiony na podstawie onestopstrategy.com, Autosport podał własną, dokładniejszą wersję dopiero kilka godzin później." [/quote] Tylko, że temat krąży już o kilku dni, na podstawie jawnych dokumentów FIA. Tam jest wszystko wyszczególnione. Publikacji AS nt. nawet nie widziałem. Od 20 strony. http://www.fia.com/sites/default/files/regulation/file/14.12.23_ANNEXE%20L%202014%20-MODIFICATIONS%20EN%20COURS%20D%E2%80%99ANNEE%202014%20EN%20ROUGE.pdf
marrcus
06.01.2015 05:27
może powinni móc se dorobić np w Makao - 30, ciekawe ile obeni kierowcy mieliby punktów za Road Safety nie powinno być punktów za dzien testów 1pkt jest ok
marcin_114
06.01.2015 03:33
Przecież Super Formula jest prawie na poziomie F1. Taki Nakajima bolidem SF spokojnie by łyknął Caterhamy, Marussie, a nawet powalczyłby z Sauberem.
Mahilda111
06.01.2015 03:24
Pytanie czy nie ma gdzieś drobnym druczkiem, że punkty są tylko dla takich kierowców jak np. Jolyon Palmer, który ma tytuł w GP2, a nie przejechał wymaganych 300 kilometrów za kierownicą bolidu F1. Bo tak szczerze mówiąc z jednej strony ten cały system punktowy trochę kuriozalnie wygląda, jeżeli weźmiemy pod uwagę właśnie to, że m.in. Paul di Resta, Vergne czy Sainz Jr nie mogliby przy nim wejść.
SirKamil
06.01.2015 03:11
[quote]Nikt jeszcze nie zwrócił uwagi, że ogłoszony system punktowy będzie… potężnym ciosem w zespoły środka i końca stawki! Do tej pory zespoły te brały sobie jednego lub nawet dwóch pay-driverów i mimo to z trudem wiązały koniec z końcem. [/quote] Mijasz się z prawdą. Przede wszystkim pojęcie paydrivera jest dość szerokie. Jeśli sprowadzamy je do konkretnej podgrupy zawodników, którzy bez wsparcia pieniężnego raczej (ale też nie na 100%) by F1 nie zadebiutowali, to w przyszłorocznej stawce mamy Ericssona, Maldonado, Nasra, Perez i to by było na tyle. Tylko Ericsson nie uzyskał wymaganej liczby punktów w momencie debiutu. Reszta nie miałaby z tym większego problemu. Maldonado miał(by) 68 pkt., Nasr 52 pkt. a Perez 46 pkt. Ciekawiej robi się, gdy spojrzymy na kilku zawodników, którzy pojawili się w ostatnim sezonie, bądź pojawią się w F1 bez decydującego wsparcia finansowego, a biorąc pod uwagę nie wiek i prawo jazdy a jedynie cenzus wyników, to SL nie uzyskałby cały skład STR- Sainz Jr z 32 pkt i oczywiście Verstappen Jr z 20 pkt. oraz... Magnussen z 36 pkt. Co ciekawe minimalnie zmieściłby się debiutant STR a tegoroczny kierowca RB Kwiat z 42 pkt, tylko dlatego, że w dwa lata realizował cztery mistrzostwa FR. Jak widać najbardziej utrudniłoby to życie RB, bo i te zmiany są pokłosiem ich pomysłów na debiuty dzieci.
Yurek
06.01.2015 02:46
Z jednej strony to oczywiste, że promują własne serie (gdzie Indy, gdzie F3...). Z drugiej aż takie "docenienie" F2 jest ciekawym pomysłem. Może chcą w ten sposób uatrakcyjnić serię i zapobiec temu, co stało się z F3000 pod koniec jej istnienia. Może ekipy i kierowcy na to polecą. Z tym, że nic nie wiadomo. Przede wszystkim jakie tory i jakie auto.
SirKamil
06.01.2015 02:28
[quote="Campeon"]@Sar trek - racja, że punktacja wymyślona chyba przy mocno zakrapianym stole, ale akurat więcej punktów za GP2 niż FR 3.5 aż tak nie dziwi, ponieważ GP2 jest bliższe F1, jak i sam bolid jest trudniejszy w prowadzeniu, zatem jego opanowanie jest większą sztuką.[/quote] To nie tak. Jeśli na liście- w dodatku na jej szczycie- znajduje się nieistniejące seria z nieistniejącymi samochodami, nieistniejącą stawką kierowcą i niezdefiniowaną listą torów, to jest boleśnie oczywiste, że takie czynniki jak "bliskość F1" czy "prowadzenie samochodów" nie miały tu wiodącego znaczenia, o ile miały jakiekolwiek znaczenie powyżej marginesu.
ROOK
06.01.2015 02:09
[quote="SirKamil"]Generalnie system jest ok[/quote] [color=white].[/color] Zgodzę się, ze jest w miarę o’kay (tym bardziej, że sam proponowałem coś bardzo podobnego :) [color=white].[/color] , ale już widzę (na podstawie wiedzy tylko z tej strony) dwa mankamenty: [color=white].[/color] [color=white].[/color] 1. Skoro jedynym celem jest SL, a limit wynosi 40 punktów, to po co liczyć więcej? To jak w grze w „oko” — jak jest „fura”, to już nieważne ile ponad limit… [color=white].[/color] [color=white].[/color] 2. Punkty powinny się „starzeć”, tzn. wyczyn sprzed 3 lat nie powinien być równy osiągnięciom aktualnego sezonu (a wówczas można liczyć nawet więcej, niż 3 lata — właśnie dla tych resztówek, których potem może zabraknąć do limitu).
Mahilda111
06.01.2015 02:03
@SirKamil News był robiony na podstawie onestopstrategy.com, Autosport podał własną, dokładniejszą wersję dopiero kilka godzin później.
Carolius
06.01.2015 02:02
Za tytuł w IndyCar mniej pkt niż za F2 czy GP2, to są jaja. Przecież to równorzędna seria dla F1, może jest tam nieco niższy poziom ale technologicznie i wizerunkowo jest to wysoko postawiona seria...
ROOK
06.01.2015 01:47
[color=white].[/color] Nikt jeszcze nie zwrócił uwagi, że ogłoszony system punktowy będzie… potężnym ciosem w zespoły środka i końca stawki! [color=white].[/color] Do tej pory zespoły te brały sobie jednego lub nawet dwóch pay-driverów i mimo to z trudem wiązały koniec z końcem. A jak widać po efektach ostatniego sezonu, nawet w tych warunkach dwa zespoły nie wytrzymały finansowo, a kolejne dwa są zagrożone. [color=white].[/color] Ile teraz będzie można zedrzeć z pay-drivera, skoro będzie tylko np. 10 kandydatów na 4 miejsca i w dodatku nie będą to akurat ci najbardziej nadziani?
SirKamil
06.01.2015 01:42
Te 40 punktów, co pominięte w newsie a istotne, należy zebrać w trzech latach poprzedzających ubieganie się o SL. Przydałaby się też tabelka, Panie kolego Szymkiewicz. Byłoby znacznie czytelniej. Mistrzostwa (punkty za pozycje 1-10 w mistrzostwach) F2 (w przyszłości): 60, 50, 40, 30, 20, 10, 8, 6, 4, 3 GP2: 50, 40, 30, 20, 10, 8, 6, 4, 3, 2 Europejska F3: 40, 30, 20, 10, 8, 6, 4, 3, 2, 1 WEC (LMP1): 40, 30, 20, 10, 8, 6, 4, 3, 2, 1 IndyCar: 40, 30, 20, 10, 8, 6, 4, 3, 2, 1 GP3: 30, 20, 15, 10, 7, 5, 3, 2, 1, 0 FR 3.5: 30, 20, 15, 10, 7, 5, 3, 2, 1, 0 Super Formula: 20, 15, 10, 7, 5, 3, 2, 1, 0, 0 F4 FIA: 10, 7, 5, 2, 1, 0, 0, 0, 0, 0 Krajowe F3: 10, 7, 5, 2, 1, 0, 0, 0, 0, 0 Formuła Renault (EuroCup, ALPS lub NEC): 5, 3, 1, 0, 0, 0, 0, 0, 0, 0 Generalnie idea jest ok, ale punktacja woła o pomstę do nieba. Jak zwykle w FIA polityka ponad zdrowym rozsądkiem. Promowanie własnych serii i mega degradacja seriali Renault jest w mojej opinii skandaliczna. System przyznawania tych punktów powinien być obiektywny i wynikać z oceny jakości serii kilka lat wstecz.
rno2
06.01.2015 11:58
Powinni dać możliwość zdobycia dodatkowych punktów w jakiś inny sposób. Powiedzmy kierowca zdobywa tytuł w FR 3.5 i dostaje za to 30 punktów i co? Nie może jeździć w F1? Bez sensu. Powinna być możliwość dozbierania punktów np. za udzielanie się w akcjach typu FIA Road Safety, 2-4 punkty za każdy przejechany dzień w bolidzie F1 na testach, itp. Inaczej to się mija z celem...
Mahilda111
06.01.2015 10:10
Z drugiej strony FIA będzie chciała w ten sposób podnieść prestiż 'swoich serii'. W chwili obecnej wielu utalentowanych zawodników woli pójść do FR3.5 aniżeli GP2, natomiast Formuła 2 za poprzednim podejściem okazała się być kompletną klapą i tym razem chcą tego uniknąć. Przynajmniej ja tak to widzę.
Mariusz
06.01.2015 09:53
Pomysł całkiem przyzwoity, a po progach punktowych widać ewidentnie, jaką politykę zamierza obrać FIA w propagowaniu juniorskich serii oraz innych mistrzostw samochodowych. Najwięcej punktów dla kierowców F2, później GP2 i Europejska F3, a dalej GP3 i WSbR. Widać tu już pewną hierarchizację. I zapewne wielu kierowców będzie podążało drogą tych punktów. WEC i IndyCar też ciekawie wypunktowane.
Campeon
06.01.2015 09:50
@Sar trek - racja, że punktacja wymyślona chyba przy mocno zakrapianym stole, ale akurat więcej punktów za GP2 niż FR 3.5 aż tak nie dziwi, ponieważ GP2 jest bliższe F1, jak i sam bolid jest trudniejszy w prowadzeniu, zatem jego opanowanie jest większą sztuką.
Sar trek
06.01.2015 09:34
Pomysł dobry, ale punktacja do niczego. Żeby tytuł Formuły Renault, która jest w tej chwili na poziomie nawet nieco wyższym, niż GP2 nie wystarczał do zdobycia superlicencji? Żeby mistrz WEC dostawał więcej punktów, niż można dostać w Formule Renault? A co do reaktywacji F2, to aż się boję po tym, co było ostatnio.