Jolyon Palmer nadal liczy na współpracę z zespołem F1

Mistrz GP2 pozytywnie wypowiada się także o nowych kryteriach FIA dot. superlicencji.
10.01.1513:40
Nataniel Piórkowski
1047wyświetlenia

Tegoroczny mistrz serii GP2 - Jolyon Palmer zapewnia, że nie chce ustawać w staraniach ukierunkowanych na objęcie posady kierowcy testowego w jednej z ekip Formuły 1.

Po sukcesie z minionego sezonu Brytyjczyk liczył na zagwarantowanie sobie fotela wyścigowego w jednym z mniejszych zespołów. Chociaż upadek Marussi i Caterhama skutecznie pokrzyżował jego plany, po udanych testach w Abu Zabi Palmer ciągle liczy na współpracę z zespołem F1.

Jako mistrz GP2 nie jestem gotowy by porzucić już marzenie o F1. Sądzę że w przyszłości pojawią się pewne szanse. Jeśli chodzi o ten rok, to nic już nie możemy zrobić. W stawce jest osiemnaście samochodów i znamy już nazwiska ich kierowców. Teraz musimy skoncentrować się na zapewnieniu możliwie najlepszej posady, wiążącej się ze współpracą z zespołem F1. Postarać się o zebranie doświadczeń w samochodzie i przygotować do 2016 roku - wyjaśniał.

Palmer odniósł się również do nowych kryteriów FIA dotyczących superlicencji i wprowadzenia systemu punktowania najwyższych pozycji w seriach niższych od Formuły 1. Nakreślenie kryteriów nie jest złe. Wcześniej superlicencję można było otrzymać po spełnieniu wymogu przejechania wystarczającej liczby kilometrów w bolidzie F1, a to w praktyce można było sobie kupić. Narzucenie pewnych kryteriów jest dobre. Nie chcę komentować ich samych w sobie, ale wiadomo, że teraz wielu kierowców nie mogłoby otrzymać superlicencji, na przykład Max Verstappen czy Carlos Sainz będący mistrzem FR3.5.