Volvo zainteresowane dołączeniem do serii wystawiającej jednomiejscowe bolidy
Mimo to szwedzki producent bardziej skłania się ku Formule E
19.01.1509:30
2605wyświetlenia
Szef Volvo - Alain Visser, zasugerował, że szwedzka marka jest zainteresowana dołączeniem do serii wyścigowej wystawiającej samochody 'open-wheel'.
Koncern obecnie jest zaangażowany w szwedzkie wyścigi samochodów turystycznych, a także australijskie V8 Supercars. Mimo to szef Volvo zasugerował, że firma będzie musiała przemyśleć swoją obecność w tych seriach wyścigowych i nie wykluczył, że w najbliższej przyszłości dołączy ona do mistrzostw wystawiających bolidy jednomiejscowe.
Spójrzcie na Land Rovera oraz Jaguara. To są marki premium, które nie potrzebują wyścigów. Nie uważam, by w naszym DNA był zakodowane wyścigi, tym bardziej, że wizytówką Volvo powinno być niskie zużycie paliwa oraz bezpieczeństwo- powiedział Alain Visser.
Belg także wykluczył możliwość dołączenia Volvo do Formuły 1 oraz Długodystansowych Mistrzostw Świata, krytykując zwłaszcza tę ostatnią serię, pomimo faktu, że wykorzystuje oszczędne silniki.
Tak, aczkolwiek rozmawiamy w tym przypadku o innym budżecie. Le Mans to najgłupszy wyścig jaki tylko może być. Jeden samochód kosztuje 20 milionów euro i wydajesz je tylko po to, by był widoczny dla mediów na 24 godziny!
Visser jednak przyznał, że sporym zainteresowaniem z jego strony ciszy się zainaugurowana pod koniec ubiegłego roku Formuła E.
Przyjrzeliśmy się temu. Nie podjęliśmy dotychczas żadnej decyzji, aczkolwiek były na ten temat rozmowy. Oglądalność oraz rozgłos w prasie są nadal ograniczone, jednakże to jest koncepcja wyścigów, która może tylko zyskać na popularności. Bardzo ostrożnie śledzimy tę serię i dokonaliśmy kilku analiz, jednakże nadal musimy podjąć decyzję. Jeżeli masz ograniczony budżet, to musisz ostrożnie podejmować decyzję na co chcesz go wydać. W porównaniu do innych serii, Formuła E ma leszy stosunek ceny do jakości.
KOMENTARZE