Nasr: Piąte miejsce powinno uciszyć moich krytyków
Brazylijczyk jest niezadowolony z przylegającej do niego łatki „pay drivera”
15.03.1512:15
2228wyświetlenia
Felipe Nasr liczy, że jego piąte miejsce w Grand Prix Australii uciszy krytyków, którzy twierdzą, że otrzymał posadę w Sauberze tylko dzięki wsparciu sponsorów.
Brazylijczyk podczas dzisiejszych zawodów jako piąty przekroczył linię mety, pokonując po drodze między innymi Daniela Ricciardo z Red Bulla, który w ubiegłym sezonie był jednym z najlepszych kierowców, wygrywając trzy wyścigi. Zdaniem 22-latka, jego jazda powinna uciszyć krytyków.
Myślę, że wyniki na torze są właściwą odpowiedzią- stwierdził Felipe Nasr.
Nie wiem skąd się wzięło to określenie «pay driver», ponieważ ludzie zawsze inwestowali w moją karierę, mojej rodziny nie było na to stać. Jaka jest różnica pomiędzy byciem wspieranym przez Red Bulla, a posiadaniem sponsorów, którzy po prostu chcą z tobą być? Nie wiem skąd ludzie mają to wrażenie, iż jestem zawodnikiem płacącym za starty. Jaki jest problem w tym, że moi sponsorzy widnieją na samochodzie? To dziwne, iż ludziom chce się o tym rozmawiać.
Nasr przyznał również, iż był bardzo podekscytowany swoim wynikiem po zakończeniu wyścigu.
To bardzo unikalne uczucie, nie mógłbym doświadczyć lepszego. To było po prostu spełnienie marzeń. Nim dotarłem do Formuły 1 miałem kilka trudnych lat, a zobaczenie linii mety było wielką ulgą. To przyjemne uczucie dla każdego, kto wspierał moją karierę. Dla zespołu to również wspaniałe, mieli wiele ciężkich momentów w ubiegłym roku, więc bardzo fajnie było dojechać do mety.
KOMENTARZE