Button spodziewa się rozczarowujących kwalifikacji w wykonaniu McLarena

Brytyjczyk przyznaje, że po piątkowych problemach nie może robić sobie nadziei na dobry wynik.
18.04.1510:38
Nataniel Piórkowski
1223wyświetlenia

Po koszmarnych piątkowych przygotowaniach, Jenson Button spodziewa się, że McLaren zakończy kwalifikacje do GP Bahrajnu jako druga najwolniejsza ekipa stawki.

Brytyjczyk doświadczył problemów z samochodem zarówno w pierwszej jak i drugiej sesji treningowej, co pokrzyżowało plany stajni z Woking, która chciała poświęcić zajęcia na realizację programu aerodynamicznego. Mimo zadowalającego tempa prezentowanego przez Fernando Alonso, Button oczekuje, że w kwalifikacjach McLaren nie będzie miał dużych szans na nawiązanie walki z najbliższymi rywalami - głównie z powodu obecnych osiągów silnika Hondy.

W piątek wiele zespołów jeździło z dużym zapasem paliwa, więc nie spodziewam się, by sobota była dla nas łatwa. Nie chcemy się oszukiwać. Wiemy, jak było w Chinach. Nasze tempo na dłuższych przejazdach jest w porządku, ale dość podobne do tego z Szanghaju. Liczę, że w sobotę uda mi się przejechać sporo okrążeń. Jeśli na tym torze musisz wystartować do wyścigu z ostatnich pozycji, to od razu znajdujesz się w dość trudnym położeniu z uwagi na charakterystyczne strefy hamowania - przyznał.

Honda ujawniła już, że dwie awarie w bolidzie mistrza świata z 2009 roku nie były ze sobą w żaden sposób połączone. W trakcie pierwszego treningu doszło do awarii elektryki. Byliśmy w stanie przygotować samochód do wyjazdu na tor podczas wieczornych zajęć, ale dane kontrolne monitorujące pracę jednostki napędowej były niestabilne, przez co musieliśmy kilkukrotnie ściągać bolid do alei serwisowej. Musimy wykorzystać FP3 do stworzenia danych kontrolnych na kwalifikacje - komentował szef działu sportów motorowych japońskiego producenta, Yasuhisa Arai.