Arrivabene: Raikkonen musi poprawić się w kwalifikacjach

Zdaniem szefa Ferrari, Fin dysponuje identycznym tempem wyścigowym co Sebastian Vettel
25.05.1520:42
Mateusz Szymkiewicz
2124wyświetlenia


Maurizio Arrivabene przyznał, że Kimi Raikkonen musi poprawić tempo kwalifikacyjne, by móc sobie pozwolić na znacznie lepsze wyniki podczas wyścigów.

Fin w tym roku kilkakrotnie pojechał poniżej możliwości bolidu w sobotnich czasówkach, przez co podczas wyścigów musiał przebijać się przez stawkę czy tak jak w Monako utknął na zajmowanej przez siebie pozycji ze względu na charakterystykę obiektu. Teraz jak przyznał szef Ferrari, Raikkonen musi wyciągnąć z tego wnioski, ponieważ w wyścigach dysponuje identycznym tempem wyścigowym co zespołowy partner i stać go na lepsze rezultaty.

Problemem Kimiego są kwalifikacje - stwierdził Maurizio Arrivabene. Trafił na spory korek i jego strata do chłopaków z przodu była całkiem spora. Mimo to po tempie wyścigowym widać, że jest na tym samym poziomie co Sebastian [Vettel]. Jeżeli więc poprawi się podczas czasówek, to wtedy nie będzie miał problemów w wyścigach ponieważ Kimi jest w nich świetny i wykonuje dobrą robotę. Muszę mu zadać pracę domową, która będzie polegała na przepisaniu sto razy zdania «Będę lepiej jeździł podczas kwalifikacji».

Włoch dodał jednak, że w kwalifikacjach poprawie musi ulec również tempo bolidu SF15-T, ponieważ jego zdaniem to pod tym względem Ferrari notuje największą stratę do Mercedesa. Mercedesy są bardzo szybkie w czasie kwalifikacji i to dla nas wskazówka gdzie powinniśmy skupić naszą pracę. Jeżeli wystartujesz z lepszej pozycji, to twój wyścig będzie łatwiejszy. Poza tym kiedy jedziesz w czystej strudze powietrza, to jest to dobre dla ciebie i opon, ponieważ mniej się zużywają. Tak więc jest to coś nad czym musimy popracować - zakończył 58-latek.

KOMENTARZE

23
macieiii
26.05.2015 07:22
Rno2 pewnie masz racje co do naturalnego p4. Inna rzecz.ze Kimi byl drugi raz a Vettel co wyscig jest glownym faworytem dla towarzystwa na podium przy okazji szopki Mercedesa ma dekoracji. Zespol dzieki wynikom Vettela i formie Williamsa ktora bywa pod znakiem zapytania wlasciqie juz powoli swietuje drugie miejsce wsrod konstruktorow. Przyznaje Ci racje, gdyz za rok Wlochom nienasyconym ostatnimi latami posuchy moze to nie wystarczyc. A Tifosi rusza na Ukraine i Moskwe przy okazji jesli za rok mieliby bolid na zwyciestwa przy obecnej sytuacji kierowxow.
szajse
26.05.2015 01:34
Tempo kwalifikacyjne a tempo wyścigowe to dwie różne bajki. W qualach widać przepaść jaka dzieli merce od reszty stawki a wyścigu często można ulec złudzeniu, że ferrari jest tuż tuż za mercem. A co do wewnętrznej rywalizacji w ferrari: to w Q3 jedziesz przez dwie minuty w identycznych warunkach na 110% możliwości swoich i bolidu, bez marginesu na błąd. I tu najwidoczniej tkwi różnica pomiędzy Kimim a Sebem: w zależności od toru zawsze strata w od 0,1 do 1sek. Pewnych rzeczy nie przeskoczysz, można naciskać na Kimiego i "dawać mu prace domowe" ale cudów pokroju wygrywania z Sebem to bym się nie spodziewał. A że w wyścigu Kimi ma zbliżone tempo to inna para kaloszy bo tam jest tysiąc czynników - łącznie z najczęściej różną strategią obu panów - które wpływają na te "zbliżone" czasy okrążeń.
BARBP
26.05.2015 12:04
Trochę z innej beczki to właśnie w takich sytuacjach widać kogo mieć lepiej za szefostwo w zespole tzn. Ferrari czy Red Bulla. Maurizio Arrivabene opisuje gdzie leży problem w kwalifikacjach a zarazem pochwala Kimiego za tempo wyścigowe zadając mu pracę domową aby 100 razy napisać "Muszę być lepszy w kwalifikacjach" a tymczasem w Red Bullu Marko krytykuje wszędzie gdzie się da kierowcę Kwjata i oskarżając z Hornerem inne zespoły że są "lepsze" jak i dostawcę silnika zamiast zamiast pogodzić sięz faktem że ten sezon prawdopodobnie już jest na straty i najlepiej usiąść wspólnie przy stole, przeanalizować wszystko co się udało i nie udało i zacząć lekkie przygotowania na następny sezon a w tym testując nowe rozwiązania.
dan193t
26.05.2015 12:01
Kimi w wyścigach ma lepsze tempo od Vettela. W Australii, Chinach, Bahrainie, atakował z tyłu i kończył tuż za Sebem dochodząc go w końcówce. Ale nie jest to duża różnica, może i nawet subiektywna. Sprawiedliwie jest się zgodzić z Arrivabene, że tempo jest takie samo. Problem w tych kwalach. Kimi powinien być zawsze 4 albo wyżej. Załóżmy, że Merc ma lepszy bolid, a Vettel to najlepszy kierowca w kwalu z całej stawki i nie wymagajmy od Kimiego cudów. Ale P4 musi być! I tu jest problem bo na P4 był raz :(
dex
26.05.2015 11:27
@RY2N Też tak myślę. Ogólnie wierze że Kimi się ogarnie w kwalifikacjach. Mam nadzieję że w następnym GP już będzie dobrze.
RY2N
26.05.2015 10:51
tylko że w ostatnich kwalifikacjach wypuścili Kimiego tuż za jakimś innym bolidem i dlatego miał kłopot z dogrzaniem opon, co zaskutkowało uślizgiem na decydującym kółku. Więc już niech aż tak na niego nie narzekają, (ale oczywiście Kimi orłem kwalifikacji nie jest - z tym się zgadzam, chciałem tylko zasygnalizować, że te ostatnie popsuł mu zespół)
marrcus
26.05.2015 09:58
to że przegrywa jedną pozycją to nie problem, tylko to że jeszcze pomiędzy nimi jest jeszcze paru zawodników
rno2
26.05.2015 09:13
@macieiii Przy obecnym układzie sił naturalnym wynikiem na mecie są 2 Mercedesy, 2 Ferrari i 2 Williamsy (pomijając ostatni wyścig w Monako). Podczas, gdy Vettel czasami potrafi rozdzielić dwójkę Mercedesa, o tyle Kimi tylko 2 razy był na właściwym dla siebie 4 miejscu (i jeden raz finiszował drugi, ale w tym wyścigu akurat Vettel się nie popisał). Już nie wspomnę o tym, że Vettel jest debiutantem w Ferrari, a Kimi jeździ tam swój 5 sezon, więc wypadałoby chociaż od czasu do czasu pokonać ,,debiutanta" (może to argument z d..y, ale w zeszłym sezonie wszyscy Sebastianowi wytykali, że w Red Bullu przegrywa z debiutującym w tym zespole Ricciardo). Dlaczego więc mają być zadowoleni z wyników Fina i płacić mu grube miliony, skoro w kwalifikacjach przegrywa 6:0, a w wyścigach 5:1? podejrzewam, że jest w stawce 3-4 kierowców, którzy za dużo mniejsze pieniądze byliby w stanie osiągać lepsze wyniki w kwalifikacjach i mieć podobne tempo wyścigowe.
macieiii
26.05.2015 08:31
@rno2 Ferrari najpierw niech utrzyma forme przez caly sezon i znow bedzie zespolem na topie o ktorym kierowcy marza. Jasne ze stawka zawiera wielu chetnych na miejsce kimiego ktorym nie brak talentu. W zasadzie poruszanie tego watku jest nieco na wyrost. Arrivabene kilka tygodni temu obrosl w piorka z okazji powrotu do czolowki. Wtedy wspominal ze wyniki musza stac za Raikkonenem. Co prawda nie wierze juz w walke o pierwszy fotel dla Kimiego podobnie jak w telacji Mercedes. Kimi spektakularny w tym sezonie nie bedzie i uwazam ze jrdnoczesnie powinni byc zadowoleni z jego wynikow. Wyglada to troche jakby porownac z dueten vet web z tym z e webbera cenie nizej. @marios76 w kwalifikacjach nie zdobywa sie punktow ale takie dywagacje moze prowadzic co najwyzej Mercedes ktory co okrazenie moze wyprzedzac po kilka bplidowm. Cala reszta poczawszy od Ferrari dobrze wie ze bez dobrych kwalifikacji latwiej o przypadkowe kolizje i ciezko walczyc o najwyzsze miejsca wzgledem potencjalu na danym torze
TAFiT
26.05.2015 08:24
@Aeromis Bo dla Vettela takim minimum jest 3. pole startowe. Nie zgodzę się, że miejsce w kwalifikacjach nie ma dla Kimiego znaczenia. To właśnie dlatego, że kwalifikuje się za Vettelem zwykle przegrywa z nim w wyścigu, mimo podobnego tempa. To dzięki kwalifikacjom Vet potrafi od czasu do czasu zabrać Mercedesowi dublet, a Kimi zwykle dojeżdża czwarty. Bahrajn pokazał, że z dobrej pozycji na starcie Kimi może zamieszać w czołówce, dlatego konstruktywna krytyka Arrivabene jest w tym przypadku uzasadniona.
Aeromis
26.05.2015 07:20
@marios76 Temat jest jednoznaczny, zaznaczać się powinno jeśli się od niego odchodzi a nie go podtrzymuje. Brak punktów za sobotę choć jest tu argumentem, to jednak Raikkonen zamiast regularnie walczyć z Mercami i Vettelem musi najpierw ich doganiać. Efekt? W Bahrajnie startował z p4 i wskoczył na p2 i był to jedyny wyścig w którym wykorzystał bolid i swoje szanse na 100%, właśnie dzięki dobrej pozycji wyjściowej. Powiedzmy sobie szczerze, czwarte pole startowe powinno być w przeciętnym wyścigu dla Raikkonena minimum (bo dla Vettela jest).
rno2
26.05.2015 06:36
Moim zdaniem Ferrari powinno postawić Kimiemu ultimatum - albo do końca sezonu ogarnie kwalifikacje, albo nie przedłużają z nim kontraktu na kolejny sezon. @marios76 Nie zgodzę się z tym co piszesz - pozycja w kwalifikacjach jest bardzo ważna. W kalendarzu jest sporo torów, na których wyprzedzanie jest strasznie trudne, chociażby Hiszpania, Monako, Węgry, Singapur. Podczas gdy Sebastian próbuje chociaż rozdzielić dwójkę Mercedesa, Kimi walczy z Williamsami i Red Bullem i ostatecznie dojeżdża do mety daleko za Sebem. Poza tym start z dalszej pozycji to zawsze ryzyko - wokół pełno Grosjeanów i Perezów, którzy potrafią bezkompromisowo wejść w pierwszy zakręt i zrujnować wyścig innym kierowcom.
marios76
25.05.2015 11:38
@Aeromis nie zaliczam Kimiego do piątki najlepszych kierowców w stawce , i może to co piszesz w pierwszym poście ma sens, jednak zabrakło informacji, że podliczyleś wyniki sobotnie. I tu muszę z martwić i ciebie i Arrivabene: Za PP FR czy Q3 nie ma żadnych punktów. Żadnych! Startowanie z dalszych pozycji nieco komplikuje wyścig, ale uwierz mi, mniej niż niedokręcone koło, czy za długi pit stop w nieodpowiednim momencie wyścigu. Co do samej walki o PP timing w wypuszczenie zainteresowanego na tor też powinni potrenować. Lewis należy do kierowców szybkich w qualu, Jenson przeciwnie. 3 lata w jednym teamie wystarczyły by zobaczyć , że punkty są wyłącznie za niedziele, a pozycja startowa nigdy ich nie gwarantuje. Akurat dwa sezony Kimiego z Romainem w Lotusie, pokazały to nad wyraz dobitnie... edit- smatfon=błędy @Maciek znafca dopóki będą się tu wypowiadać ludzie twojego pokroju, to forum nie będzie poważne.
Maciek znafca
25.05.2015 10:39
Takie rzeczy to możecie sobie na gadu gadu, smsach albo fejzbuczku pisać a nie na poważnym forum! Co do newsa to Arivabene ma rację. Przez zawalanie Q przez Kimiego, tylko jedno Ferrari jest w stanie nawiązać walkę z Mercedesami, a gdyby nie to, to przy błędach Merca trzymali by już ich za łeb i kto wie, a mogłoby być już podwójne podium dla Scuderii. Zastanawiam się jaki wynik będzie na koniec sezonu w pojedynku kwalifikacyjnym na linii Vettel - Raikkonen. Ja obstawiam 19:0.
dex
25.05.2015 09:27
I wszystko fajnie się zakończyło. Dobranoc.
corey_taylor
25.05.2015 09:19
Tak, problemy z porozumienie się oznaczają, że czas spać, dobranoc.
Aeromis
25.05.2015 09:10
@corey_taylor Cieszy mnie że się porozumieliśmy, dobrej nocy.
corey_taylor
25.05.2015 09:08
Bardziej ogólnie Cię zrozumiałem, ale jeśli tak to masz 100% racji. Chociaż co do powrotu.. moim zdaniem on nigdy nie był mistrzem kwalifikacji. Ferrari chce na dobre wrócić do gry, więc przy 6:0 dla Vettela słowa Arrivabene są zrozumiałe.
Aeromis
25.05.2015 08:58
@corey_taylor Ummm trzymam się tematu o którym mowa a temat CAŁY CZAS dotyczy KWALIFIKACJI ("Arrivabene: Raikkonen musi poprawić się w kwalifikacjach"). Nie jestem politykiem, nie ściemniam, nie wymyślam argumentów i nie potwierdzam wyimaginowanych racji prawdziwymi, lecz nie mającymi bezpośredniego związku z tematem argumentami. Innymi słowy - z niczego co napisałem odnośnie RAI i kwalifikacji się nie wycofuję.
corey_taylor
25.05.2015 08:06
2012 - ponad 2 krotną przewagę w punktach nazywasz 'ledwo wygrał z "debiutującym" po raz drugi Grosjeanem' to jest dopiero niedorzeczność :)
Aeromis
25.05.2015 07:50
@corey_taylor A gdzie tam, napisałem to przez pryzmat jego wyników. Raikkonen mnie rozczarował swoim powrotem i chyba czas żeby zszedł ze sceny, ale stwierdzenie że go nie lubię i że tym się sugerowałem twierdząc że 2+2=4 to wybacz, ale to po prostu niedorzeczność.
corey_taylor
25.05.2015 07:38
Aeromis piszesz przez pryzmat tego, że nie lubisz Kimiego i większość przekolorowałeś.
Aeromis
25.05.2015 07:30
2012 ledwo wygrał z "debiutującym" po raz drugi Grosjeanem 2013 przegrał z GRO 2014 zmiażdżył go Alonso 2015 miażdży go Vettel Czy Arrivabene nie wymaga za wiele od Kimiego? Kimas nadaje się jeszcze na wyścigi, ale kwalifikacje regularnie zawala od dawna.