Vettel chciałby pozostania Raikkonena w Ferrari na sezon 2016

Niemiec przyznał, iż 35-latek jest dla niego wymagającym rywalem
29.06.1519:29
Mateusz Szymkiewicz
2277wyświetlenia


Sebastian Vettel przyznał, że chciałby, aby Kimi Raikkonen pozostał w zespole Ferrari.

Umowa Fina ze stajnią z Maranello wygasa po zakończeniu tegorocznego sezonu i obecnie zespół rozważa, czy zdecydować się na jej przedłużenie. Z tego też powodu pojawiły się spekulacje, jakoby Ferrari mogło do siebie ściągnąć Valtteriego Bottasa czy Daniela Ricciardo, aczkolwiek jak przyznał Sebastian Vettel, chciałby, aby Raikkonen był dalej jego zespołowym partnerem.

Kimi niebawem będzie takim kierowcą, jakiego go znamy - powiedział Czterokrotny Mistrz Świata. On przechodzi przez sezon pełen wzlotów i upadków, aczkolwiek rozmawiamy o utalentowanym facecie, który potrafi wykonywać swoją pracę perfekcyjnie. To prawda, iż w tym roku popełniał błędy, jednakże pewne sytuacje był dla niego pechowe, więc cała sytuacja jest dosyć proporcjonalna. Oczywiście, że chciałbym kontynuować z nim współpracę. Mamy doskonałe relacje i motywujemy się nawzajem, aczkolwiek to nie ja podejmuję decyzję i nie do mnie ona należy. Pewne jest jednak to, że Ferrari dokona właściwego wyboru.

KOMENTARZE

8
Maciek znafca
29.06.2015 10:15
@rocque W Chinach i Melbourne też Seb miał gorsze tempo. ;) Co do Kimiego, bardzo lubię gościa, ale powiedzmy sobie szczerze - jest wypalony. Z obiektywnego punktu widzenia Ferrari powinno sięgnąć po następce Fina(Ricciardo/Hulkenberg)ale patrząc na upodobania to chciałbym oglądać RAI w 2016. :P
rocque
29.06.2015 07:53
[quote]Niemiec przyznał, iż 35-latek jest dla niego wymagającym rywalem.[/quote] Nie licząc Kanady, to Sebastian pokonał Kimiego we wszystkich kwalifikacjach w tym roku i tylko raz miał gorsze tempo wyścigowe - w Bahrajnie - chociaż gdyby nie popełnił błędu to wcale nie musiał dać się wyprzedzić. Wymagający to mógł być dla Grosjeana w 2012, który nie miał nawet sezonu przejeżdżonego. Problemy problemami, ale ileż można. Teraz myślę, że można nawet zaryzykować stwierdzenie, że to Romain bardziej naciskałby Vettela niż Raikkonen.
kabans
29.06.2015 07:22
gyby vetel wiedział ze riccardo pójdzie za nim to nigdzie nie wybierałby się
ChrisDeFirenze
29.06.2015 06:25
Tak, tak, po prostu to sformułowanie wydaje mi się jakieś dziwne.. ;)
Mahilda111
29.06.2015 06:12
@ChrisDeFirenze Że popełniał błędy, ale też miał pechowe sytuacje niekoniecznie ze swojej winy, więc jest jakby 'fifti-fifti' ;)
ChrisDeFirenze
29.06.2015 06:07
Przepraszam, co to jest "proporcjonalna sytuacja" (normalnie oraz w kontekście wypowiedzi VET)?
Aeromis
29.06.2015 06:01
Znalazł sobie chłopca do bicia. Nie sądzę aby Raikkonen miał ambicję przegonienia VET, wrócił do F1 dla kasy i ja to rozumiem, tak samo jak i stanowisko Vettela, który po prostu boi się konkurencji, po tym jak już raz dostał baty od Ricciardo. Sebastian dobrze widzi formę Kimiego, gdyby Ferrari miało więcej konkurentów zdolnych do walki z nimi przewaga punktowa pomiędzy VET a RAI byłaby sporo wyższa. Pytanie co do Ferrari jak dla mnie to samo - czy tam na prawdę się coś zmieniło? Zobaczymy.
Anderis
29.06.2015 05:49
Jeśli Kimi jest dla Seba wymagającym rywalem, to kim był Ricciardo? :D