Citroen chciałby powrotu Sebastiena Loeba do WRC

Szef działu sportów motorowych Citroena - Yves Matton przyznał, iż chciałby, aby Sebastien Loeb powrócił do startów w Rajdowych Mistrzostwach Świata.

Francuski kierowca dysponuje długoterminowym kontraktem ambasadorskim z Citroenem, w barwach którego rywalizuje obecnie w WTCC. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że stosowna umowa określająca warunki startów Loeba w mistrzostwa świata samochodów turystycznych wygasa wraz z końcem tego sezonu, wysoce prawdopodobne jest, iż Matton będzie chciał namówić swego długoletniego podopiecznego do zwiększonego zaangażowania w program DS realizowany w WRC.

Największą słabością WRC jest to, że w tej chwili tylko dwóch kierowców jest w stanie walczyć tutaj o mistrzostwo bądź regularnie wygrywać rajdy: jednym z nich jest ten, który zgarnia tytuły czyli Sebastien Ogier, a drugim jest gość, który ściga się w WTCC, a więc Loeb - stwierdził Matton.

Sebastien jest ambasadorem naszej marki na długie lata. Musimy porozmawiać o tym, co chce robić w przyszłym roku. W porządku - myślę, że to czym zajmuje się teraz daje mu frajdę. Oczywiście gdy się nie wygrywa, ściganie może nie dawać tak dużej przyjemności. Z drugiej strony to coś normalnego, gdy mówimy o mistrzu jego pokroju: chce odnosić zwycięstwa w trakcie każdego weekendu. Ponieważ w WTCC jest więcej kierowców zdolnych walczyć o zwycięstwo, trudniej niż w WRC zakończyć rywalizację na najwyższym stopniu podium - analizował Francuz cytowany przez Autosport.

Rozmawiamy o wielu rzeczach. Możemy poprosić go, aby wrócił do Rajdowych Mistrzostw Świata, ale nie sądzę, by był zainteresowany ponowną jazdą w pełnym sezonie - zaznaczył.

W tym roku Loeb wziął udział w Rajdzie Monte Carlo i był jego sensacyjnym liderem aż do szóstego odcinka specjalnego. W czerwcu dziewięciokrotny mistrz WRC testował Peugeota 2008 DKR, wzbudzając tym samym spekulacje na temat możliwego występu w styczniowym Rajdzie Dakar.

W przypadku podjęcia decyzji o rywalizacji na bezdrożach Ameryki Południowej, wątpliwe jest, by 41-latek nadal startował w WTCC. Idealnym rozwiązaniem byłoby w tym przypadku połączenie startu w Dakarze z niepełnym programem w Rajdowych Mistrzostwach Świata.