Gutierrez prosi o cierpliwość w związku z plotkami dotyczącymi Haasa

Wiele wskazuje na to, iż 24-latek zostanie potwierdzony jako kierowca ekipy w sezonie 2016
25.09.1520:33
Mateusz Szymkiewicz
933wyświetlenia


Esteban Gutierrez poprosił o cierpliwość w związku z plotkami, według których niebawem ma zostać potwierdzony jako kierowca Haasa w sezonie 2016.

Amerykańska ekipa zaplanowała na wtorek konferencję prasową, podczas której zamierza potwierdzić swój skład kierowców na debiutancki sezon w Formule 1. Wszystko wskazuje na to, iż podczas niej usłyszymy nazwiska Romaina Grosjeana oraz Estebana Gutierreza, który miałby dołączyć do Haasa dzięki szerokiej współpracy z Ferrari.

Mimo to 24-latek zapytany o te doniesienia odpowiedział, by media uzbroiły się w cierpliwość. To nie jest właściwy moment, bym mógł ogłosić swoje plany na następny sezon. Pracujemy bardzo ciężko i w tym momencie sprawy układają się pozytywnie, aczkolwiek nadal musimy poczekać, by zobaczyć jak się to zakończy. Oczywiście, nie jest to sekretem, że moim zamiarem jest powrót do wyścigów. Moja decyzja podjęta pod koniec ubiegłego roku była dosyć ryzykowna, lecz wszystko ułożyło się pozytywnie. To po prostu kwestia cierpliwości - powiedział Esteban Gutierrez.

KOMENTARZE

4
kabans
26.09.2015 10:37
[quote="Pan Esteban Guttierez"]"Gutierrez prosi o cierpliwość w związku z plotkami dotyczącymi Haasa"[/quote]Już się nie mogę doczekać:/ [quote="Adam2iak"]...[/quote]Może Vergne
TommyYse
26.09.2015 01:00
"Podobał mi się" w GP2 jak jeździł z Calado, ale jego okres w F1 to jakaś porażka. Rozgromiony przez Hulka a następny sezon to można zapomnieć. Jego jedyne punkty to niecodzienna jazda na Suzuce właśnie w 2013 i 7. miejsce.
Kamikadze2000
25.09.2015 09:19
Alex Rossi jest dobrą opcją. :)) Ewentualnie Sage Karam lub Spencer Pigot - ale oni już poszli w owale.
Adam2iak
25.09.2015 07:54
Guenther Steiner zdradził w wywiadzie parę tygodni temu, że jednym z ich kierowców będzie tester Ferrari więc wydaje się, że potwierdzenie Meksykanina to tylko kwestia czasu. Swoją drogą mogliby wziąć jakiegoś młodego Amerykanina pod swoje skrzydła i przygotowywać go do startów w F1.