Todt: Kolizja terminów GP Europy i 24h du Mans była nie do uniknięcia

Francuz przekonuje, że ułożenie kalendarza FIA jest skomplikowanym zadaniem.
02.11.1509:56
Nataniel Piórkowski
1351wyświetlenia


Szef Międzynarodowej Federacji Samochodowej - Jean Todt przyznał, że kolizja przyszłorocznych terminów Grand Prix Europy oraz 24-godzinnego wyścigu Le Mans była niemożliwa do uniknięcia.

W ostatniej wersji prowizorycznego kalendarza F1 na sezon 2016, wyścig w Baku figuruje pod datą 19 czerwca - dokładnie w dzień, gdy końca dobiega klasyk na Circuit de la Sarthe.

Z uwagi na zaistniałą sytuację Nico Hulkenberg nie będzie mógł prawdopodobnie podjąć próby obrony zwycięstwa w 24-godzinnym wyścigu, ze startu w którym wycofał się także niedawno Jos Verstappen. Holender uznał bowiem, że ważniejsze jest dla niego śledzenie pracy swego syna - Maxa, w F1.

Todt zapewnia jednak, że stworzenie kalendarza bez uniknięcia tego typu kontrowersji byłoby niewykonalnym zadaniem. Ułożenie kalendarza jest bardzo trudne. Mamy 21 wyścigów F1, 10 wyścigów Formuły E, 10 rund WEC, 14 rajdów mistrzostw świata. Stworzenie kalendarza, w którym nie dochodziłoby do kolidowania ze sobą żadnego terminu jest po prostu niemożliwe.

Dzięki trzygodzinnej różnicy w strefach czasowych pomiędzy Azerbejdżanem i Francją, fani sportów motorowych nie będą musieli obawiać się ewentualnego dzielenia uwagi pomiędzy finiszem rywalizacji w 24h du Mans a walką o Grand Prix Europy. Jestem całkiem pewny co do tego, że start wyścigu w Baku odbędzie się w południe, a finisz Le Mans o trzeciej po południu.

Być może jeden lub dwóch kierowców nie będzie mogło wystąpić w 24-godzinnym wyścigu, ale z przykrością to stwierdzam: nie mogliśmy tego lepiej rozegrać - zakończył temat były szef Ferrari.

KOMENTARZE

9
Michal2_F1
02.11.2015 09:10
Przecież każdy wie, że to zostało zrobione specjalnie :)
kibic sribic
02.11.2015 02:35
Baku można by przesunąć tuż przed przerwę wakacyjną, o ile temperatury sprzyjają...
Saruto
02.11.2015 12:39
Jeszcze niech puszczą wyścig o 14 to już widzę jak ktoś odpali F1 :D
bartoszcze
02.11.2015 11:42
@Masio Ja nie twierdzę, że wtedy kolidował, tylko że jego termin nie jest jakoś szczególnie sztywny. Osobiście ustawiłbym Barcelonę w tydzień po Monaco, potem Le Mans i Kanada.
Masio
02.11.2015 10:56
@bartoszcze W 2013 roku akurat Le Mans nie kolidował z F1. Ja uważam, że wyścigi w czerwcu i w lipcu powinny być według takiej kolejności, jak w pierwotnej wersji kalendarza, czyli: 12 czerwca Kanada, 26 czerwca Wielka Brytania, 3 lipca Austria, 17 lipca Europa i 31 lipca Niemcy.
bartoszcze
02.11.2015 10:42
@Sinirlan Nie znam zawiłości regulaminowych, ale tylko w tej dekadzie mieliśmy wyścig 11-12 czerwca (2011) i 22-23 czerwca (2013), więc jakieś pole manewru jest.
Sinirlan
02.11.2015 10:30
@bartoszcze Z LeMans to nie jest tak, że jest rozgrywane w 24 tygodniu/weekendzie roku?
bartoszcze
02.11.2015 09:44
Chrzanisz, Jean. GP Europy 15 maja rozwiązuje wiele problemów. Lub 24 kwietnia. Le Mans też może być tydzień później (choć o tym należy myśleć zawczasu).
mpluta2
02.11.2015 09:18
To może pora ograniczyć liczbę wyścigów F1 np. do 20.