Lauda: Meksyk wyznaczył nowe standardy

Dyrektor Mercedesa uważa, że każdy wyścig powinien być tak dobrze zorganizowany
03.11.1513:41
Łukasz Godula
2089wyświetlenia

Niewykonawczy dyrektor Mercedesa, Niki Lauda uważa, że powrót GP Meksyku ustanowił nowy wyznacznik jakość weekendów Formuły 1.

Pomimo faktu coraz mniejszej widowni na niektórych obiektach, powracający po 23 latach do kalendarza Meksyk zgromadził na trybunach tłumy, jakich F1 nie widziała w ostatnich czasach. W sumie ponad 300 000 pełnych pasji fanów uczestniczyło podczas trzech dni weekend na torze Autodromo Hermanos Rodriguez, co dało wręcz karnawałową atmosferę, której Niki Lauda nigdy wcześniej nie widział w F1.

To było najlepsze co widziałem w całym moim życiu, najlepsze, naprawdę. To co tutaj stworzyli, nigdy czegoś takiego nie widziałem - powiedział Austriak. Sposób w jaki to zorganizowali, jak się wszystko odbyło i cały tłum reagował, to niesamowite. Można było poczuć kibiców na torze. Wszystko zagrało, bolidy, ludzie, kierowcy. To niemal perfekcyjne połączenie i dlatego ten wyścig jest takim sukcesem.

Najbardziej zapamiętana zostanie sekcja stadionowa, która pozwalała oglądać zmagania w ostatnim sektorze 30 000 ludzi w swoistym amfiteatrze. Lauda odniósł się również do magicznego składnika obecnego w Meksyku: Magiczni są Meksykanie i magią jest to, że organizatorzy stworzyli coś takiego. To jak zorganizowali miejsca dla kibiców dla mnie jest czymś najlepszym na świecie, a później mieliśmy podium na wprost tych ludzi. Formuła 1 powróciła w miejsce, gdzie można ją poczuć i dotknąć, myślę, że to najważniejsza rzecz.

Zapytany o wiadomość dla Berniego Ecclestone'a a propos wyścigu w Meksyku, Lauda odpowiedział: Skopiujcie ten wyścig do wszystkich innych. Teraz promotorzy innych wyścigów widzieli w telewizji jak powinno być to zrobione.

Gdy zapytano go o to, czy F1 powinna powrócić na inne tradycyjne obiekty, odpowiedział: To wszystko zależy czy organizatorzy w Południowej Afryce i Argentynie są w stanie urządzić taki wyścig jak tutaj. Wtedy byłoby super.

KOMENTARZE

7
Gszegosz
03.11.2015 08:27
[quote="kabans"] i jeszcze ta Prosta na której jeżdżą prawie 370. Monza juz niepotrzebna :p[/quote] Pilnuj się żeby któryś z pachołków Ecclestona tego nie przeczytał. ;) W sumie nie brakuje zakrętów pokonywanych poniżej 150 km/h, Hungaroring też do wylotu. :D Sam tor po przebudowie jest na prawdę średni. Tak jak wyżej napisałem, kompilacja monzy z hungaroringiem. Przede wszystkim drażnią mnie te lotniska w eskach i niepotrzebne malowania sponsorów czy innych pierdół na nich. To wszystko sprawia że ten tor wygląda sztucznie i jest lustrzanym odbiciem reszty Tilkodromów. Wiele zakrętów mogłoby być o wiele szybszych, Tilke znów się popisał. Zapomniał że nic tak nie ekscytuje pasjonatów F1 jak prędkość, a nie gapienie się na bolidy jadące jeden za drugim 70 km/h, tym bardziej w erze gdy dźwięk nie powoduje już gęsiej skórki. Zazdroszczę kibicom na trybunie znajdującej się po środku najdłuższej prostej, oglądanie z niej wyścigu musiało być czymś niesamowitym.
marrcus
03.11.2015 06:31
na tych trybunach tylko mało widac, miejsce fajne a widac bardzo mały wycinek toru
Sar trek
03.11.2015 06:20
Tor jest całkiem fajny, choć ze starym nie ma już za wiele wspólnego (zmodyfikowana pierwsza sekcja zakrętów, druga sekcja zakrętów, łuki, Peraltada, nawet prosta startowa została przesunięta o 15 m). Po prostu stworzono nowy tor w miejscu starego. Szkoda mi trochę tych łuków, miały swój charakter, obecny mają charakter pana Tilke. Szkoda również Paraltady, ale sekcja stadionowa wynagrodziła nam tą stratę. Mimo to, obiekt jest jednym z najciekawszych w kalendarzu, ściany są bardzo blisko toru, widać trochę otoczenia toru, układ sam w sobie fajny, ale najważniejsze, to kibice, którzy tworzą atmosferę. Mieszkańcy Ameryki Łacińskiej mają trochę inne podejście do życia, dla nich impreza sportowa, to święto, a jak święto, to trzeba się bawić. Bym był za tym, by pojawiło się więcej wyścigów w tamtym regionie. Argentyna, a może i Wenezuela albo Kolumbia. Zupełnie inaczej, niż w Chinach, gdzie F1 jest dla koncernów. Tutaj F1 była dla kibiców.
MMMotorsport
03.11.2015 03:46
Muszę odwołać swoje słowa, które powiedziałem kilka tygodni temu [quote]Genialnie, skopali super tor.[/quote] i powiedzieć, że jest to jeden z najlepszych torów na świecie. Popieram również powrót F1 do Argentyny, choć z tym raczej trzeba będzie poczekać do momentu, aż pojawi się jakiś talent z tego kraju.
macieiii
03.11.2015 03:35
@kabans gorzej, jak głosy o niepotrzebnej Monzy przejdą przez myśl komuś tam na górze. Jednak Ascari Parabollica szykany i podwójne Lesmo to w każdym calu tor nie do zastąpienia. Oby jeszcze długo. Samo zakończenie okrążenia w Meksyku ma w sobie coś - gdy przejeżdża się jak przez stadion i na wyjściu słyszy się o zakręcie Mansella. Tor super ogólnie
Masio
03.11.2015 01:26
Atmosfera podczas wyścigu była wspaniała, taka powinna być w każdym wyścigu. Bardzo dobrą koncepcją było umieszczenie podium w sekcji stadionowej. Układ zakrętów w tej sekcji nie jest idealny, ale sama sekcja jest wspaniała, no i tylu kibiców cieszących się z przejazdu samochodów obok nich. Bardzo dobrze, że to Grand Prix zostało reaktywowane. Fajnie byłoby, aby to samo zrobić z innymi wyścigami, których już nie ma w kalendarzu.
kabans
03.11.2015 01:20
Na prawde fajny tor. Wygląda jak klasyk. Trochę pod kanade i jeszcze ta Prosta na której jeżdżą prawie 370. Monza juz niepotrzebna :p