Dennis: McLaren ciągle płaci za błędy z 2013 roku
Anglik uważa, że projekt nowego bolidu był wtedy kompletnym błędem
17.12.1509:14
2209wyświetlenia
Ron Dennis uważa, że McLaren ciągle płaci cenę za błędy popełnione na początku 2013 roku przez ówczesne kierownictwo zespołu.
Podczas gdy problemy Hondy pozbawiły w tym roku szans na sukces ekipy z Woking, to wcześniejsze dwa lata również nie były udane i wszystko sprawia wrażenie, iż zespół jest w bardzo poważnym kryzysie. Według Dennisa całość sytuacji spowodowana jest błędami strategicznymi popełnionymi ponad dwa lata temu, gdy najpierw zdecydowano się porzucić projekt z 2012 roku na rzecz nowego bolidu, a później odrzucono opcję powrotu do starej konstrukcji.
Odnosząc się do problemów McLarena oraz tego czy mogły być spowodowane jednym wydarzeniem, Dennis odpowiedział:
Jest to raczej połączenie wielu czynników, nie chodzi tylko o jedną rzecz. McLaren nie miał zbyt udanego sezonu, ani ostatniego, ani poprzedniego, jednak szybko można zapomnieć na jak wysokim poziomie byliśmy wcześniej.
Anglik dodaje:
Czasami kompas zaczyna pokazywać złą drogę, wybierasz wtedy nieodpowiednią ścieżkę rozwoju aerodynamiki i jesteś ugotowany. Jeśli budujesz bolid i u jego podstaw leży fundamentalna słabość, to niewiarygodnie trudno wyjść z takiej sytuacji.
Gdy kończyliśmy sezon 2012, to z Abu Zabi wyjeżdżaliśmy ze zdecydowanie najszybszym bolidem. Regulacje się nie zmieniły, więc złą decyzją było budowanie nowej konstrukcji na kolejny rok. Kolejną złą decyzją było odrzucenie możliwości szybkiego powrotu do bolidu z 2012 roku od pierwszego Grand Prix. To był właśnie ważny punkt, w którym nasza firma popełniła błąd. Powinniśmy byli wrócić do poprzedniego bolidu, a później rozwijać go. Wtedy byśmy nie przegrywali, zamiast stale szukać czegoś, co było u podstaw niemożliwe.
Radykalny projekt McLarena na 2013 rok był dotknięty znacznymi problemami z aerodynamiką i pomimo rozważania powrotu do wcześniejszego samochodu, postanowiono rozwijać nową konstrukcję. Od tego czasu zespół nie wygrał ani jednego wyścigu.
Dennis broni decyzji o wyborze Hondy
Pomimo faktu, że sezon 2015 był jednym z najgorszych w historii McLarena. Dennis w dalszym ciągu jest przekonany, że partnerstwo z Hondą jest kluczowe, by odnieść długoterminowy sukces.
To był trudny rok, ale nie powiedziałbym, że tragiczny- twierdzi Dennis.
Wszyscy w zespole są przekonani, że do wygrywania potrzebne jest 100 procentowe wsparcie jednego z czterech producentów silników. Mamy niezwykłe szczęście, że posiadamy takie wsparcie od Hondy. Oczywiście jest to wyzwanie i nie powiem, że w całości oni są za nie odpowiedzialni, ponieważ jesteśmy jednym zespołem, ale podchodzimy do tego sezonu bardzo analitycznie.
Wiemy gdzie się znajdujemy i jesteśmy dość pewni tego, gdzie będziemy na początku przyszłego sezonu. Musimy po prostu się skupić, przyjąć krytykę i pracować nieco mocniej. Ale zdecydowanie idziemy w dobrą stronę, zarówno na hamowniach w Japonii, jak w tunelu aerodynamicznym i tak dalej. Jesteśmy bardzo skoncentrowani, by poprawić osiągi- zakończył Anglik.
KOMENTARZE