Maldonado: Sędziowie traktują mnie surowiej od innych kierowców
Wenezuelczyk uważa, że jego incydentom na torze poświęca się zbyt wiele uwagi.
29.12.1510:05
1655wyświetlenia
Pastor Maldonado uważa, że sędziowie Formuły 1 traktują go surowiej od rywali, za każdym razem kiedy bierze udział w incydencie podczas weekendu Grand Prix.
Wenezuelczyk zyskał reputację kierowcy o zbyt agresywnym nastawieniu do walki na torze, który często podejmuje nieodpowiedzialne manewry i doprowadza do kolizji. Zawodnik Lotusa sądzi jednak, że incydentom z jego udziałem media i kibice poświęcają zbyt wiele uwagi.
Kiedy popełniam błąd, nawet ja sam, nawet kiedy nie dochodzi do żadnego kontaktu, wszyscy są tym zaskoczeni, a fakt ten staje się wiadomością dnia. Wszyscy inni kierowcy doprowadzają do kolizji, wszyscy inni kierowcy biorą udział w różnych incydentach i nic się nie dzieje. Spójrzcie na Bottasa i Kimiego, ich dwie kolizje. Incydent wyścigowy. Kiedy w moim przypadku dochodzi do głupiego kontaktu, wszyscy od razu robią "Aaach"- powiedział Maldonado.
Wenezuelczyk sądzi, że ze względu na swoją nie najlepszą reputację jest nawet ostrzej traktowany przez sędziów.
W przypadku sędziów kwestia ta jest dosyć trudna, bo za każdym razem ich skład jest inny. Trudno jest więc im mierzyć wszystko tą samą miarą podczas różnych wyścigów. Nie chodzi o to, że mnie lubą lub nie. Znam ich wszystkich i wiem, że po prostu wykonują swoją pracę. Czasem jednak och opinie różnią się w zależności od wyścigów.
W trakcie całego roku widziałem wiele incydentów i może nie zawsze byli tak rygorystyczni ze swoimi decyzjami. Czasem traktują mnie nieco surowiej, ale to część gry. Tak samo jest w piłce nożnej.
KOMENTARZE