Grand Prix Monako - wyścig - Ferrari

Ferrari niezadowolone z rezultaów
28.05.0623:37
Mariusz Karolak
1210wyświetlenia

Michael Schumacher (pozycja 5):
"Jestem ogromnie szczęśliwy z uzyskanego tutaj piątego miejsca, tym bardziej, że startowałem z pit lane. Jednocześnie jestem nadal rozczarowany wczorajszą sytuacją z kwalifikacji, zwłaszcza po tak świetnym występie w dzisiejszym wyścigu. Byłem zaskoczony decyzją podjętą przez stewardów. Jestem w stanie to zrozumieć, choć z drugiej strony może to wyglądać nieco inaczej, lecz jeśli nie dysponujesz całościowym kompletem informacji trudno jest ci przypisać właściwy osąd. Fakty powinny zostać zweryfikowane w całkowicie otwarty sposób. Jest mi przykro, że Fernando stracił szansę na dobre okrążenie, ale z całą pewnością nie było moim zamiarem przeszkadzanie mu na torze. Wtedy nawet nie wiedziałem, gdzie on się znajduje, ponieważ nikt mi nic na ten temat nie wspominał przez radio. Jestem w Formule 1 od szesnastu lat i przywykłem już do życia w takiej sytuacji. Jesteśmy dopiero po siódmej eliminacji tegorocznych mistrzostw i wszystko jeszcze jest do rozegrania. Każdy dziś mógł zobaczyć, że nie zamierzam tak łatwo się poddać".

Felipe Massa (pozycja 9):

"Wyścig, jak i z resztą cały weekend chciałbym jak najprędzej zapomnieć. Można było pozyskać trochę więcej punktów, ale mnie się nie udało zająć punktowanej lokaty. Musiałem startować za samochodami Super Aguri i zostałem następnie spowolniony po kolizji pomiędzy kierowcami Midland. W pierwszej części wyścigu straciłem zdecydowanie za dużo czasu jadąc za samochodami znacznie wolniejszymi niż moje auto. Później, już po zjeździe do boksów, miałem korzystniejszą sytuację i cisnąłem do maksimum. Samochód spisywał się bardzo dobrze, podobnie opony dostarczane przez Bridgestone. Chciałbym pogratulować Michaelowi. To był świetny wyścig w jego wykonaniu i w ten sposób udowodnił, że swoje rezultaty zdobywa na torze, a nie w żaden inny sposób, jak wczoraj niesłusznie osądzono. Teraz musimy skoncentrować się na nadchodzących wyścigach i oczekuję, że wypadniemy tam jeszcze lepiej niż dziś".


Jean Todt, szef zespołu:
"Oczywiście jesteśmy rozczarowani. Piąte miejsce dla Michaela i dziewiąte dla Felipe nie spełniły naszych wcześniejszych założeń i nie odzwierciedlają naszego aktualnego potencjału: mamy konkurencyjny samochód i ścigamy się na naprawdę dobrych oponach Bridgestone. Jednakże piąte miejsce Michaela jest dla nas niezwykle istotne. Walczył od samego startu aż do linii mety, naciskał do maksimum wytrzymałości. Felipe utknął w korku za wolniejszymi zawodnikami i dlatego nie punktował dziś. Chociaż straciliśmy dzisiaj trochę punktów w walce o oba tytuły mistrzowskie, to jednak mamy nadal silną motywację i postaramy się dobrze zaprezentować w kolejnych 11 rundach sezonu, tak jak to będzie tylko możliwe".

Ross Brawn, dyrektor techniczny:

"Przez cały wyścig samochody spisywały się dobrze, co można było zaobserwować biorąc pod uwagę chociażby to, że Michael przejechał w nim najszybsze okrążenie. Opony Bridgestone spisały się rewelacyjnie, łącząc wydajność z konsekwencją. W połowie dystansu zmieniliśmy pierwotne założenia taktyczne. ściągnęliśmy kierowców wcześniej, aby uniknąć spowalniania ich później przez maruderów. Później mieliśmy trochę pecha z tym wyjazdem samochodu bezpieczeństwa na tor, bo zaczęliśmy tracić czas do lidera. Michael spisał się doskonale w całym wyścig, choć szarża w kocówce była już nieco spóźniona. Szczerze mówiąc to jestem sfrustrowany, gdyż osiągnęliśmy rezultat, który nas nie zadowala. Ale to niepowodzenie tylko nas motywuje do dalszej pracy na resztę sezonu. Mamy dobrą drużynę, kierowców, samochody, opony. Na pewno dołożymy wszelkich starań, aby zmniejszyć stratę do naszych rywali w kolejnych 11 wyścigach".

Źródło: Ferrari

KOMENTARZE

15
NF1
31.05.2006 12:40
...w spożywczym w mojej okolicy sprzedaje babcia z wąsami... niejeden szlachcic by jej pozazdrościł wąsów... Co do wyścigu, rezultat rzeczywiście nie do końca zadowalający, z pewnością zalożenia Ferrari były inne, ale mimo wszystko Ferrari udowodniło po raz kolejny, i to w tak trudnym i wymagającym wyścigu, że jest bardzo konkurencyjnym zespołem. Oby tak dalej. Szkoda tylko, że Kimi miał takiego pecha...
Leon
29.05.2006 07:45
.... to by była dziadkiem , e...tak mówią , ale przecież to nie prawda .(chyba)
W
29.05.2006 07:36
Gdyby babcia miała wąsy... ;-)
Leon
29.05.2006 07:05
Tak to prawda , Schumacher " przytarł nosa " swoim krytykom i wypada tylko żałować ,że wyścig nie miał jeszcze paru okrążen ,a wtedy byłoby zapewne podium !
troni
29.05.2006 05:16
jest to wysmienity wynik Schumachera i widac po tym wyscigu jakie on ma mozliwosci,przypomne ze MAssa startowal z ostatniego pola a Msc z boksow i poruwnajcie zajete miejsca dwoch kierowcow w takim samym samochodzie.Wiec szepty niektorych tutaj ze ona tamto i owanto sa puste i nic nie maja wspolnego z prawdą.kazdy nawet malo interesujacy sie formulą 1 ogladajac wczorajszy wyscig sam mogl ocenic jak jezdzi Schumacher i jezeli ktos ma troche wyobrazni stwierdzi ze to bylo cos.!prawda jest taka ,jezeli chcesz odniesc sukces w czymkolwiek musisz byc uparty i wiedziec czego chcesz,a w takim sporcie jak F1 jezeli chcesz byc na samym szczycie to musisz byc kims wyjatkowym chcąc byc dluzszy czas na topie to musisz dodatkowo miec piekielna haryzme ktora ma Schumi.pozdro dla innych kierowcow!!!
SPIRIT
29.05.2006 12:43
A jednak Schumacher dobrze czuje sie na tym torze nie raz i nie dwa pokazal jak sie tu jezdzi. Macie pretesje ale Szumi napewno nie chcial tego incydentu lepiej byc na pewno w czolowej czolowce a nie na koncu. __________ "czołowa czołówka" -masło maślane... tak tylko zwracam uwagę na przyszłość ;) //deZZ
Bart2005
29.05.2006 11:14
slaweksz mam do Ciebie tylko jedno pytanie. Ile Ty masz lat?? Bo z Twoich wypowiedzi już trudno jest to ocenić. Raz wypowiadasz się jak małe dziecko a z kolei następny post wyglada jakby do kompa dosiadł się "moherowy beret" (nie obrażając nikogo). Ile w Tobie jest nienawiści to chyba tylko Ty wiesz i Twoi najbliżsi. Zacznij obiektywnie oceniać wyścigi i kierowców i nie pisz, że Schumacher nie umie jeździć bo to i tamto. Rozumiem, że jesteś wielkim fanem Renault i oczywiście masz do tego prawo, jednak uszanuj prawo innych do tego, że może nie lubią Alonso albo Renault. Jeśli nie masz nic konkretnego do powiedzenia na dany temat (a z tego co zauważyłem to w 80% tak jest), to nie wpisuj swoich postów, pozostaw dyskusję ludziom, którzy mają coś sensownego do powiedzenia. Twoje wypowiedzi z reguły mają za zadanie sprowokować do kłótni. Mam nadzieję, że ten post nie zostanie w pełni bądź częściowo usunięty przez admina.
rafaello85
29.05.2006 08:03
Przede wszystkim wielkie brawa dla Michaela, nie pierwszy raz pokazał klasę. Decyzja o przesunięciu z z PP na ostatnie pole była najbardziej niesprawiedliwym rozwiązaniem jakie widzialem. Twój komentarz odnośnie osoby o nicku 'slaweksz' został wykasowany. Wcześniejszy wpis wspomnianego pana również. Zaleca się ignorowanie osób mało inteligentnych.
meditop21
29.05.2006 07:33
proponuje administratorowi, aby dał bana temu psycholowi slawekszowi, ktory nie szanuje tutaj nikogo i gdzies ma ogolne zasady przyjete na tym forum, przynajmniej wroci porzadek.
slaweksz
29.05.2006 07:15
Ja powiem tak. Wynik Schumachera oczywiscie jak najbardziej dobry. Szkoda ze kilku kierowco wykruszylo sie i ze wjechal samochod bezpieczenstwa. Gdyby nie to Schumacher napewno by nie byl na 5 miejscu chodz trzeba powiedziec ze oczywiscie samochod maja konkurencyjny co nie podlega dyskusji. Szkoda tylko ze Schumacher sie tak zachowal w kwalifikacjach. mogl nie robi glupot i zjechac sobie do boksu. Ale tez kazdy wie jaki on jest. za wszelka cene chce byc pierwszy i to sie zemscilo na nim. Wyscig ogolnie bardzo wolny i jakis smetny. Ale to specyfika tego toru. Szkoda Raikkonena mogl toczyc walke z Alonso. Teraz w nastepnych GP bedzie juz tylko dominacja Renault i Ferrari. Szybkie szerokie tory to calkowicie cos innego. W Monacko az tak wazna predkosc nie byla wiec wszyscy jakosc tak wypadli pozytywnie. Alonso faktycznie gdyby schumacher nie zablokowal toru zdobyl by Pole Postion na 100%. Schumacher wtedy bylby 2 i walka byla by bardzo ciekawa. A tak! Alonso i Renault zdemolowali wczorajszy wyscig i spokojnie spokojnie coraz blizej Mistrza Swiata. Ja jestem prorokiem wczotraj bylem w kosciele na 11.00 i prosilem aby sprawedliwosc ujrzala swiatlo dziene. Przyszedlem do domu a brat mi powiedzial ze Schumacher startuje z ostatniego pola. HURA!!!!!!
stig
29.05.2006 06:48
Rossignol>wyścigu nie oglądałeś to później nie wiesz kogo wyprzedził na torze.Jak się coś znasz na F1 to nie powiesz mi chyba,że 5 miejsce na Monte Carlo startując z pitlane jest mizernym wynikiem.Głupcem chyba przeciez nie jesteś.
kuba_new
29.05.2006 06:34
szumi jest lepszym aktorem niz ci sie wydaje on tak udaje dzieciola od 16 lat fakt ze jest szubki nie czyni go mistrzem nie porownujmy go do legendarncyh MS on zyje w innych czasach i jego rekordy sa zupelnie inne niz kilkanascie lat temu wtefdy to byl wyczyn a dzis to technologia i strategia oraz w wykonaniu fer duzo innych trickow mniej lub bardziej niesportowych a przynajmniej nie majacych nic wspolnego z prawdziwa wygrana na torze nie umniejszejac jego wynikow bo wkoncu liczy sie ten co wygra chyba nigdy nie polubie juz ferrarri a szumi nie jest w stanie odkupic swoich win w f1
Rossignol
29.05.2006 06:08
Kogo Schumi wyprzedził? Kimiego... Webera............i calitkie Super Aguri! Ciężkie też boje stoczył z Felipe na początku. Dziwne że decyzja była jednoznaczna z wypunktowaniem dowodów winy a Ferrari idzie w zaparte. Niby skąd Schumi miał wiedzieć że zespoły w ostatnim okrążeniu wykręcają najlepsze czasy skoro nikt nie powiedział mu o tym przez radio?! Schumi jest świetnym kierowcą .... ale chyba nie rozumie ducha sportu!
piotrek
29.05.2006 03:56
michael byl piaty na mecie; jak dla mnie doskolaly wynik
Phaedra
28.05.2006 10:28
Fakt, Williamsy tez ladnie jechaly na Bridzach