Hulkenberg przeciwny wprowadzeniu systemu 'halo'

Niemiec uważa, że Formuła 1 jest już wystarczająco bezpieczna
03.03.1621:17
Mateusz Szymkiewicz
1371wyświetlenia


Nico Hulkenberg stwierdził, że system 'halo' prezentuje się okropnie i jest przeciwny jego wprowadzeniu.

Dzisiaj ekipa Ferrari przetestowała rozwiązanie mające na celu poprawienie bezpieczeństwa kierowców, a w szczególności ich głów. Jak teraz przyznał zawodnik Force India - Nico Hulknberg, jego zdaniem system 'halo' prezentuje się na żywo fatalnie i jest przeciwny wprowadzeniu tego typu zabezpieczenia, twierdząc, że Formuła 1 prezentuje wysokie standardy.

Nie róbcie tego. W ten sposób wysyła się złe sygnały. Formuła 1 w tym momencie jest bardzo bezpieczna. To wygląda okropnie, nie podoba mi się to i jest to jedna z tych rzeczy, których nie chciałbym ujrzeć - powiedział Niemiec.

28-latek uważa również, że pewien poziom ryzyka jakie akceptują kierowcy, podnosi atrakcyjność F1. Nie można wysterylizować tego sportu. Musi tu być element niebezpieczeństwa, uważam że to seksowne i atrakcyjne, a to coś czego Formuła 1 potrzebuje. Standardy bezpieczeństwa w Formule 1 są wysokie i akceptuję obecny poziom ryzyka. Osobiście nie podoba mi się to, jak ten system się prezentuje, poza tym odnoszę wrażenie, że w ten sposób chcemy wyeliminować każdy cień niebezpieczeństwa.

Z kolei Felipe Massa z Williamsa uważa, że każdy system podnoszący bezpieczeństwo kierowcy powinien zostać wprowadzany, niezależnie od tego jak się prezentuje. Bezpieczeństwo jest najważniejszą sprawą i całkowicie zgadzam się z ideą systemu 'halo' lub zamkniętymi kokpitami. Mimo to te rozwiązanie nie wygląda najlepiej. Zobaczymy jak się to rozwinie. Jeżeli będzie to dobre dla bezpieczeństwa, to dla mnie jest ok.

KOMENTARZE

8
macieiii
04.03.2016 12:42
jeżeli już udajecie speców i wymieniacie jakieś nazwiska lub sytuacje to pomyślcie, o latających bolidach jak Webbera, wypadku Szumachera w Abu-Dhabi w jego ostatnim występie itp. Wurz kilka lat temu z Coulthardem w Australii też mieli mega spięcie. Belgia z Grosjeanem też jest mocnym przykładem. To że mało co lata z bolidu, nie znaczy że bolid nie może komuś ukręcić głowy. Przepraszam że piszę dosadnie, ale próbując rozpamiętywać wypadki z ostatnich lat, co ma bezsensownie miejsce, chcę Wam zadziałać na wyobraźnię. To, że próbuje się jeszcze mocniej zadbać o bezpieczeństwo to jest pozytywny aspekt. Fakt, to co osiągnięto w F1 jest na wysokim poziomie bezpieczeństwa dodając do tego standardy torów F1. Wypadki są różne i zamiast liczyć kto kiedy zginął pozwólmy działać w imię dobra sportu i ratowania życia.
Mahilda111
03.03.2016 09:27
https://www.youtube.com/watch?v=U8QUVvkGe7A Późno już jest i mi się nie chce już szukać innych przykładów, ale taka oderwana opona (a w tym przypadku dwie) również może wywołać duże obrażenia, gdyby trafiła kogoś w głowę. Poza tym jak dobrze kojarzę to jeszcze Grosjean zgubił koło (koła?) w Rosji.
TommyYse
03.03.2016 09:17
@Mahilda111 Ale to było 3 lata temu, teraz ten problem już nie istnieje. Jedyny taki wypadek, kiedy koło się oderwało po wypadku, to Kvyat w Japonii 2015, nic innego mi w pamięci nie utkwiło, a sporo tego było.
Mahilda111
03.03.2016 09:06
@TommyYse Tak fantastyczne zabezpieczenia kół, że niedokręcone potrafiły przelecieć przez szerokość całego toru (vide Hulkenberg podczas GP Chin 2013, który prawie wpadł w koło Webbera), a i w ostatnich latach odrywały się one od rozbitych bolidów. Na pewno coś trzeba zrobić, pytanie tylko co.
Michal2_F1
03.03.2016 09:03
Właśnie w tym rzecz, że te w tych bardziej niebezpiecznych seriach nikt nic takiego nie montuje.
TommyYse
03.03.2016 08:56
Ale czemu nikt nie wspomina że Wilson i Surtees nie jeździli w F1? F1 ma znakomite zabezpieczenia kół, które nie latają na wszystkie strony, bo i kierowcy to nie przelewki i nie rozwalają się na każdym starcie. A owale to inna historia zupełnie. Jak potrzebują, to niech tam oszpecają swoje serie.
Mahilda111
03.03.2016 08:45
@TommyYse W lipcu będzie siedem jak Surtees dostał kołem w głowę, ale w międzyczasie była sprężyna Massy czy wypadek Wilsona, więc nie wiem czy to takie szukanie zagrożenia tam gdzie go nie ma.
TommyYse
03.03.2016 08:35
[quote="Felipe"]Bezpieczeństwo jest najważniejszą sprawą[/quote] Może i tak, ale szukacie niebezpieczeństwa tam gdzie go nie ma. F1 jest ogarnięta i wypadki tj. ktoś dostaje kołem w łeb, nie zdarzyły się tam od kilkudziesięciu lat. Niech robią sobie aureole w IndyCar czy Formule 2 (no teraz 3), gdzie są tacy pokrzywdzeni. F1 nie jest niebezpieczna.