Ustawienie na starcie na bazie "balastów czasowych" lub losowania?

O pomysłach takich mówi sam Bernie Ecclestone.
01.04.1616:41
Nataniel Piórkowski
1695wyświetlenia


Bernie Ecclestone pragnie, aby w przypadku porzucenia nowego formatu kwalifikacji, o ustawieniu na starcie wyścigów decydowała klasyfikacja po uwzględnieniu proponowanych przez niego wcześniej "balastów czasowych" lub nawet - w skrajnym przypadku - losowania.

Pomimo koszmarnego debiutu nowego formatu czasówki podczas inauguracji sezonu w Melbourne, zespołom królowej sportów motorowych nie udało się w ostatnim czasie osiągnąć porozumienia w sprawie wprowadzenia zmian w przepisach jeszcze przed Grand Prix Bahrajnu.

Podczas piątkowego spotkania z prasą Ecclestone zdradził, że ma dwa pomysły na rozwiązanie sporu: losowe określanie kolejności na starcie lub wprowadzenie "balastów czasowych".

Zapytany przez redakcję portalu motorsport.com o to, jaki osobiście preferowałby system kwalifikacji, szef Formula One Management odparł: Mam kilka pomysłów, pośród których jest nawet losowanie, które nie podoba się zespołom. Nie jest to coś przesadnie skomplikowanego. Zasugerowałem także wcześniej, aby zostawić kwalifikacje dokładnie takie, jakie są, nie dotykać związanych z nimi przepisów i po prostu dodawać czas do wyników kierowców. Jeśli ktoś zdobyłby pole position, brałoby się pod uwagę jego wynik z ostatniego wyścigu lub klasyfikacji mistrzostw i dodawało dwie lub trzy sekundy - to w zasadzie nieistotna kwestia - do osiągniętego przez niego czasu. Mogłoby się okazać, że zawodnik, który zdobył pole position startowałby z dziesiątego albo ósmego pola. Tak samo robiłoby się z resztą stawki.

Komentując obecnie obowiązujące regulacje dotyczące zasad przeprowadzania sesji kwalifikacyjnej, supremo Formuły 1 podkreślił: Wszystkie tego typu zmiany są czymś w rodzaju prototypowych rozwiązań. Nie wiadomo jak się sprawdzą, dopóki nie zostaną przetestowane w praktyce. Zawsze można mieć jednak pewne opcje. Po pierwsze - to nie był mój pomysł. Poczekamy zobaczymy. Wiecie dlaczego do tego doszło? W zamyśle wierzono, że jeden lub dwóch faworytów będzie kończyło walkę po Q1 lub Q2. To była cała idea. Jeśli jutro będzie padał deszcz, to może rzeczywiście do tego dojdzie.

Zdaniem Ecclestone'a wprowadzenie zmian w formacie kwalifikacji komplikuje wymóg uzyskania jednomyślności w środowisku F1. Jeśli uda nam się przekonać wszystkich do zmiany jakiejkolwiek rzeczy, to możemy ją zmienić - stwierdził dodając, że problemem okazują się przeważnie interesy każdego z zespołów. To często pojawiający się problem. Dwa zespoły mogą myśleć wyłącznie o sobie.

Na pytanie o to, w jaki sposób można pozbyć się ograniczeń nałożonych przez strukturę zarządzającą na F1, Ecclestone odrzekł: Zazwyczaj w takich sytuacjach dochodzi do puczu i przejęcia władzy...

KOMENTARZE

11
bartoszcze
02.04.2016 07:18
Różnice między PP a P10 GP Bahrajnu 2010: 2,208 sek. GP Australii 2010: 2,117 sek. GP Malezji 2010: 2,927 sek. GP Chin 2010: 1,405 sek. GP Hiszpanii 2010: 1,989 sek. Stare dobre czasy, nie to co dziś...
peritas
01.04.2016 11:04
@Yurek Kwalifikacje GP Europy Valencia 2010 1 Vettel 1:37,587...10 Pietrow 1:38,523 Suzuka 2010 1 Vettel 1:30,785...10 Schumacher 1:31,846 Strasznie dawno,dawno temu
Yurek
01.04.2016 09:50
Powiedzcie, że powyższy komentarz to żart na 1 kwietnia. [quote="peritas"]dopóki stawka sie nie wyrówna,jak kiedyś top10 w qwali mieściło sie w sekundzie[/quote] Oczywiście w starych dobrych czasach Fangio, Clarka, Laudy, Prosta, Senny, Schumachera, top 10 mieściło się w jednej sekundzie.
peritas
01.04.2016 07:33
@Mr President Właśnie odwrócenie kolejności to jest najlepszy pomysł na walke ,wyprzedzanie i totalne emocje od startu do mety.Tylko może nie generalki ale wyników ostatniego wyścigu ,bo np.Hamilton startowałby non stop jako ostatni-to też nie fair.Potrzebna byłaby rewolucja w weekendzie wyścigowym:likwidacja kwalifikacji (dopóki stawka sie nie wyrówna,jak kiedyś top10 w qwali mieściło sie w sekundzie),2 sesje treningowe tylko w sobotę,a w piątki np 2-godz sesja dla młodych kierowców lub pay-driverów .Na pewno takie zespoły jak Sauber,Force India czy Manor,Haas zarobiłyby trochę kasy od jakiś Chińczyków czy arabów, a mocniejsze teamy sprawdzać młode talenty;tak zaczynał Kubica,Vettel
Mr President
01.04.2016 07:21
Niech zrobią jak w WRC, kolejność startowa jako odwrócona klasyfikacja generalna. Po paru wyścigach Haryanto dostawałby pole position, a Mercedesy miałyby ostatni rząd. A jeśli to nie zmieni wyników, to trzeba pomyśleć o doliczaniu sekund do wyścigów. ;)
bartoszcze
01.04.2016 05:42
Te propozycje niestety pojawiały się przed prima aprilis :P Jakoś Bernie przegapił koncepcję "wyrównujemy szanse finansowe i techniczne zespołów". Pszypadeg? Nie sondze!
hds.147
01.04.2016 05:22
Oby to było prima aprillis ;)
slipstream
01.04.2016 04:12
@Arya Problem polega na tym, że ostatnio co mówi Bernie i co robią włodarze F1, to już nie wiadomo czy to prima aprillis czy jednak na poważnie...
Arya
01.04.2016 03:34
Bernie też wie, że jest prima aprilis :D Albo motorsport.com
Aeromis
01.04.2016 03:08
[quote]Wszystkie tego typu zmiany są czymś w rodzaju prototypowych rozwiązań. Nie wiadomo jak się sprawdzą, dopóki nie zostaną przetestowane w praktyce.[/quote]Typowe podejście człowieka który przestał się rozwijać. Da się symulować na podstawie starych danych, ogarnięty uczeń szkoły podstawowej powinien sobie z tym poradzić.
oriom90
01.04.2016 02:53
Niech idzie na całość i zacznie losować wyniki wyścigów.