Arrivabene: Marchionne nie był zadowolony z występu Ferrari

Włoch podkreśla, że jego zespół jest zdeterminowany, by włączyć się do walki o zwycięstwa.
18.04.1614:03
Nataniel Piórkowski
1361wyświetlenia


Szef Scuderii Ferrari - Maurizio Arrivabene, zdradził, iż prezes Fiat Chrysler Automobiles - Sergio Marchionne, nie był zadowolony z występu swego zespołu w Grand Prix Chin.

Włoski biznesmen był w ten weekend obecny w Szanghaju, gdzie kierowcy Formuły 1 rywalizowali w trzecim wyścigu tegorocznego sezonu. Wyścig o GP Chin nie poszedł jednak po myśli kierowców stajni z Maranelllo: po kontakcie z pierwszego zakrętu zarówno Sebastian Vettel jak i Kimi Raikkonen stracili miejsca w czołówce i zostali zmuszeni do odrabiania strat po zakończeniu okresu neutralizacji.

Pan Marchionne zna się na wyścigach samochodowych. Nie był zadowolony. Ja również nie byłem. Oglądał wyścig, ale biorąc pod uwagę to, co się wydarzyło, co mogliśmy wypracować? Można powiedzieć wiele, wiele rzeczy. Trudno jednak było osiągnąć coś więcej, zarówno na płaszczyźnie bolidu jak i pracy zespołu. Kiedy zdarzają się takie sytuacje, to trzeba się z nimi pogodzić, ale pan Marchionne nie był zadowolony. Zresztą, gdyby był zadowolony, to pytałbym siebie: «czy jest prawdziwym prezesem?» - wyjaśniał Arrivabene.

Pomimo zdobycia miejsc na podium w każdym z dotychczas rozegranych wyścigów sezonu 2016, Ferrari pragnie w końcu powalczyć o zwycięstwo. Mieliśmy już okazję stawać na wszystkich stopniach podium, ale mam już dosyć - lepiej jest zapewniać sobie ten najwyższy. Czy to pech? Oczywiście to frustrujące, kiedy zdarzają się takie sytuacje, a wiesz, że dysponujesz dobrym bolidem. Nie możemy ustępować ani o krok i wcześniej czy później - mam nadzieję, że wcześniej - będziemy mogli świętować zwycięstwo.

Nasz bolid jest konkurencyjny. W niedzielę pokazaliśmy naprawdę mocne tempo. Muszę także powiedzieć, że dysponowaliśmy perfekcyjną strategią. Pora zostawić za sobą ten weekend i zacząć koncentrować się na przyszłości, być nieco bardziej pozytywnie nastawionym do tego, co przed nami. To prawda, nie osiągnęliśmy naszego celu. Musimy dopiąć swego - dodał Arrivabene po GP Chin.

KOMENTARZE

2
kubakuba1990
18.04.2016 05:19
[quote="Phaedra"][/quote] Coś w tym jest.
Phaedra
18.04.2016 12:19
Ważne że Vettelunio jest czysty, jeszcze w trakcie wyścigu wszystkich w koło po przepraszał, miał czas żeby znaleźć winnego i przed kamerami dokonał samosądu.