Ferrari chce utworzyć struktury techniczne na wzór McLarena

Maurizio Arrivabene ujawnił, że nie chce, by odpowiedzialność za bolid spoczywała na jednej osobie
04.08.1617:27
Mateusz Szymkiewicz
2358wyświetlenia


Maurizio Arrivabene ujawnił, że Ferrari nie zamierza zatrudnić nikogo o uznanym nazwisku na posadę dyrektora technicznego, chcąc przebudować swoje struktury techniczne.

Przed Grand Prix Niemiec potwierdzono, iż z zespołem rozstał się James Allison, którego obowiązki przejmie wcześniej odpowiedzialny za silniki Mattia Binotto. Jak teraz ujawnił szef Ferrari, jego celem jest przebudowanie pionu technicznego na wzór McLarena, gdzie odpowiedzialność za bolid spoczywa nie na jednej osobie, a na trzech, czyli Timie Gossie, Peterze Prodromou oraz Mattcie Morrisie.

On [Binotto] będzie pracował z zespołem, by pomóc w poprawie bolidu - powiedział Maurizio Arrivabene. Każdy inżynier rozmawia ze sobą, ale różnica jest bardzo ważna, nie będzie już więcej «to jest bolid projektu Pana X». Teraz konstrukcja będzie wynikiem kooperacji grupy zaangażowanej w ten projekt. Zmodyfikujemy nasze struktury techniczne, ale ukończymy naszą operację dopiero wtedy, gdy zrozumiemy, że mamy inżynierów o niewykorzystanym potencjale. Uważam, iż mamy kilka talentów. Zadaję sobie pytanie: dlaczego gdy masz tylu utalentowanych ludzi, to ich umiejętności nie wychodzą na światło dzienne? Jeżeli masz dobrych inżynierów, a spędzasz czas na czymś innym [mniej istotnych aspektach], to jasne jest to, że tracisz ważne okazje.

Nasza rola polega na tym, by wskazać cel i upewnić się, że nasze zamiary zostaną zrealizowane. Jeżeli koncepty są znane, to nie uważam, byśmy musieli rozglądać się dalej niż za Maranello w poszukiwaniach nowych inżynierów. Nie rozglądamy się za kimś z megatalentem. Gdy ktoś taki jest w zespole, to normalne, że reszta zespołu technicznego bierze pod uwagę to co on mówi. Ale my nie mamy kogoś w tym rodzaju. Pracujemy nad nową strukturą, a jej koordynatorem jest Mattia Binotto.

KOMENTARZE

4
tcx
06.08.2016 08:43
@Gerard spokojnie, Vettel prędzej zdobędzie tytuł niż "Twój lider Mercedesa" Rosberg. Za rok, za dwa - nie wiem, ale jak można hejtować zespół, który w kryzysie jest numerem 2 lub 3.
SirKamil
05.08.2016 10:01
Właściwie to na wzór Mercedesa. Oryginalna struktura Brawn-Bell-Costa-Willis-Owen zmieniła się tylko trochę. W miejsce Brawna i Bella wszedł Lowe a pozostali zyskali trochę większe kompetencje.
derwisz
05.08.2016 09:30
Czyli nic nowego. Nadal obowiązuje powielanie pomysłów innych, żadnej kreatywności.
Gerard
04.08.2016 05:48
Fani Ferrari spokojnie, Ferrari zgarnie jeszcze oba tytuły w tym sezonie, tak głosi sam IL Commendatore Maurizio Arrivabene. Vettel w liczbie przekleństw wypowiedzianych podczas wyścigów jest liderem tabeli, a Raikkonen nie zostaje w tyle i jak mu dalej młodziki nie będą chciały zjeżdżać z drogi, to może nawet zbliży się do niemieckiego czempiona w tej klasyfikacji.