Horner spodziewa się w przyszłości konfliktów na linii Ricciardo-Verstappen
Szef Red Bulla uważa, że mogą się one pojawić, gdy ekipa powróci do walki o mistrzostwa
22.08.1613:10
1645wyświetlenia
Christian Horner przyznał, że ekipa Red Bull Racing spodziewa się w przyszłości konfliktów pomiędzy Danielem Ricciardo a Maksem Verstappenem.
Stajnia z Milton Keynes w przeszłości musiała sobie radzić z napiętymi relacjami między Sebastianem Vettelem a Markiem Webberem, kiedy to dysponowała bolidami zdolnymi do walki o najwyższe cele. Jak teraz przyznał szef Red Bulla, podobnego scenariusza spodziewa się w przypadku aktualnych zawodników, a szczególnie, gdy kolejne konstrukcje pozwolą na wygrywanie wyścigów i pierwsze miejsce w klasyfikacji kierowców.
Mając Maksa i Daniela posiadamy jeden z najbardziej ekscytujących składów kierowców w całej F1- powiedział Christian Horner.
Wszystko jest w ich rękach i sporo zależy od tego co zrobią na torze. Ich relacja jest na razie młoda i nie stanowi problemu. Mimo to gdy za dwa lub trzy lata będą się ze sobą ścigali o ten sam kawałek asfaltu... Uważam, że tak długo jak jesteśmy wobec nich otwarci i uczciwi odnośnie celów zespołu, to będziemy w stanie je realizować bez żadnych przeszkód.
Brytyjczyk w dalszej części wypowiedzi dodał też, iż Max Verstappen robi na nim aktualnie większe wrażenie niż wtedy, gdy przechodził z Toro Rosso do Red Bulla.
Nie sądzę, by ktoś mógł sobie wyobrazić, że przychodzi do naszego zespołu w Barcelonie i wygrywa swoje pierwsze Grand Prix! On był naprawdę sensacyjny od pierwszego wyjazdu bolidem. Tak dojrzała jazda u kogoś tak młodego jest naprawdę imponująca, pokazał że jest gwiazdą przyszłości. To świetny kierowca wyścigowy i pokazał to w dotychczasowych wyścigach. Jego umiejętności i determinacja jest łatwa do zauważenia. Uważam, iż jeszcze sporo może pokazać ze względu na swój wiek i doświadczenie. On będzie cały czas ewoluował jako kierowca.
Horner przyznał również, że Red Bull już wybiega poza sezon 2019, kiedy to wygasa umowa z Maksem Verstappenem.
On wtedy będzie miał dopiero 21 lat! Przy tych wszystkich rzeczach nie wszystko zależy od tego co robisz na torze, ale również od relacji. Mamy nadzieję na stworzenie środowiska, w którym zdołamy wykorzystać jego możliwości w stu procentach.
42-latek uważa także, iż druga część sezonu będzie dużo lepsza dla Daniela Ricciardo, twierdząc, że w dotychczasowych wyścigach miał bardzo dużo pecha.
Myślę, iż w pierwszej połowie sezonu był nękany przez pecha. W Chinach jechał na prowadzeniu i doszło u niego do rozerwania opony. Interesująco byłoby też zobaczyć jego ostatnie pięć, sześć okrążeń w Barcelonie, gdzie miał kolejną awarię ogumienia. W Monako wszyscy wiemy co się wydarzyło. Miał więc trochę pecha, ale jestem pewien, że fortuna się dla niego odwróci. Musimy dalej naciskać i walczyć. To konkurencyjny facet i dostrzega wysiłek całego zespołu. Jego morale nie opadły. Zdaje sobie sprawę z potencjału drzemiącego w ekipie. Jestem pewny, iż druga część sezonu będzie dla niego dużo lepsza.
KOMENTARZE