Ecclestone: Singapur chce zrezygnować z wyścigu Formuły 1
Brytyjczyk wypowiedział się również na temat obecnie zaangażowanych w F1 koncernów
20.11.1612:55
2721wyświetlenia
Bernie Ecclestone ujawnił, że organizatorzy Grand Prix Singapuru nie są zainteresowani podpisaniem nowej umowy.
Od kilku miesięcy w padoku Formuły 1 krążyły spekulacje, jakoby osoby odpowiedzialne za pierwszy w historii nocny wyścig nie były zainteresowane przedłużeniem kontraktu, który wygasa w 2017 roku. Teraz szef Królowej Sportów Motorowych w rozmowie z Auto Motor und Sport potwierdził, iż jest realna szansa na to, że przyszłoroczne Grand Prix Singapuru będzie ostatnim, natomiast decyzję o odejściu wkrótce będą mogły podjąć koncerny samochodowe.
Może dojść do tego, że Mercedes oraz Ferrari zadecydują o odejściu. Ale szczerze mówiąc, jeżeli wyścigi ulegną poprawie, to nie będzie to koszmarna wizja. Musimy się spodziewać, że koncerny będą chciały odchodzić. Mercedes odejdzie wtedy, kiedy będzie mu to pasowało, a takie rzeczy już wcześniej się działy, spójrzcie na przykłady Hondy, BMW i Toyoty. Odeszli, kiedy Formuła 1 wykonała dla nich odpowiednią pracę. Tu nie ma wdzięczności.
To samo jest z organizatorami. Zobacz co zrobiliśmy na rzecz Singapuru. Oczywiście, Grand Prix kosztowało Singapur mnóstwo pieniędzy, lecz my również je im podarowaliśmy. Nagle Singapur zaczął mieć coś więcej niż samo lotnisko. Teraz uważają, iż osiągnęli swój cel i nie chcą już więcej organizować Grand Prix- powiedział Bernie Ecclestone.
Oprócz Singapuru, pod znakiem zapytania stoją wyścigi w Kanadzie, Niemczech oraz Brazylii i 86-latek zapytany o tę kwestię, odpowiedział:
Robimy wszystko co w naszej mocy, by zachować Kanadę w kalendarzu. Z Brazylią jest podobnie, nawet jeżeli to trudne. Jeśli mowa o Hockenheim. Nie możemy dotować wyścigu w Niemczech, jeżeli nie robimy tego wobec innych rund w Europie.
KOMENTARZE