Rosberg: Przed ogłoszeniem decyzji poinformowałem o niej Lewisa

W czwartek Hamilton opublikował na swoim Instagramie post z gratulacjami dla Niemca.
02.12.1615:58
Nataniel Piórkowski
4147wyświetlenia


Nico Rosberg ujawnił, że przed oficjalnym ogłoszeniem decyzji o odejściu z Formuły 1 poinformował o swoim wyborze zespołowego partnera - Lewisa Hamiltona.

Obaj kierowcy stoczyli ze sobą zacięty bój o tegoroczne mistrzostwo świata. W ostatnim wyścigu jadący na czele stawki Hamilton próbował spowalniać Rosberga, licząc iż ten straci pozycję na podium na rzecz Sebastiana Vettela i Maxa Verstappena.

W czwartek Brytyjczyk umieścił jednak na swoim Instagramie zdjęcie, opatrzone wpisem: Wtedy powiedzieliśmy sobie, że będziemy mistrzami świata, a dzisiaj nimi jesteśmy! Gratulacje Nico, zrobiłeś wszystko, co powinien zrobić mistrz. Zasłużenie - napisał trzykrotny czempion Formuły 1, który rywalizował z Rosbergiem od początków kariery w kartingu.

We said we'd be champions back then, now we both are! Congratulations Nico, you did everything a champion needed to do. Well deserved 🙌🏾

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Lewis Hamilton (@lewishamilton)




Podczas konferencji prasowej przed Galą FIA w Wiedniu Rosberg przyznał, że przed publicznym ogłoszeniem swej decyzji o zakończeniu kariery w F1 poinformował o niej Hamiltona. Osobiście poinformowałem o tym wcześniej Lewisa, uznałem, że tak trzeba. Stoczyliśmy tak wiele pojedynków, przeżyliśmy tak wiele chwil, więc uznałem za coś odpowiedniego, aby powiedzieć mu o swojej decyzji, zwłaszcza w kontekście postu, jaki umieścił wczoraj. To było miłe z jego strony.

Być może dzisiaj wieczorem uda nam się porozmawiać. To była krótka wiadomość. Priorytetem było to, aby zespół wiedział o wszystkim możliwie jak najszybciej. Poszedłem na lekki kompromis, bo nie poświęciłem zbyt wiele czasu, aby powiadomić wszystkich moich bliskich. Wysłałem Lewisowi wiadomość.

KOMENTARZE

23
Kamikadze2000
03.12.2016 10:32
@Simi - okej, tylko że ja cały czas podkreślam "dla mnie".. ;)
Simi
03.12.2016 08:20
@Kamikadze2000 Ale faktów nie zmienisz. Lewis jest jednym z najlepszych kierowców w historii tego sportu, jest też jednym z najbardziej utytułowanych zawodników. Nikt nie będzie wiedział, że jakiś anonimowy @Kamikadze2000 stawiał go półkę niżej tylko dlatego, że zwykle miał zwycięski bolid ;) Pzdr
Kamikadze2000
03.12.2016 05:22
@adamo342 - mieli problem z degradacją na samym początku. Potem już tej degradacji nie było. :P @marios76 - fajnie to wyliczyłeś. :P
marios76
03.12.2016 05:19
@Kamikadze2000 Ty jakiś niezrównoważony jesteś ;) Musisz wiedzieć, że na podium Perez potrzeba było jakieś siedemdziesiąt trzy razy mniej szczęścia, niż Rosbergowi na zdobycie tytułu :D
adamo342
03.12.2016 04:07
Yurek ale ile wtedy dojechało samochodów odpadli Hill Villeneuve i Schumacher w tym gp był to chaotyczny wyścig a gp Belgii było suche. Wyprzedził w bezpośredniej walce Schumachera który wtedy miał bezkonkurencyjny samochód. .Kamikadze2000- Ferrari w 2013 miało zdecydowanie lepszy samochód od Mercedesa który miał wtedy problemy z degradacją ogumienia.
Yurek
03.12.2016 03:22
[quote="adamo342"]Yurek w 2004 Raikkonen wygrał gp Belgii takim złomem jakim był Mp4-19 więc jakoś da sie wygrać kiepskim bolidem[/quote] Panis wygrał Ligierem GP Monako.
Kamikadze2000
03.12.2016 02:04
@modlicha - Vettel chociaż zaczynał w przeciętnym STR. ;) Ale fakt - też szybko trafił na świetne auto. Dlatego też najwyżej z nich stawiam Alonso - Hiszpan był dla mnie najlepszym kierowcą sezonu 2012 i obecnie najlepszy kierowcą tej stawki. :) @Simi - nie gubię się, tylko tak to postrzegam. Hamilton debiutował w okresie, w którym McL miał mistrzowski sprzęt. Nie schodzili z podium generalki. Potem w Mercu w 2013 roku Merc miał najlepszy sezon w erze V8-emek. Fakty są niepodważalne. Spójrz choćby na Hulkenberga. Moim zdaniem świetny, ale niedoceniony kierowca. W Mercu miałby co najmniej jeden tytuł. Ale niestety nie dostał auta zdolnego do podiów (dwa Pereza to w dużej mierze szczęście, a nie możliwości maszyny). Dlatego dla mnie Lewis Hamilton to dla mnie zawodnik półkę niżej od Michaela Schumachera. Kropka. :) W 1996 roku sam Eddie Irvine stwierdził, że Schumacher robił cuda w tym sprzęcie. Dla mnie to większy autorytet od anonimowego @Simiego. ;) [quote]Naprawdę nie rozumiem jak o klasie zawodnika może świadczyć fakt, że musiał walczyć w slabym sprzęcie.[/quote] A to, że wykazałby się w sprzęcie spoza czołówki. ;)
adamo342
03.12.2016 01:52
Yurek w 2004 Raikkonen wygrał gp Belgii takim złomem jakim był Mp4-19 więc jakoś da sie wygrać kiepskim bolidem
Simi
03.12.2016 10:46
@K2000 Przepraszam, a w jakim sensie Schumi "zapracował sobie" na sukcesy, a Lewis nie? Skoro Hamilton miał "niesamowite szczęście" z przejściem do Mercedesa, to Schumi miał chyba niesamowite szczęście z powodu wejścia do Benettona, a potem do Ferrari, które po kilku latach zaczęło dominować przez pięć lat pod rząd. A gdyby nie przejście do Merca, Lewis "klepałby biedę"? Czyli byłby klasowym zawodnikiem, tak? Oh dear, ale Ty się gubisz.. I żeby nie było - zgadzam się z tym, że Hamilton przez całą karierę miał przynajmniej bardzo solidny sprzęt. Ale co w tym złego? A Schumi (sam go przywołałeś i tak wywyższach jego osiągnięcia nad tymi Lewisa) miał jakieś lata, w których musiał się czołgać w końcówce 10 albo poza nią? Chyba nie bardzo. A jednak jakimś cudem uważasz go (i nie tylko Ty) za jednego z najlepszych. No to jak to jest z tym Lewisem? Naprawdę nie rozumiem jak o klasie zawodnika może świadczyć fakt, że musiał walczyć w slabym sprzęcie. [quote] Crapem, który ewoluuje i w końcu zaczyna wygrywać. Taką drogę przeszedł Schumacher w Ferrari. Dla mnie to kierowca zwycięskich bolidów. Ot, co... ;) Zdania nie zmienię. :P) [/quote] A któž Ci takie bajki naopowiadał? W pierwszym sezonie z Ferrari, Schumi wygrał trzy wyścigi i był 3 w punktacji. W 97 do ostatniego wyścigu walczył o tytuł (kraksa z Villeneuvem, wszyscy wiemy). W 98 był 2 i wygrał chyba z 5 wyścigów. A w 99 też kto wie co by było gdyby nie złamał nogi. Jeśli to są dla Ciebie crapy, to Lewis miał crapa niejednokrotnie. Stwarzasz jakieś cudaczne, skomplikowane i nie mające nic wspólnego z logiką teorie, do tego zaprzeczasz samemu sobie i jeszcze chcesz udowodnić, że to co mówisz jest zgodne z prawdą. Wprost zadziwiające.
modlicha
03.12.2016 10:37
Kamikadze2000 jeśli o Hamiltonie masz takie zdanie to rozumiem, że o Vettelu tym bardziej. Cieszy mnie to niezmiernie. ;)
Kamikadze2000
03.12.2016 08:45
@adamo342 - w 2008 roku Ferrari miało lepszy sprzęt? Wszystko zależało od toru. Zespół był skupiony wyłącznie na Hamiltonie, zaniedbując Kovalainena. W Ferrari grali na obu (dopiero pod koniec, w Chinach, Fin przepuścił Brazylijczyka). Do tego makabryczne błędy mechaników i awarie. Oj nie... Hamilton miał w tamtym roku więcej szczęścia, niż rzekomo Rosberg w tym. W 2009 roku tylko w pierwszej połowie sezonu i to w kilku wyścigach musiał się "męczyć"... Co wtedy powiedział? Że bolid to kupa złomu, nadająca się na odpadki. :P Moim zdaniem, gdyby teraz był w McLarenie, lamentowałby sto razy mocniej, niż Alonso, o ile nadal by jeździł. Nigdy nie uznam go za wybitnego, dopóki nie zobaczę w obliczu wyzwania walki, nie o tytuły (bo co to za problem w dominującym sprzęcie), a o jak najwyższe lokaty crapem, jak Alonso. Crapem, który ewoluuje i w końcu zaczyna wygrywać. Taką drogę przeszedł Schumacher w Ferrari. Dla mnie to kierowca zwycięskich bolidów. Ot, co... ;) Zdania nie zmienię. :P) @Yurek - dokładnie - zapomniał, że podczas kwalifikacji do GP Europy mieli dublet w kwalifikacjach. Pokonał Kovalainena - WOW! - o całe 0,034 sekundy! McLaren regularnie posiadał przynajmniej drugi sprzęt w stawce (w 2012 roku byli najszybsi, podobnie w 2007 roku oraz przez wiele wyścigów 2008). W 2013 roku Merc był także drugą siłą w stawce. A mimo to był np. za Alonso w generalce. Przegrał też z Buttonem w 2011 roku. Obecne sukcesy wynikają wyłącznie z dominującego sprzętu. Patrzę na nie z przymrużeniem oka. Schumacher pracował na lata dominacji kilka lat - to dzięki niemu i ludziom Benettona (Brawn na przykład) Ferrari wyszło na szczyt. To jest mistrz! Hamilton NIGDY mu dla mnie nie dorówna. Jego kariera dla mnie zawsze będzie kojarzyć się ze zwycięskimi sprzętami i niesamowitym szczęściem w trafieniu do Merca. Zawsze będę miał w pamięci, ze gdyby nie przejście do Merca (ewidentnie na gotowe), to obecnie klepałby biedę, o ile dalej jeździł. ;) Pozdro :)
Yurek
03.12.2016 06:44
[quote="adamo342"]w sezonie 2009 Hamilton miał kiepski bolid[/quote] Kiepskim bolidem nie wygrywa się dwóch GP. [quote="adamo342"]w 2008 Ferrari miało zdecydowanie lepszy sprzęt niż Mclaren[/quote] Oh really [quote="adamo342"]2013 Mercedes nie miał wtedy bolidu najwyższych lotów[/quote] Drugie miejsce w konstruktorach. Próba wmawiania, że Hamilton dysponował w swojej karierze słabym sprzętem, naprawdę nie ma większego sensu. Chyba, że ktoś nie odróżnia pojęć "sprzęt, który nie zdobył mistrzostwa" z "słaby sprzęt".
piwo
03.12.2016 05:15
ciekawe czy dlatego hamilton zaniemogl na testach opon pirelli. zaniemogl z wrazenia? czy mzoe za duzo popil z radosci noc wczesniej? jaja sobie robie ale Rosberg wszystkim zagral na nosie. na prawde fajna decyzja. ze kierowca nie jest tym najbradziej poniewieranym w tym sporcie a jeszcze cos znaczy,
Simi
02.12.2016 10:29
Dokładnie. Fakty są takie, a nie inne. W Mercu 2013 oraz przez pierwszą połowę 2009, Lewis nie miał sprzętu, który tydzień w tydzień dawał możliwość walki w czołówce. I wiesz co @K2000? Choćby nie wiem co, i tak nie uznasz Lewisa za "klasowego" (co jest pomyłką biorąc pod uwagę jego osiągnięcia), bo po prostu brak Ci obiektywizmu w jego kwestii.
adamo342
02.12.2016 09:56
Kamikadze2000-Itu się z tobą nie zgodzę w sezonie 2009 Hamilton miał kiepski bolid a w 2008 Ferrari miało zdecydowanie lepszy sprzęt niż Mclaren a Hamilton i tak pokonał Massę 2013 Mercedes nie miał wtedy bolidu najwyższych lotów a przychodził do nich po bardzo kiepskim sezonie 2012.
Kamikadze2000
02.12.2016 08:01
@xdomino996 - właśnie - adamo Ci powiedział, to co chciałeś. Teraz pora na Hamiltona. Jeżeli tam pokaże klasę, wtedy uznam go za kierowcę klasowego. Tak to dla mnie ZAWSZE będzie zawodnikiem zwycięskiego sprzętu, a nie mistrzem. Pozdro :)
Zomo
02.12.2016 06:20
Czesc kierowcow jezdzi dla kasy, czesc chce komus cos udowodnic (!) ale znakomita wiekszosc jezdzi bo to kocha.
adamo342
02.12.2016 04:21
xdomino996-Radził sobie przez cztery sezony z Williamsem
xdomino996
02.12.2016 04:17
@Kamikadze2000 a nie powienien teraz spaść do zespołu z końca stawki i pokazać jak poradzi sobie w bolidzie który nie jest najszybszy?
mich909090
02.12.2016 04:10
Jak masz ambicje tylko na 1 tytuł to odchodzisz po zdobyciu jednego. Jeśli masz ambicje na zdobycie wielu tytułów to walczysz dalej.
MairJ23
02.12.2016 04:09
@Kamikadze2000 moga - kazdy mistrz moze - ale nie chce.
Kamikadze2000
02.12.2016 03:25
Dopiął swego i odchodzi. :)) Szkoda, że inni mistrzowie tak nie mogą. :))
dawcio10
02.12.2016 03:10
Nico jesteś niesamowitym człowiekiem. Będzie mi Cię brakowało na torach...