Honda rozwiązuje umowę ze swym konsultantem - Gillesem Simonem
Japoński producent wprowadził pewne modyfikacje silnika przed drugą turą zimowych testów.
06.03.1715:50
2010wyświetlenia
Na fali ostatnich problemów technicznych Honda podjęła decyzję o zakończeniu współpracy ze swoim konsultantem - Gillesem Simonem.
Simon, który odpowiadał za dział jednostek napędowych Ferrari w latach dominacji Michaela Schumachera, dołączył do Hondy w 2013 roku, po okresie współpracy z FIA i nieudanym projekcie PURE.
Powracając do F1 jako dostawca silników dla McLarena, Honda obrała bardzo ostrożne podejście do zatrudniania zewnętrznych konsultantów - tym bardziej więc zaangażowanie Simona było postrzegane jako istotne wzmocnienie pionu technicznego japońskiego producenta.
Dopiero po tym jak na czele projektu Hondy w Formule 1 stanął Yusuke Hasegawa, firma stała się bardziej otwarta na rekrutowanie inżynierów konkurencyjnych producentów.
Po fatalnym starcie zimowych testów w wykonaniu McLarena i pośród plotek o nieporozumieniach pomiędzy Simonem i wysoko postawionymi z kadry zarządzającej Hondy, obie strony zdecydowały się zakończyć współpracę. Simon przebywa obecnie na obowiązkowym sześciomiesięcznym urlopie, po którego zakończeniu będzie miał szansę powrócić do Formuły 1 w barwach innego producenta.
Rzecznik Hondy nie chciał przybliżyć powodów odejścia Simona. Ujawnił jednak, że obie strony rzeczywiście ustaliły warunki rozwiązania umowy.
To prawda, że na pewnym etapie tego roku kontrakt zostanie rozwiązany za porozumieniem stron. Jednakże ze względu na to, iż jest to kwestia umowy pomiędzy Simonem i Hondą, nie udzielamy dalszych informacji. Honda bardzo mocno docenia wsparcie i wkład Simona w czwarty w historii projekt związany z rywalizacją w Formule 1.
Honda nadal nie zna odpowiedzi na pytanie o to, co było źródłem poważnej awarii jednostki napędowej, do jakiej doszło w bolidzie MCL32 w trakcie drugiego dnia testów.
Awaria jest w dalszym ciągu analizowana, a prace toczą się z dnia na dzień. Potrzebujemy trochę więcej przejazdów w trakcie testów, by wraz z kilkoma zmianami w jednostce napędowej określić główną przyczynę awarii.
Wykorzystywany w tym tygodniu zespół napędowy będzie zawierał pewne poprawki opracowane na bazie analizy usterek z pierwszej tury testów. Honda nie chciała zdradzać szczegółów wprowadzonych zmian.
KOMENTARZE