Haas: Liberty nie powinno zmieniać modelu podziału nagród w F1
Zdaniem właściciela stajni z Kannapolis Ferrari w pełni zasługuje na swój historyczny bonus.
06.03.1716:16
1468wyświetlenia
Właściciel Haas F1 Team - Gene Haas, uważa, że w Formule 1 nie powinno dochodzić do żadnych zmian w modelu podziału nagród finansowych dla zespołów.
Nabywając prawa do Formuły 1 Liberty Media Group podkreśliło, iż po wygaśnięciu w 2020 roku obecnych porozumień, w sporcie może dojść do zmian w systemie wypłacania nagród dla zespołów.
Dyrektor generalny Liberty Media Corporation - Greg Maffei zasugerował nawet, że Ferrari może stracić swój bonus w wysokości 90 milionów dolarów za długoletnie zaangażowanie w serię Grand Prix. Zdaniem Haasa, którego zespół prowadzi bliską współpracę techniczną ze Scuderią, nowi właściciele sportu nie powinni wprowadzać żadnych zmian do stosowanego obecnie modelu podziału nagród.
Czołowe zespoły otrzymują 70 procent pieniędzy. Siedem pozostałych stajni dzieli między siebie pozostałe 30 procent. Z całą pewnością nie chcę zbyt długo znajdować się w tyle stawki - wolałbym awansować do czołówki, tam gdzie są pieniądze. Koniec końców obecny model podziału nagród ma charakter kapitalistyczny - najlepszy zespół dostaje najwięcej pieniędzy. Nie uważam, by wyścigi miały opierać się na socjalistycznym modelu, gdzie wszyscy zasługują na przetrwanie- tłumaczył Haas.
Wiem, że mówi się, że Ferrari nie zasługuje na pieniądze z trzeciej kolumny, bo dostaje je tylko za to, że nazywa się Ferrari. Ale Ferrari ma olbrzymi wkład w te wyścigi. Nie zamierzam tutaj siedzieć i mówić, że Ferrari nie zasługuje na tę nagrodę. Mercedes, Red Bull... Te zespoły zapewniają nam największą bazę fanów. Sądzę, że mają kluczowe znaczenie dla Formuły 1. Musimy z dużą ostrożnością podchodzić do tematu podziału zysków z praw komercyjnych, by nie zabrać pieniędzy stajniom z czołówki i nie przekazać ich teamowi, który może nawet na nie nie zasługuje- dodał biznesmen z Kalifornii.
KOMENTARZE