Webber: Ferrari ma duże szanse na zwycięstwo w GP Australii

Były kierowca F1 dodał, że czarnym koniem nowego sezonu może okazać się Max Verstappen.
22.03.1713:13
Nataniel Piórkowski
1648wyświetlenia


Mark Webber uważa, że Sebastian Vettel z Ferrari ma obecnie największe szanse na odniesienie zwycięstwa w otwierającym tegoroczny sezon F1 Grand Prix Australii.

Podczas przedsezonowych testów włoski zespół zaprezentował się z bardzo pozytywnej strony, stając się faworytem do przerwania dominacji Mercedesa z trzech poprzednich sezonów.

Chociaż niektórzy obserwatorzy uważają, że niemiecki team nie zaprezentował jak dotąd swego pełnego potencjału, Webber upatruje w Ferrari faworyta do wygranej na torze Albert Park.

Z reguły Ferrari wypadało bardzo dobrze w trakcie zimowych testów, przed pustymi trybunami. Później, gdy startował sezon, do głosu dochodziła włoska natura. Pojawiła się panika i skłonność do robienia zwariowanych rzeczy. Sądzę jednak, że w tym roku górą będzie Vettel - stwierdził.

W poprzednich sezonach Lewis czuł się w swoich bolidach bardziej komfortowo niż teraz. Mercedes znajdował się w bardziej dominującej pozycji. Tym razem Ferrari ma za sobą doskonałe testy i przewyższa oczekiwania. Red Bull też jest dość blisko czołówki, więc czeka nas wyrównana walka. Trzy najlepsze zespoły powinny prezentować porównywalne osiągi - prognozował były zawodnik F1.

Kierowca z Queanbeyan zdradził także, iż jest wielkim fanem 19-letniego Maxa Verstappena. Verstappen to czarny koń tego sezonu. Jak na swój wiek radzi sobie wprost fenomenalnie. Ma we to swego rodzaju aroganckie podejście dążenia do zwycięstwa za wszelką cenę. Radzi sobie doskonale niezależnie od warunków panujących na torze. Można mieć wrażenie, iż dysponuje darem śledzenia wydarzeń w zwolnionym tempie idealnie dobierając reakcję. Świetnie się go ogląda.

Australijczyk zaznaczył, że przeszkodą w osiągnięciu przez Red Bulla poziomu Ferrari i Mercedesa mogą okazać się możliwości zespołu napędowego Renault. Silnik to jedyne zmartwienie Red Bulla. Trudno jest mi wskazać, kto okaże się lepszy, Ferrari czy Mercedes. Czeka nas fascynująca kampania.

KOMENTARZE

2
MairJ23
23.03.2017 01:45
Ja trzymam kciuki za walke o podia kilku zespolow. Forza Ferrari zatem :)
Falarek
22.03.2017 05:38
A jak przyjdzie co do czego to Mercedesy znów pozamiatają wszytko.. obym się mylił.