Hamilton ciekawy poprawek, z jakich w Australii skorzysta Red Bull

Brytyjczyk raz jeszcze zaznaczył, że w jego opinii najlepsze tempo prezentuje obecnie Ferrari.
23.03.1709:52
Nataniel Piórkowski
1540wyświetlenia


Lewis Hamilton nie może się już doczekać, by zobaczyć, jakie poprawki przywiozła na Grand Prix Australii stajnia Red Bulla.

Podczas gdy w zgodniej ocenie ekspertów najgroźniejszym rywalem Mercedesa w walce o tegoroczne zwycięstwa powinno być Ferrari, Red Bull pozostawał w trakcie zimowych testów na uboczu, korzystając z zaskakująco konserwatywnej specyfikacji bolidu RB13.

Bardzo chciałbym zobaczyć, co przywiózł tu ze sobą Red Bull, bo w trakcie testów dość mocno odstawali od Ferrari. Nie widziałem, by wprowadzali zbyt wiele poprawek, więc domyślam się, że dojdzie do tego tutaj i jestem bardzo ciekawy, by zobaczyć co to będzie. W wyścigach chodzi w końcu o to, by o zwycięstwa walczyło jak najwięcej zespołów i kierowców.

Chociaż poważne zmiany w przepisach mogą w efekcie nadszarpnąć dominującą pozycję Mercedesa, Hamilton podkreśla, że cieszy się z możliwych przetasowań w układzie sił. Im więcej walk musisz stoczyć, tym lepiej smakuje zwycięstwo. Czeka nas wyzwanie i walka - jestem na to całkowicie przygotowany. Nie pamiętam, kiedy po raz ostatni decydowano się na zmianę przepisów po trzech latach. Prawdę mówiąc powinno się to robić częściej. Często dominuje jeden konkretny zespół i czasem trudno jest go doścignąć - powiedział Hamilton w trakcie czwartkowej konferencji prasowej.

Takie zmiany uatrakcyjniają sport. Nigdy wcześniej nie widziałem, by tylu kibiców było tak bardzo podekscytowanych nowym sezonem. Nadal nie wiemy, jak wygląda forma poszczególnych zespołów. Nie pamiętam, by jakikolwiek zespół zdobywał mistrzostwa tuż przed i od razu po wielkich zmianach regulaminów. My jesteśmy tu po to, by zwyciężać i osiągnąć coś, co nie udało się nikomu wcześniej.

Daniel Ricciardo z Red Bulla dodał: Gdy Red Bull dominował w F1, wszyscy chcieli by wygrywał ktoś inny. Nie jesteśmy Mercedesem, więc chcemy ujrzeć zmiany. Potrzebujemy więcej bolidów walczących o zwycięstwa. Jeśli Lewis wygrywa wyścig po walce z czterema rywalami, to nagroda jest większa niż gdyby musiał w tym celu pokonać wyłącznie swojego kolegę z zespołu. Ferrari pokazało w trakcie testów dobre tempo, więc jeśli będą w stanie zdobyć kilka dobrych punktów, otworzy to nieco szerzej rywalizację w mistrzostwach.

Chociaż Sebastian Vettel podkreślał, że nie ma pojęcia o formie Ferrari, Hamilton po raz kolejny zaznaczył, że Scuderia prezentuje się obecnie jako najsilniejszy zespół. Ferrari było najszybsze przez całą zimę i powiedziałbym, że są faworytami. Sebastian jest z reguły dużo bardziej nakręcony. Mogę powiedzieć, że jest podekscytowany i stara się to ukrywać.

KOMENTARZE

2
---
23.03.2017 04:09
@Siux A ja dla przykładu myślę na odwrót. Że Ferrari tym razem się nauczyło odkładania niektórych rzeczy na dalszą część sezonu i że obecny bolid będzie najlepszy od dziewięciu lat, a może i od ery dominacji Schumiego. To również oczywiście zwykłe przeczucia, racjonalnie nieuzasadnione, ale czuję, że będzie dobrze :)
Siux
23.03.2017 12:42
A mi to coraz bardziej pachnie zeszłym czy nawet sezonem 2015. Na początku Ferka będzie mocna, może nawet wygrają więcej niż jeden wyścig, potem Merc odjedzie i będzie po temacie. Większe nadzieje w "namieszanie" w czołówce w skali całego sezonu pokładam w RBR niż Ferrari. To są oczywiście czyste spekulacje, ale coś tak czuję w kościach... ;)