Valtteri Bottas wygrywa wyścig w Soczi

Niestety tor w Rosji ponownie nie zapewnił wielu emocji
30.04.1715:37
Łukasz Godula
7401wyświetlenia

Wczorajsze kwalifikacje wyostrzyły apetyty na wyjątkowe zawody. Ferrari po raz pierwszy od 2008 zgarnęło pierwszy rząd, a Mercedes może nie wyraźnie, ale odstawał tempem od Ferrari. Nauczeni poprzednimi wyścigami obserwatorzy Formuły 1 liczyli również na mocne tempo stajni z Maranello w wyścigu. Jednak jak wszystko wyszło w praktyce?

Koniec Hondy przed startem



Na start musieliśmy poczekać o jedno okrążenie dłużej niż zwykle, gdyż silnik Hondy w bolidzie Fernando Alonso postanowił się poddać już na okrążeniu formującym, tym samym oszczędzając nam pytań, kiedy Honda się zepsuje? McLaren zatrzymał się na wjeździe do pitlane i przez to anulowano start. Po kolejnym kółku już wszystko przebiegło zgodnie z planem.

Po zgaszeniu czerwonych świateł, jak z procy wystrzelił Valtteri Bottas. Udało mu się pokonać Sebastiana Vettela na dojeździe do pierwszego zakrętu, a w walkę wmieszał się również Hamilton, który chciał wykorzystać słaby start Raikkonena. Układ w czołówce jednak poza Bottasem na czele nie uległ zmianom. Dalej Ricciardo zamienił się pozycjami z Verstappenem, ale walka szybko została przerwana wyjazdem samochodu bezpieczeństwa.

Neutralizacja



Jeszcze zanim dowiedzieliśmy się kto spowodował neutralizację, na torze obrócił się Lance Stroll, dopełniając pewną tradycję, gdyż rozbił się Jolyon Palmer, uderzając w Romaina Grosjeana. Neutralizacja potrwała trzy okrążenia, po czym wszyscy wrócili do walki.

Po kolejnych kilku kółkach doszło do awarii w bolidzie Daniela Ricciardo. Prawy tylny hamulec odmówił posłuszeństwa i zaczął wydobywać się z niego szary dym sugerujący przegrzanie. Australijczyk zjechał do boksów, ale nie była to usterka, którą można było naprawić podczas zmiany opon. Tym sposobem honoru Red Bulla musiał bronić Max Verstappen, który jechał na piątym miejscu.

Sędziowie dopatrzyli się w międzyczasie wykroczeń Magnussena i Vandoorne'a w drugim zakręcie, przez co ukarano ich doliczeniem 5s do czasu postoju. W tym czasie od 15 okrążenia bolid Hamiltona zaczął mieć problemy z temperaturami, przez co zespół polecił Anglikowi chłodzić maszynę na prostych. Odbiło się to nieco na tempie i przez kolejne okrążenia byliśmy świadkami żywych dyskusji pomiędzy Lewisem, a zespołem.

Jedyne postoje



Pierwsze planowane postoje rozpoczęły się na 22 kółku, jednak zanim cała czołówka zjechała do mechaników po świeże opony musiało upłynąć dziesięć okrążeń. Na czele nic się nie zmieniło, pomimo dłuższego pozostania na torze Vettela.

Kilkanaście okrążeń później Bottas popełnił błąd i mocno spłaszczył swoją oponę. Krew zwęszył tym samym Vettel, który błyskawicznie zaczął odrabiać straty. Jednak gdy ta doszła do 1,5 sekundy, wszystko ponownie się ustabilizowało. Nieco akcji przyniosła jeszcze końcówka, gdy Bottas trafił na dublowanego Massę. Mimo to Fin utrzymał nerwy na wodzy i osiągnął metę jako pierwszy, zaliczając swoje pierwsze zwycięstwo w Grand Prix.

Mimo nudy na torze, sam fakt zwycięstwa Bottasa i dopiero czwartego miejsca Hamiltona jest zdecydowanie ciekawym rozstrzygnięciem Grand Prix Rosji. Czołowa czwórka jest tak wyrównana, iż walka na pewno będzie toczyła się do samego Abu Zabi. Nam to daje nadzieję na ciekawsze wyścigi już w Europie.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 38°C
Temperatura powietrza: 22°C
Prędkość wiatru: 3,5 m/s
Wilgotność powietrza: 37%
Sucho

KOMENTARZE

29
marios76
01.05.2017 10:25
@Aeromis Ile stworzono mieszanek, a ile jest w użyciu? Jeżeli wygrywa ten co najlepiej wszystko oszczędza, a nie najszybszy, to z całym moim szacunkiem do strategii i taktyki, ale gdzie jest sens ścigania się w F1? Pojedziesz za szybko- nie dojedziesz do mety, nie popełniają nawet jednego błędu :(
Aeromis
01.05.2017 09:58
@marios76 Niczego się nie niweluje tworząc bardzo wytrzymałe opony - po prostu dba się o to by kolejny raz nie trzeba było się wstydzić. Warto byś zrozumiał, że nawet stado najlepszych speców nie jest w stanie skroić opon na miarę bez posiadania bolidu do testowania ów ogumienia. Lepiej niech w pierwszym sezonie po zmianach zespoły skupią się na ów zmianach a nie na oponach. Jest to jedyna rozsądna droga - nie ma innej, tak długo jak długo czyste obliczenia matematyczne nie są w stanie tego dokładnie przewidzieć, a daleko do tego i to bardzo.
marios76
01.05.2017 06:28
@piwo Jak tempo jest duzo szybsze, to dojedziesz do poprzedzajacego bolidu. Jak ktos dojechal na dwie sekundy i na blizej nje mogl... to caly czas tak jechal, czy tempo spadalo, bo nie widzialem ustawicznego nekania poprzednika z odleglosci 100 metrow :) Wiesz co, docisk z plaskiej podlogi to mozesz miec w swojej deskorolce, bo fizyka przeczy temu co napisales. Czasem sie tu zgadzamy, czasem nie, ale tu pojechales jak zoltodziob, ktory sie na F1 nie zna :) @Aeromis Czyli wina opon, a w boksach tez kiedys pozwalano na szybsza jazde. Z tego co pamietam byla setka? Tankowanie, opony o ograniczonej trwalosci i mamy wiecej momentow do powalczenia. Faktem jest, ze ciezko zaryzykowac zniszczenie opony jednym nieudanym hamowaniem gdy ma ona wystarczyc... na ponad pol wyscigu, co innego, gdyby boksy byly 2-3 a komplety opon 3-4. Tankowanie moglo by byc tylko jedno i koniec z oszczedaniem paliwa. Jest limit przeplywu i limit na wyscig i opony maja wytrzymac ponad pol wyscigu... to pretensje do braku walki trzeba miec do toru, czy do chorych przepisow??? Tor ciezko zmienic, ja go nie bronie, bo sa lepsze i gorsze, ale z jednej strony wprowadza sie udogodnienia by wyjsc naprzeciw oczekiwaniom kibicow, z drugiej skutecznie je niweluje...
piwo
30.04.2017 07:15
"Do narzekajacych na brak wyprzedzania: proszę wskazać kto utknął na kilka okrążeń w odstępie mniejszym niż sekunda, za nieco wolniejszy rywalem? " chyba nie widziales ze jadacy duzo szybszym tempem nie mogli sie zblizyc na mniej niz 2 s do samochodow dublowanych bo tak samochod jadacy z przodu zaklucal przeplyw powietrza i docisk bolidow. jedyne rozwiazanie to wywalic jakakolwiek aerodynamike i wprowadzic tylko przyczpenosc mechaniczna. zadnych spojlerow z przodu i z tylu. wtedy beda auta jechac jedne za drugim i bez problemu sie wyprzedzac. jedyny docisk wynikajacy z plaskiej podlogi.
mcracer1993
30.04.2017 06:53
@zgf1 Nie czytałeś mojego komentarza - ten tor ma ważny kontrakt do 2025, więc przykro mi bardzo ale będą do tego czasu procesje. I obawiam się, że taka procesja będzie też w Monako. No chyba, że spadnie deszcz i wtedy wiadomo, kto zacznie na deszczu fruwać - na pewno nikt z Mercedesa oraz Ferrari.
Aeromis
30.04.2017 06:47
@marios76 Nie było chęci do nawiązywania kontaktu, bo zarówno tor wyprzedzeń tu nie promuje jak i oszczędzanie opon było kluczowe - przedwczesny zjazd przez zniszczone w walce opony mógłby się źle zakończyć i nawet zyskana pozycja niekoniecznie by coś dała. Jeden silnik i bolid... nawet idąc tym tropem wcale niekoniecznie by zmienił obraz tej rywalizacji. Mogłoby jednak go zmienić tankowanie i jak najkrótszy przejazd przez pit-lane.
marios76
30.04.2017 06:29
@Aeromis Nadal nie rozumiem? Stawka sie rozjechala, malo bylo mozliwosci nawiazania kontaktu, kto, kogo i kiedy mial wyprzedzac? Tu nie bylo problemu z wyprzedzaniem. Jeden silnik dla wszystkich, jeden bolid i zakaz grzebania w ustawieniach i beda mniejsze roznice...
Aeromis
30.04.2017 05:59
@marios76 [quote] Jakiej Wy formuły chcecie i jakich przepisów?[/quote]Właśnie promujących walkę na torze, nawet jeśli nie zakończy się ona wyprzedzaniem a frustracją atakującego i triumfem nudnego obrońcy. W tym wyścigu walki na torze nie było w ogóle.
marios76
30.04.2017 04:31
Gratulacje dla Bottasa. Zapukał do czołówki i szanse wykorzystuje :) Z kierowców Williamsa najbardziej przeszkadzał Vettelowi ... Bottas! Raz przy dojezdzie do pierwszego zakrętu, (jak on śmiał wyprzedzić czterokrotnego mistrza) drugi, że nie dał się dogonić i wygrał :) Gwoli ścisłości- Bottas przejechał w Williamsie tyle GP, że mi się tak kojarzy ;) Jeszcze ten emeryt Kimi spokojnie trzymający tempo i co , pojawia się opinie, że faks, że tak wyszło, że... Świetny, najlepszy chyba numer dwa i Ferrari wie co robi trzymając go u boku Vettela; nie zdziwię się na kolejny sezon :) Do narzekajacych na brak wyprzedzania: proszę wskazać kto utknął na kilka okrążeń w odstępie mniejszym niż sekunda, za nieco wolniejszy rywalem? Może nie zdajecie sobie sprawy, ale nie da się wyprzedzić bolidu, którego nie można dogonić! Jakiej Wy formuły chcecie i jakich przepisów? Żeby dla widowiska startujący z pozycji 20 miał tak wszystko ułatwione, by zameldować się na podium? :) Będzie niezły sezon :)
piwo
30.04.2017 04:17
bylo choc jedno wyprzedzenie nie liczac startu w calym wyscigu? to jest po prostu dramat. ja sie nie dziwie ze widzowie sie odwracaja od f1. gdzie tu do nascaru gdzie tu do innych wyscigow. zenujace. nudzilem sie od pcozatku do konca wyscigu. jedyny czas w ktorym serce bilo mi mocniej to 2 minuty przed zapaleniem zielonych swiatel.
---
30.04.2017 02:24
@mcracer1993 No T7 jest wolnym zakrętem, ale zapewne miałeś na myśli T8. Jest on wprawdzie wciąż trochę wolniejszy niż T2 w Rosji, ale wciąż mam wrażenie że może być tu nie kolorowo w kontekście wyprzedzania, bo wyprzedzanie przed szykaną jest znacznie trudniejsze niż wyprzedzanie przed zwykłym zakrętem. Trzeba wejść przed rywala jeszcze przed dohamowaniem a nie w trakcie niego, bo inaczej spotkamy kontrę zaledwie 20 metrów dalej.
Indy
30.04.2017 02:18
@--- W Abu Dhabi jak najbardziej da się wyprzedzać, musisz mieć naprawdę słabą pamięć.
mcracer1993
30.04.2017 02:13
@--- Ja doskonale to rozumiem, że teraz wyprzedzanie to nie omijanie. Ale T7 jest bardzo wolnym zakrętem, więc akurat tam będzie szansa na jakiś manewr wyprzedzania. Zresztą zobaczymy co się wydarzy w ostatnim wyścigu sezonu. Na razie wszystko wskazuje na to, że w tym sezonie będzie walka o tytuł mistrzowski między kierowcami Ferrari, i Mercedesa. RBR musi liczyć tylko i wyłącznie na deszcz (czyli wielki kunszt Maxa Verstappena), jeżeli chce coś cokolwiek ugrać.
dek
30.04.2017 02:10
@zgf1 Być może, nie wiem co oglądałeś ale na eleven o 23 będzie powtórka gp Rosji.
Titheon
30.04.2017 02:06
@seb5 - Alonso się wyłamał jako jedyny. Zamiast co chwilę kogoś przepuszczać, wolał sobie po prostu odpuścić wyścig :)
Masio
30.04.2017 02:04
Cieszę się, że Bottas wygrał. Mimo, że w samochodzie Mercedesa, to zawsze jakaś odmiana, niż gdy wygrywa tylko Hamilton. Pierwsze zwycięstwo dla Finlandii od GP Australii 2013. Massa powinien szybciej przepuścić Vettela, wtedy ta walka byłaby ciekawsza do samej mety. Cieszą mnie oba samochody Force India w punktach. Gdyby Alonso był Polakiem to prawdopodobnie pomyślałby sobie: "A może by to wszystko rzucić i wyjechać w Bieszczady..."...
zgf1
30.04.2017 02:02
@dek A Ty widziales chyba jakis inny wyscig... No coz, Vettel przegral GP startem, szkoda. Hamilton znow szczescie, jesli ma klopoty to i tak traci najmniej jak moze... Mercedes jednak ma duza przewage na prostych. Ten tor powinien wyleciec...
seb5
30.04.2017 02:01
Wyścig nudny... kierowcy dublowani dziś się nie popisali, jakoś tak czekali do ostatniej chwili, takie odniosłem wrażenie.
---
30.04.2017 02:01
@mcracer1993 Jeszcze niedawno się dało, w poprzednich latach nawet tu w Soczi od biedy szło w jednym miejscu, czyli przed T2. Ale w tym sezonie wyprzedzanie już nie jest omijaniem i obawiam się, że możemy mieć w Abu Zabi powtórkę z wyścigu z ostatniego sezonu przed erą DRS. Chyba nie muszę przypominać, co się wtedy działo.
dek
30.04.2017 01:55
[quote="---"]Co? Bottasowi akurat dziś nikt szczególnie nie przeszkodził. A Vettelowi spektakularnie przeszkodzili obaj kierowcy Williamsa, w szczególności Massa.[/quote] Maruderzy przeszkadzali mu dziś częściej niż Vettelowi. Np przed pitstopem Vettel mógł się zbliżyć do Bottasa na 2,5 sekundy właśnie dzięki dublowanym kierowcom, Bottas starcił wtedy ok 3 sekund. Ta sama sytuacja na ostatnich okrążeniach, Vettel nie byłby tak blisko Bottasa gdyby nie Massa. Szkoda że komentatorzy na eleven widzieli dziś tylko Vettela.
mcracer1993
30.04.2017 01:52
@--- No akurat tam się da wyprzedzać na tych dwóch prostych a w Soczi to w ogóle można zapomnieć o wyprzedzaniu. :)
---
30.04.2017 01:50
@mcracer1993 ZEA? To tor niemal taki jaki w Rosji - czyli niby proste są, ale w praktyce to tam nie da się wyprzedzać. Lotniskowe są głównie pobocza.
Titheon
30.04.2017 01:50
Już tak nie przesadzaj... Bottas też przy dublowaniu musiał czekać z manewrami parę zakrętów. Przeanalizuj sobie okrążenia ze środka wyścigu, gdzie Vettel odrabiał straty do Bottasa - zobaczysz, że to były okrążenia, gdzie Bottas dublował. Wyszło na zero i jest sprawiedliwie.
woodywoods
30.04.2017 01:48
No i gdzie są teraz ci, co pisali przed sezonem, że Bottas się nie nadaje i będzie czyścił buty Hamiltonowi??
---
30.04.2017 01:46
@Titheon Co? Bottasowi akurat dziś nikt szczególnie nie przeszkodził. A Vettelowi spektakularnie przeszkodzili obaj kierowcy Williamsa, w szczególności Massa.
mcracer1993
30.04.2017 01:46
Przykro mi bardzo ale ten tor musi zostać zmodyfikowany - zlikwidowany być nie może bo Soczi ma ważny kontrakt do 2025. Ten tor jest nudny jak flaki z olejem to po pierwsze, a po drugie te quadratowe zakręty nie dają żadnych korzyści. Nawet DRS nic nie dawał. Co do samego wyścigu to niech się cieszy Bottas, że wygrał - ale na takim torze jak Spa, czy lotnisko w ZEA to byłby przez Vettela połknięty. Jeszcze dodam, że ten użytkownik który przewidział awarię Alonso, powinien dostać piwo lub wódkę za trafiony zakład. Bo to co wyprawia Honda to się po prostu w głowie nie mieści - fakt Vandoorne dojechał do mety ale znowu daleko poza top 10.
mich909090
30.04.2017 01:44
Jedyny pozytyw dla Hamiltona i to nie taki mały to odebranie 7 pkt Vettelowi przez Bottasa. Właśnie gdy Lewis ma gorszy dzień to jest dla niego dobre.
michal_7
30.04.2017 01:41
Gdzieś tam jednak do końca liczyłem, że usłyszę również dzisiaj włoski hymn, jednak dzięki dzisiejszemu wyścigowi wiemy o Bottasie, że potrafi wytrzymać presję w kulminacyjnym momencie. Jeszcze ta scena z Putinem, aż dziwne, że Raikkonen nie poszedł w tym momencie "postawić klocka".
Titheon
30.04.2017 01:40
I dobrze się stało, że Bottas wygrał. Gdyby nie wygrał, byłaby to raczej wina dublowanych kierowców. Natomiast Hamilton, cóż... Wyglądał dzisiaj przy Bottasie jak amator :)