Haas będzie używał w trakcie GP Hiszpanii hamulców Brembo
Zespół nadal pracuje nad poprawą chłodzenia tarcz produkcji Carbone Industrie.
08.05.1713:42
1508wyświetlenia
Haas przyznaje, że w trakcie Grand Prix Hiszpanii będzie w dalszym ciągu korzystał z hamulców Brembo, kontynuując prace nad zwiększeniem efektywności chłodzenia tarcz.
Po udanych testach w Bahrajnie amerykańska ekipa sprawdzała hamulce produkcji Carbone Industrie (CI) podczas treningów przed GP Rosji. Ze względu na kłopoty z odpowiednim chłodzeniem hamulców, kierowcy teamu z Karoliny Północnej musieli jednak powrócić do stosowania produktów Brembo.
Haas zapowiadał, że po GP Rosji przeprowadzi w tunelu aerodynamicznym testy ukierunkowane na rozwiązanie problemów z chłodzeniem tarcz. Teraz szef stajni - Gunther Steiner, zdradził jednak, iż podczas weekendu w Barcelonie jego zespół pozostanie przy hamulcach Brembo.
Ustalenie tego, w jaki sposób możemy uporać się z problemem zajmie trochę czasu, ale dojdziemy do tego. Nie tak łatwo uporać się z tego typu trudnościami. Trzeba zrozumieć, że mamy do czynienia z bardzo skomplikowanym układem hamulcowym- powiedział Steiner.
Po testach w Bahrajnie i treningach w Soczi wiemy jak spisują się hamulce CI, ale w Barcelonie będziemy ścigać się z Brembo. Romain był całkiem zadowolony z ostatniej specyfikacji hamulców Brembo. Kevinowi podobała się praca CI, ze względu na lepszy zacisk, ale to wyłącznie kwestia odczuć kierowcy. Teraz musimy zapewnić, że CI mogą pracować jak należy. Przed wyciągnięciem ostatecznych wniosków chcemy dokładnie zbadać sytuację. Będę zadowolony, gdy w końcu uda nam się zamknąć tę kwestię.
Ludzie mówią, że wyeliminowanie problemów z hamulcami nie może być aż tak trudne, ale naprawdę tak jest. Stosujemy w tym obszarze bardzo skomplikowane technologie. Gdy zmieniasz dostawcę, doświadczasz problemów, których wcześniej w ogóle się nie spodziewałeś. Wychodzą one na światło dzienne dopiero podczas badań na torze. W trakcie sezonu mamy ograniczone możliwości testowe - musimy więc przeprowadzać próby podczas piątkowych treningów. Na zrobienie czegoś trzeba zawsze czekać dwa tygodnie - nie można wyjechać na tor i od razu wprowadzić modyfikacji. To ogranicza możliwości. Dlatego trwa to tak długo. Nie chodzi o to, że się nie staramy. Nasi pracownicy są bardzo kompetentni i potrafią sobie z tym poradzić, ale to wymaga czasu- wyjaśniał.
KOMENTARZE