Horner: Red Bull wciąż ma szansę, by odrobić straty do Ferrari i Mercedesa

Szef RBR odniósł się również do plotek o rosnącej frustracji Daniela Ricciardo.
09.05.1714:06
Nataniel Piórkowski
2303wyświetlenia


Zdaniem Christiana Hornera Red Bull Racing nadal dysponuje szansami odrobienia strat do dwóch najsilniejszych zespołów stawki Formuły 1 - Ferrari i Mercedesa.

Chociaż Red Bull stajnia przywiezie do Barcelony mocno zmodyfikowany bolid RB13, to jednak nie otrzyma oczekiwanych od początku sezonu poprawek jednostki napędowej dostarczanej przez koncern Renault. Pomimo tego szef stajni z Milton Keynes pozytywnie ocenia perspektywy na przyszłość.

Nowe regulacje są w dalszym ciągu bardzo niedojrzałe i z całą pewnością poprawimy naszą formę. Jak dotąd bez dwóch zdań stajnie Ferrari i Mercedesa były od nas lepsze, ale staraliśmy się ograniczać straty. Nadal mamy szanse, by ich doścignąć - powiedział Horner.

Po mało udanym starcie sezonu w wykonaniu RBR w mediach pojawiały się plotki o frustracji Daniela Ricciardo, który w opinii niektórych obserwatorów może przed przyszłym sezonem zmienić zespołowe barwy, przechodząc do Ferrari. Horner przekonuje jednak: Nie widzę różnicy pomiędzy tym Ricciardo, którego mamy teraz i Danielem, jakiego znam z ostatnich lat. Oczywiście chce mieć szansę walki o konkurencyjne wyniki, ale nie biadoli. Sezon 2015 był dla niego o wiele bardziej frustrujący. Jestem przekonany, że dysponujemy najbardziej ekscytującym duetem kierowców w F1.

Brytyjczyk dodał, że jest zadowolony z przerwania dominacji Mercedesa i interesującego startu sezonu. To świetny scenariusz dla całego sportu. Formuła 1 ma nowego zwycięzcę - Valtteriego Bottasa, za nami cztery wyścigi, gdzie przed startem weekendów nie można było przewidzieć, kto stanie na najwyższym stopniu podium. Po czterech Grand Prix mamy trzech zwycięzców. Oby tak dalej.

KOMENTARZE

3
szajse
09.05.2017 04:27
Sytuacja Ricciardo jak z Vettelem. Jak kangur wchodził do RBR był tak najarany, że jechał 200% tego co umiał i dawał mu bolid. Już mu wróżono mistrzostwo świata tym bardziej, że zdarzało mu się czasem dawać łupnia mającemu już zero motywacji Vettelowi, który po tłustych latach miał sekundę-dwie straty na kółku do merców (których silniki w dodatku były ustawiane na "chill mode" żeby ich zbytnio nie obciążać bo reszta stawki była lata świetlne z tyłu :-). W ub. roku dali Danielowi do pary dzieciaka Verstappena i się okazało, że w teamie jest już inna gwiazda. Psycha mu siadła bo tym złomem nie da się walczyć o zwycięstwa a o podium tylko w dogodnych okolicznościach i - jeśli ma się ambicje większe niż kończenie wyścigów na 4-6 miejscu - trzeba szukać szybszego fotela.
rno2
09.05.2017 12:41
Ja tam nawet Red Bullowi wierzę. Ich bolid jest taki prosty/goły, że aż prosi się o agresywny rozwój. Problemem może być natomiast rozwój silnika Renault - pierwsze poprawki w połowie sezonu nie nastrajają optymistycznie...
dancom
09.05.2017 12:34
Ricciardo niech idzie gdzie chce. Verstappen i Sainz to jest topowy skład.